ChatGPT coraz częściej pomaga oszukiwać na egzaminach
Według ankiety przeprowadzonej w Stanach Zjednoczonych, raptownie zwiększyła się liczba uczniów wykorzystujących sztuczną inteligencję do oszukiwania w trakcie nauki. Mimo to nauczyciele nie są przeciwni nowej technologii.
Aplikacja ChatGPT, choć ciepło przyjęta przez wiele osób na całym świecie, budzi coraz więcej kontrowersji wśród niektórych grup zawodowych. Jedną z nich są nauczyciele, którzy zwracają uwagę na stale rosnącą liczbę uczniów wykorzystujących sztuczną inteligencję do oszukiwania w trakcie nauki.
Według ankiety przeprowadzonej przez portal Study, aż 26% nauczycieli (z grupy ponad 200 ankietowanych) zadeklarowało, że przyłapało swoich uczniów na oszukiwaniu przy pomocy AI. Należy przy tym zaznaczyć, że wynik ten mógłby jeszcze wyższy, gdyby nie wprowadzony w kilku stanach USA zakaz korzystania z aplikacji ChatGPT w sieciach i na urządzeniach należących do publicznych uczelni. Co zaskakujące, taka sytuacja wcale nie nastawia nauczycieli negatywnie w stosunku do nowych technologii.

W tym samym badaniu aż dwie trzecie ankietowanych przyznało, że jest przeciwne zakazywaniu korzystania z ChatGPT przez uczniów. Na tak wysoki wynik mogło mieć wpływ pojawienie się aplikacji przeznaczonych do rozpoznawania prac wykonanych przez sztuczną inteligencję, takich jak np. klasyfikator AI przygotowany przez firmę OpenAI, tę samą, która stworzyła ChatGPT. Dodatkowo ponad połowa nauczycieli zadeklarowała, że korzystanie ze wspomnianej aplikacji ułatwia im pracę.

Co zaskakujące, grupą, która mocno popiera wprowadzenie zakazu aplikacji typu ChatGPT na uczelniach, są studenci. Według przeprowadzonej wcześniej ankiety aż 73% z nich było za wprowadzeniem ograniczeń.
Niemniej jednak opisywany problem z czasem może tylko narastać, co potwierdza wspomniane wcześniej badanie, w trakcie którego aż 84% uczniów z ponad tysiąca ankietowanych przyznało się do wykorzystywania ChatGPT w celu rozwiązywania prac domowych. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, ale skoro ChatGPT narobiło tak dużo zamieszania w relatywnie krótkim czasie, to możemy zakładać, że trzeba będzie jakoś usystematyzować jego użycie w szkołach i na uczelniach.