Co-opowi gracze Diablo 4 czują się porzuceni przez twórców. Blizzard zareagował na buga po prawie miesiącu
W świecie lochów i demonów nie może być przecież zbyt spokojnie. Problemy ze wspólnym graniem skutecznie zniechęcają fanów do zabawy.

Na początku sierpnia w Diablo 4 wystartował piąty sezon, ochrzczony mianem Piekielnych Hord. W ramach nowej zawartości, gracze mogą teraz walczyć z tytułowymi falami demonów, by nie tylko powstrzymać je przed szerzeniem zagłady, ale także zdobyć dodatkowe nagrody – przy czym każda kolejna wyprawa będzie bardziej niebezpieczna.
Niemniej nie musimy podejmować wyzwania samotnie, ponieważ gra pozwala na walkę z trybie kooperacji – przynajmniej w teorii. W praktyce fani napotykają problemy, których Blizzard przez długi czas nawet nie starał się rozwiązać.
„To najgorszy sezon dla graczy co-opa”
Nie musimy długo szukać, by znaleźć rozżalonych graczy – wystarczy zerknąć na redditowe forum. Problem dotyczy zbugowanych aren walki z Piekielnymi Hordami, których w sporej ilości przypadków nie da się ukończyć podczas kanapowego co-opa. Wojownicy otrzymują wówczas informację, że w okolicy wciąż znajdują się wrogowie, nawet jeśli cała fala została wybita.
Fani czują się przede wszystkim zawiedzeni Blizzardem, do tej pory ignorującym problem. Obecnie jedynym sposobem na obejście błędu jest rozpoczęcie nowej rundy walki, a co za tym idzie, utracenie nagród ze zbugowanego podejścia. Niektórzy wysyłali oficjalne zgłoszenia krótko po rozpoczęciu sezonu – i jak widać, przeszły one bez echa.

Mój raport błędu ma 63 odpowiedzi i znajduje się w topce błędów na konsolach od POCZĄTKU sezonu, a mimo to Blizzard nie odpowiada. Proszę, pomóżcie mi nagłaśniać problem, żeby nie mogli nas dłużej ignorować. Przez to wszystko nie potrafię się cieszyć grą.
Oczywiście bug z co-opem nie dotyczy wszystkich, jednak ci, którzy się z nim spotkali, popierają postawę autora powyższego wpisu. Niektórzy przegrali 70 procent starć z hordami jedynie przez wzgląd na błąd, nie wspominając już o marnowaniu czasu na nieistniejące nagrody.
Pojawiło się światełko w tunelu
Okazuje się, że wysyp krytycznych wątków w sieci wystarczył, by wybudzić Blizzarda z letniego snu. Pod wspomnianym wcześniej raportem pojawił się komentarz dewelopera PezRadar, który zapewnia, że zespół jest na bieżąco z wpisami graczy i pracuje właśnie nad rozwiązaniem problemu.
Nie jest to co prawda idealna odpowiedź, biorąc pod uwagę czas, jaki upłynął – niemniej daje ona nadzieję na wprowadzenie poprawek.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Różności
Komentarze czytelników
maszynypancerne Pretorianin

Dobrze . To kara za granie kanapowe, nie żałuję tych ludzi. Odludki które nie potrafią z nikim grać.