Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 czerwca 2023, 13:26

autor: Kamil Kleszyk

Blizzard zwolnił scenarzystę WoW-a za pisanie kapitalistycznych żartów? Tak twierdzi były pracownik

Eric Covington, scenarzysta pracujący przy World of Warcraft, twierdzi, że został zwolniony z Blizzarda po tym, jak napisał dla postaci w grze dialogi wyśmiewające „korporacyjną chciwość”.

Źródło fot. Blizzard Entertainment
i

W Blizzard Entertainment kroi się kolejna afera. Tym razem były już pracownik firmy zarzuca pracodawcom, że zwolnili go, bo… wykonywał swoją robotę (via The Gamer). Brzmi to trochę, jak ponury żart, ale żartem absolutnie nie jest, przynajmniej nie do końca. Aby jednak lepiej zrozumieć zaistniałą sytuację, zacznijmy od posta, którego niedawno na Twitterze udostępnił scenarzysta World of Warcraft – Eric Covington.

W opublikowanej wiadomości twórca zajmujący się pisaniem dialogów do gry stwierdził, że został wyrzucony z firmy po tym, jak przypisał postaciom tzw. loot goblinów kilka tekstów naśmiewających się z „korporacyjnej chciwości”. Mimo że artysta widział w tym najprawdopodobniej jedynie niewinny żart, szefostwo miało z goła inne odczucia. W efekcie po 9 latach pracy dla Blizzarda Covington musiał pożegnać się z firmą.

Pisałem żarty wyśmiewające korporacyjną chciwość dla postaci goblina z Venture Company (które idealnie do niego pasowały), ale kierownictwo wzięło je sobie zbytnio do serca, gdy ja skupiałem się na opracowaniu łatki.

Nie pracuję już dla Blizzarda, bo ktoś tam poczuł się zakłopotany – tłumaczył Covington.

Które konkretnie dialogi okazały się przysłowiową solą w oku deweloperów? Tego nie wiemy. W arsenale postaci były takie teksty, jak: „kolejny rekordowy kwartał przychodów”, „wygląda mi to na kolejny jacht” czy „czas wracać do biura”.

Co ciekawe, deweloperzy sami wykorzystali kapitalistyczne teksty postaci w materiałach promujących grę. Filmiki zostały usunięte dopiero, gdy Covington wytknął pracodawcom hipokryzję. Były pracownik dodał również, że zwolnienie nastąpiło po tym, jak ktoś z firmy zobaczył swoje odbicie w liniach dialogowych chciwych goblinów.

Żadnego zainteresowania, by chociaż zapytać mnie, jakie były moje intencje co do postaci (czy było to wymierzone w kogokolwiek? Nie).

Żadnej uprzejmej prośby o pozwolenie mi na zajęcie się tym i poprawienie niektórych linii z powodu zaistniałych okoliczności (z chęcią i ze zrozumieniem bym pomógł) – dodał rozgoryczony twórca.

Oczywiście nie należy zbyt wcześnie osądzać korporacji, ponieważ znamy tylko jedną wersję wydarzeń. Równie dobrze sprawa może mieć drugie dno, którego dotąd nie poznaliśmy. Choć skomplikowana przeszłość Blizzarda z pewnością nie ułatwia obiektywnego patrzenia na sprawę.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej