Breaking Bad mogło zakończyć się inaczej. Tak wyglądałby alternatywny finał przebojowej serii

Fani Breaking Bad obchodzą dziesięciolecie wyemitowania ostatniego odcinka tego świetnego serialu o nauczycielu chemii, który w wyniku przeciwności losu zaczyna „gotować” metamfetaminę. Jego partnerem w interesach jest były uczeń, który mierzy się z wieloma życiowymi zakrętami. Współpraca jest trudna i pełna emocjonalnych scen.

Powiązane:Najsmutniejsze zakończenia seriali. Finałowe odcinki tych produkcji wzruszą największego twardziela

Jednak finał piątego sezonu serialu mógł wyglądać inaczej. Powstał plan zakończenia serii, w którym Jesse Pinkman przejmuje narkotykowe królestwo Waltera. Jednak wszystko się zmieniło po podjęciu decyzji, aby Todd zabił Drewa Sharpa, dzieciaka na motorze, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiedniej porze. Śmierć chłopaka ostatecznie zwróciła postać Jessego przeciwko Walterowi. Scenarzyści Breaking Bad wypowiedzieli się o tym bardzo emocjonującym finale.

Sytuacja z dzieckiem z pustyni jest o tyle ciekawa, że pokazuje widzom bardziej ludzką stronę Jesse’ego. W serialu jest raczej przedstawiany jako uzależniony nieudacznik i bardzo zagubiony chłopak. Jego zagubienie jednak wynika z faktu, że jednocześnie ma ogromne serce i nie współgra to z brutalnym narkotykowym światem. Śmierć Drew jest kroplą, która przelewa czarę goryczy. Konflikt między głównymi bohaterami narasta, dzięki czemu widzowie otrzymują bardzo emocjonalne zakończenie tej świetnej serii.

Czytaj więcej:Gwiazdor Breaking Bad „szaleństwem” nazwał to, że „nie dostał nawet grosza od Netflixa”, choć serial jest popularny na platformie

Patrycja Otfinowska

Patrycja Otfinowska

Przygodę z profesjonalnym pisaniem rozpoczęła w czerwcu 2023 na Filmomaniaku, gdzie zajmuje się newsami ze świata kina; wcześniej pisała opowiadania o swoich ulubionych książkowych bohaterach. Z wykształcenia nauczyciel języka polskiego, jednak nauczanie przegrało z jej miłością do filmów i seriali. Nie boi się żadnego gatunku: równie chętnie zobaczy po raz setny Tokio Drift, co wybierze się w ciemno do kina na niszowy film. Niezdrowo zafascynowana Wiedźminem i gdy tylko może, po raz kolejny przechodzi Zabójców królów. Czyta książki w ilościach hurtowych, twierdząc, że z każdej potrafi wyciągnąć jakąś głęboką myśl. Gdy już oderwie się od monitora, zabiera drona na spacery i robi zdjęcia okolicy.