The Game Awards 2025 to kosztowna impreza i nawet nominowani twórcy mogą mieć problem z przybyciem w więcej niż 2 osoby.
Obecność na The Game Awards 2025 to tak kosztowny zaszczyt, że przekracza możliwości wielu spośród nominowanych twórców.
Ceremonia wręczenia nagród prowadzona przez Geoffa Keighleya to może nie śp. targi E3, ale coroczna transmisja to wciąż wielkie święto dla graczy, podobnie jak prowadzony przez tego samego dziennikarza Summer Game Fest. Oba wydarzenia to okazja do uczczenia małych i dużych produkcji wydanych w dobiegającym końca roku, jak również do pokazania, co przyniesie fanom gier następne 12 miesięcy.
Nie trzeba przy tym dodawać, że to kosztowne przedsięwzięcia, może już nie zawsze z udziałem wielkich gwiazd na miarę Oscarów, ale wciąż z imponującą oprawą, orkiestrą na żywo i tysiącem gości, nie mówiąc o setkach widzów oglądających transmisję z TGA lub SGF.
Oczywiście najważniejszą częścią tych imprez są gry wideo. Jednakże, jak zauważył serwis Kotaku, zarówno bilety, jak i miejsce w trakcie transmisji są coraz większym wydatkiem dla twórców oraz wydawców.
Dla kontekstu: po Summer Game Fest 2024 pojawiły się informacje na temat tego, ile trzeba zapłacić za wyświetlenie materiału w ramach tego wydarzenia. W największym skrócie: organizatorzy otrzymali ponad 10 milionów dolarów od deweloperów i wydawców, bo za przywilej pokazania minutowego trailera musieli oni zapłacić po 250 tysięcy dolarów.
A przecież SGF to mniej prestiżowa impreza niż „growe Oskary”, nie mówiąc o ogólnym wzroście cen (nie tylko w naszej branży). Jak podały dwa źródła, w tym roku za wyświetlenie 60-sekundowego zwiastuna na gali The Game Awards trzeba zapłacić 450 tys. dolarów, a 3-minutowy materiał kosztuje wydawcę ponad milion dol. Nie mamy oficjalnego potwierdzenia tych danych, lecz w powyższym kontekście taka wycena wydaje się bardzo prawdopodobna.
Dochodzi do tego kwestia biletów. Domyślnie organizatorzy TGA 2025 oferują tylko po 2 darmowe bilety dla każdego studia nominowanego do nagród (aczkolwiek anonimowe źródła Kotaku wspominają o wyjątkach). Tak więc jeśli większe zespoły (czyli niemal wszystkie) chcą pojawić się w większym gronie, muszą dokupić dodatkowe miejsca.
Tak postąpili twórcy Expedition 33 – tytułu z największą liczbą nominacji na nie tylko w tegorocznej edycji nagród, lecz w historii gali – którzy musieli zakupić wiele biletów za pełną cenę 300 dolarów, by większa część zespołu mogła pojawić się na wydarzeniu. Z kolei anonimowy reżyser jednej z gier rywalizujących w kategorii dostępności w 2024 roku wydał 700 dolarów, by móc osobiście być na wydarzeniu. Najwyraźniej nawet pracownicy nominowanych tytułów nie mogą liczyć na zniżki.
Dla wielu pomniejszych zespołów sam zakup biletów to ogromny wydatek, a przecież wielu z nich bynajmniej nie ma blisko do Los Angeles i/lub nie może pozwolić sobie na oddelegowanie zbyt wielu twórców, by nie zakłócać trwających prac (patrz: „narzekania” twórców Helldivers 2, gdy „zbyt liczne” nominacje wymuszały częste wyjazdy deweloperów).
Dochodzi do tego kwestia czasu. Nominacje do TGA 2025 oficjalnie ogłoszono dopiero 17 listopada, lecz publiczną sprzedaż biletów rozpoczęto 30 października, a wszystkie tak dostępne miejsca zostały zarezerwowane 7 listopada. Obejmowało to zarówno najtańsze miejsca (kosztujące około 59 dolarów), jak i najdroższe miejscówki, które w sprzedaży wtórnej mogły kosztować nawet ponad tysiąc dolarów.
Tak więc nawet nominowani deweloperzy nie dostali szansy na zarezerwowanie dodatkowych biletów po domyślnej cenie. Część wielu twórców ma o to żal do organizatorów, zarzucając im, że priorytetyzują szeregowych widzów, bo „fani będą krzyczeć i wiwatować zwiastunom”, w przeciwieństwie do deweloperów.
Sam Geoff Keighley mówił niedawno o trudnej sztuce zachowania równowagi: z jednej strony TGA ma bowiem uczcić i nagrodzić twórców gier, z drugiej: to przecież święto dla wszystkich, którzy kochają gry komputerowe (via the GamesIndustry.biz). Nikt też nie zaprzecza, jak ważną rolę odgrywa ta gala w branży, choć są i tacy, którzy zachęcają do zwrócenia większej uwagi na konkurencyjne nagrody pokroju BAFTA oraz Game Developer’s Choice.
Transmisję z The Game Awards 2025 obejrzymy dziś w nocy, o godzinie 1:30 czasu polskiego. Na razie muszą nam wystarczyć teasery i liczne pogłoski oraz przecieki.
Więcej:Wiedźmin 3 z nowym dodatkiem po 10 latach? „Największe źródło” potwierdza sensację
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).