Były prezes Sony nie wierzy w chciwość korporacji. Osoby, które straciły pracę w branży gier, powinny „jeździć Uberem” lub „udać się na plażę na rok”

Były prezes Sony Computer Entertainment Europe ma kilka niezbyt mądrych rad dla deweloperów dotkniętych powszechnymi ostatnio zwolnieniami w branży gier.

Adrian Werner

Były prezes Sony nie wierzy w chciwość korporacji. Osoby, które straciły pracę w branży gier, powinny „jeździć Uberem” lub „udać się na plażę na rok”, źródło grafiki: Chris Deering.
Były prezes Sony nie wierzy w chciwość korporacji. Osoby, które straciły pracę w branży gier, powinny „jeździć Uberem” lub „udać się na plażę na rok” Źródło: Chris Deering.

Niektórzy ludzie o wysokiej pozycji w branży gier potrafią czasem chlapnąć coś tak głupiego, że człowiek zaczyna się zastanawiać, co oni w ogóle robili zarządzając największymi firmami. Do tej grupy postanowił dołączyć Chris Deering, który był m.in. prezesem Sony Computer Entertainment Europe w latach 1995-2005, a później członkiem zarządu i dyrektorem ds. marketingu w firmie Codemasters.

Deering był gościem podcastu My Perfect Console. Poruszono w nim m.in. temat masowych zwolnień, będących obecnie jednym z najważniejszych problemów branży gier. Pierwsze wypowiedzi byłego prezesa SCEE w tej kwestii były dosyć standardowe. Stwierdził on, że nie sądzi, aby te redukcje etatów wynikały z chciwości firm i był pełen zrozumienia dla ich szefów, podkreślając, że gdy spadają zyski, cięcia często są nieuniknione.

  1. Dopiero to, co powiedział potem, sprawi, że przez najbliższe dni jego nazwisko będzie na ustach niezliczonych osób z branży. Stwierdził on, że dotknięci zwolnieniami ludzie powinni poszukać sposobu, aby przetrwać ten trudny okres. Wśród jego porad znalazły się takie „perełki”, jak wyjazd do taniego kraju i spędzenie roku na plaży, czy też dorabianie sobie jako kierowca Ubera.
  2. Według Deeringa wszyscy Ci ludzie nadal powinni jednak szlifować swoje umiejętności, aby móc wrócić do branży, jeśli ich zdolności okażą się znów potrzebne.

Takie wypowiedzi pokazują, jak mocno oderwany od rzeczywistości jest Deering, który wydaje się bardziej współczuć managerom dokonującym zwolnień (mówił o tym, że pewnie było to dla nich bardzo trudne) niż osobom, które straciły pracę.

Większość zwolnionych deweloperów nie ma oszczędności, które pozwoliłyby im żyć z nich przez rok na plaży, nawet w biedniejszym kraju. Nie mówiąc już o tym, jak absurdalne jest oczekiwanie, że ktoś porzuci całe swoje życie i uda się za granicę lub też spędzi rok w niskopłatnej prac typu kierowca Ubera tylko po to, aby za jakiś czas móc łaskawie zostać przyjęty znów do pracy nad grami. Wielu z deweloperów, którzy szybko nie znajdą nowego zatrudnienia w gamingu, przeniesie się do innych branż.

Obecne masowe zwolnienia pokazały, że tworzenie gier nie gwarantuje stabilności zatrudnienia, więc masa osób związanych z tym nie będzie miała ochoty na powrót, nawet gdy trudne czasy miną. Może się skończyć tak, że za jakiś czas usłyszymy wielu managerów narzekających na to, że na rynku trudno jest znaleźć doświadczonych pracowników.

Podobało się?

3

Adrian Werner

Autor: Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob
1
7
8
14
21
22
28

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2024-09-12
12:08

LGD1111 Junior

😂

Ta, i już masz cały profil psychologiczny typa po jednym zdaniu. Gość nie powiedział nic kontrowersyjnego. Jest cykl zatrudnień i zwolnień - z uwagi na sytuację zwolnień jest dużo i ludzie muszą sobie jakoś poradzić. Jeśli nie ma pracy w branży teraz to nie warto rezygnować z marzeń i rzucić karierę tylko przeciułać jakoś rok - choćby na Uberze, uczyć się codziennie i rozwijać skilla i jak wszystko wróci do normy, to wejść cały na biało.

Czego tu nie rozumiesz?

Komentarz: LGD1111
2024-09-12
12:01

LGD1111 Junior

pawel1812 AI póki co nie zaczęło zastępować designerów. Artyści 2D, aktorzy głosowi, tłumacze, dźwiękowcy - tak.

Komentarz: LGD1111
2024-09-12
10:25

LGD1111 Junior

Dev to nie tylko programista. Są też testerzy, artyści 2 i 3d animatorzy, designerzy, ld, narrative. Większość startuje z minimalnej a że stażem 5 lat mogą mieć 5-7k na rękę. Programiści w grach też nie mają takich stawek jak w software houseach itp. o 20k na miesiąc można pomarzyć z takim stażem a wielu nie będzie miało nawet 10k. Do tego jest też hr i księgowość i tutaj zarobki to już w ogóle są marne.

Komentarz: LGD1111
2024-09-11
22:43

Will.Shagg.U.Hard Chorąży

Ile średnio zarabia taki dev w studiu? Dajmy z 5 letnim stażem na karku? Nie powiesz mi, że nie mają oszczędności, jak ludzie po fabrykach robią za ułamek tego co taki dev i potrafią odłożyć pieniądze...

Komentarz: Will.Shagg.U.Hard
2024-09-11
15:45

zadymek01 Pretorianin

😁

A co miał im doradzić? Zatrudnić się u konkurencji? Albo gorzej, w oparciu o posiadane doświadczenie założyć swoje własne studio i zrobić Sony konkurencję?

Komentarz: zadymek01

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl