Czwarta część serii od Gearbox Software niestety podziela problemy wielu współczesnych gier. Mimo to gracze mają też za co chwalić strzelankę, czerpiąc przyjemność z rozgrywki, co dobrze rokuje na przyszłość.
Czwarta część serii gier z oprawą cel-shading od Gearbox Software zbiera raczej mieszane recenzje (ok. 64% pozytywnych na Steamie). To oznacza, że ten ogólnie dobry obraz posiada sporo rys i niedociągnięć. Borderlands 4 ma problemy z optymalizacją, jednak wielu graczy po spędzeniu z nią kilkunastu lub kilkudziesięciu godzin zwraca uwagę na inne rzeczy.
Gra potrafi dać tyle przyjemności z rozgrywki, że mankamenty techniczne nie przyćmiewają jej istoty, wielkości i całego ogromu zalet. Proceduralnie generowane uzbrojenie, co daje wręcz niezliczone kombinacje, ciekawość fabuły i świata odrywa uwagę od problemów. Zdaniem wielu, to naprawdę dobry tytuł, który można polecić każdemu fanowi looter shooterów.
Najlepsze wnioski można wyciągnąć czytając tematy na internetowych forach. Tam oprócz narzekań na techniczną stronę pojawia się coraz więcej pozytywnych wpisów. Gracze potrafią wydobyć i opisać to, co obecnie jest najlepsze w grze, a jest takich rzeczy całkiem sporo.
Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi w żadnym wypadku o krytykowanie Borderlands 2, ponieważ jest to jedna z moich ulubionych gier wszech czasów. Jednak jestem pod ogromnym wrażeniem czwartej części. Spędziłem już w tej grze 15 godzin, przemierzając otwarty świat, wykonując zadania poboczne, zbierając przedmioty i zdobywając kolejne poziomy. Ta gra jest po prostu absurdalnie zabawna i wciągająca.

Borderlands 4 już teraz bywa określane najlepszą częścią serii od czasu dwójki. Fabularnie jest bardzo dobrze, mechanika gry także jest dopracowana. Gracze podkreślają bardzo dobrą płynność ruchu i starć, a także bogactwo wszelkiego kontentu. „Graniczne ziemie” z tego słynęły i czwórka w tej gestii zdecydowanie dowozi.
Jestem wielkim fanem BL2, przeszedłem tę grę wiele razy i spędziłem w niej ponad 1000 godzin. W zależności od tego, co dostaniemy w DLC i jakiej będzie jakości, BL4 prawdopodobnie zajmie drugie miejsce w moim rankingu. Uwielbiam otwarty świat, rozgrywkę, poważniejszy ton z nutką humoru. Jedyne, co naprawdę ma BL2, to Jack i moje głęboko zakorzenione poczucie nostalgii, które są cholernie silne, ale, do diabła, uwielbiam BL4!

Przypomnę, że Borderlands 3 też miał niezbyt dobry start, poprzednika trapiły dość podobne słabości. Zostały one rozwiązane poprawkami, więc zapewne wystarczy poczekać, zespół na pewno jest świadomy sytuacji i cały czas pracuje nad patchem.
Dzisiejsze produkcje niestety często w dniu premiery prezentują się słabo technicznie. Powiem szczerze, że zdarza mi się wstrzymać z graniem, jeśli kupiłem coś chwilę po premierze. Borderlands 4 nie jest idealne, ale już teraz wywołuje dobre wrażenie, pomimo wad. Te wady z czasem powinny zostać usunięte, a wszystko co dobre pozostanie.
1

Autor: Arkadiusz Strzała
Swoją przygodę z pisaniem zaczynał od własnego bloga i jednego z wczesnych forum (stworzonego jeszcze w technologii WAP). Z wykształcenia jest elektrotechnikiem, posiada zamiłowanie do technologii, konstruowania różnych rzeczy i rzecz jasna – grania w gry komputerowe. Obecnie na GOL-u jest newsmanem i autorem publicystyki, a współpracę z serwisem rozpoczął w kwietniu 2020 roku. Specjalizuje się w tekstach o energetyce i kosmosie. Nie stroni jednak od tematów luźniejszych lub z innych dziedzin. Uwielbia oglądać filmy science fiction i motoryzacyjne vlogi na YouTube. Gry uruchamia głównie na komputerze PC, aczkolwiek posiada krótki staż konsolowy. Preferuje strategie czasu rzeczywistego, FPS-y i wszelkie symulatory.