Powoli staję się chłopcem, żyjącym na abonament... Czy mam płacić za dostęp do wszystkiego, a jednocześnie nie mieć nic na własność?
Jeżeli myślisz że nie zyjemy jeszcze w cyberpunkwej dystopii, to masz coś nie tak ze zmysłem obserwacji.
Jeżeli myślisz że nie zyjemy jeszcze w cyberpunkwej dystopii, to masz coś nie tak ze zmysłem obserwacji.
Jeżeli myślisz że my, Polacy i Europejczycy, żyjemy w cyberpunkowej dystopii, to ewidentnie jeszcze nie dorosłeś.
Powiem tak. W Większych miastach, ma to sens już teraz. bo jednak internet jest dobry. Ale no całościowo patrząc, na cały świat, to jednak dalej na tyle kiepski, że granie w chmurze przez wszystkich, jest niemożliwe. Ba, ja mam dosyć dobry internet, a czasem potrafi tak przymulić, albo mieć kilkusekundowe resety raz dziennie. W Single spoko. Ale jeśli chodzi o multi, to streaming nie da rady. Do tego trzeba mieć wszystko stabilne.
Już nie mówię nawet o ludziach, którzy dalej mają w domach tylko internet na limity.
"Ba, ja mam dosyć dobry internet, a czasem potrafi tak przymulić, albo mieć kilkusekundowe resety raz dziennie"
Albo dobry, albo resety i przymuły. Jedno wyklucza drugie.
Striming sriming
Wszystko zależy od jakości działania. 20 lat temu mało kto wyobrażał sobie dostęp cyfrowy do gier.
Jaka różnica posiadać - korzystać. Istotne jest czy mamy zdrowie i czy stać nas na to.
Co z tego że posiadam stare samochody. Wolałbym by mnie było stać na abonament na nowe fury, wypożyczać je stale i nie martwić się o ich stan. Dlatego ludzie będą z tego w przyszłości korzystać coraz częściej.
Wolałbym by mnie było stać na abonament na nowe fury, wypożyczać je stale i nie martwić się o ich stan. Dlatego ludzie będą z tego w przyszłości korzystać coraz częściej.
Wizja takich abonamentów brzmi zbyt pięknie by było prawdziwa.
Wiele firm oczywiście zmierza by wszystko co oferują było na abonament, ale jednocześnie kombinują tak, żeby w zasadzie finalnie klient płacił podobną cenę jakby miał kupić na własność i/lub majstrują takie kruczki w umowie by klientowi w moment odebrać to za co płaci okresowo, jeśli tylko firmie się nie spodoba co robi klient z ich produktem / usługą.
Już teraz mamydziwne sytuacjetego typu, że np. w wielu sklepach kupujemy gry w wydaniu wyłącznie cyfrowym, płacąc jak za normalny produkt ale właściwie nie możemy zawsze wszystkiego z nim zrobić np. nie uruchomimy go offline bo działa tylko w trybie online, albo nie dodamy do niego modyfikacji bo przez zapisy w umowie licencyjnej jest to zabronione i np. grozi blokadą konta, a jak już wspomnieć o blokadzie konta, to znowu w takich przypadkach jest niekiedy zabierany cały dorobek z konta itp.
Hahahah znowu płacę za coś, ale tego fizycznie nie mam i równie dobrze mogą mi odebrać dostęp po czasie, bo tak i se pograłem, bo se wymyślili wyłączenie serwerów czy inne govvno wymówki :DDD. Badziew.
Ja tam jestem zwolennikiem fizycznych wydań gier, a nie takich dziwactw. Cyfrówki tylko wtedy kiedy fizycznej wersji po prostu dostać nie mogę.
streaming to tylko dla ludzi bez dużych zarobków i dobrego sprzętu. Oby streaming nigdy nie zdominował branżę, bo to tylko przyniosłoby wiele złego.
Dziś grzebałem w telefonie i smigneła mi chmura od Amazona, spróbowałem zagrać w Fallouta 3, w przeglądarce na telefonie, na słabym 5G. I ogólnie działało to zajebiście. Więc może wcale niedlugo nie będzie tak źle :)