futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 31 maja 2021, 11:10

Policjanci pomylili farmę bitcoinów z nielegalną uprawą roślin

Kradnąca prąd farma bitcoinów została znaleziona przez policjantów, którzy szukali… farmy konopi indyjskich.

Do interesującego odkrycia doszło w dystrykcie Sandwell w hrabstwie West Midlands w Wielkiej Brytanii. Tamtejsi policjanci zostali powiadomieni o podejrzanej działalności w magazynach firmy Great Bridge Industrial Estate i zrobili na nie nalot. Wszystko wskazywało na to, że trafili na nielegalną uprawę konopi indyjskich, a tymczasem miejsce okazało się być kradnącą prąd farmą bitcoinów.

Źródło: West Midlands Police.

Do interwencji lokalnych funkcjonariuszy doszło 18 maja. W sumie udało się im zabezpieczyć około 100 koparek Bitmain Antminer S9. Miejscowy dostawca energii elektrycznej, firma Western Power Distribution, odkrył, że źródło prądu, którym były zasilane, zostało nielegalnie podłączone. Policjanci stwierdzili, że w sumie do zasilania urządzeń ASIC ukradziono energię elektryczną, której koszt wyniósłby „tysiące funtów brytyjskich”.

Co ciekawe, nikogo nie aresztowano. Zaskakuje to tym bardziej, że według otrzymanych przez władze informacji, w ciągu dnia miejsce było regularnie odwiedzane przez różne osoby. To, a także wykrycie dużych ilości ciepła przez wysłanego do zbadania miejsca policyjnego drona, skłoniło funkcjonariuszy hrabstwa West Midlands do myślenia, że mają do czynienia z farmą konopi.

Źródło: West Midlands Police.

Sierżant Jennifer Griffin skomentowała całą sytuację w następujący sposób:

Z pewnością nie tego się spodziewaliśmy. Miała ona [farma bitcoinów – dop. red.] wszystkie cechy charakterystyczne dla uprawy konopi. Wydaje mi się, że jest to dopiero druga kopalnia kryptowalut, jaką znaleziono w West Midlands. Samo ich wydobywanie nie jest, oczywiście, przestępstwem, ale kradzież energii elektrycznej już tak. Na razie zabezpieczyliśmy znaleziony sprzęt i – zgodnie z prawem – musimy go zatrzymać. Na miejscu nikogo nie było, więc nie dokonaliśmy żadnych aresztowań. Będziemy jednak prowadzić dalsze śledztwo razem z właścicielem placówki (via West Midlands Police).

Warto zauważyć, że nakaz nalotu na Great Bridge Industrial Estate został wydany w ramach Tygodnia Intensyfikacji Granic Hrabstwa (County Lines Intensification Week), trwającego w całej Wielkiej Brytanii od 17 do 23 maja. Zwiększona aktywność funkcjonariuszy miała służyć przede wszystkim walce z gangami narkotykowymi. Jak tak dalej pójdzie, kraje Zachodu mogą jednak wziąć przykład z Chin, które myślą o pójściu w ślady Iranu, i wprowadzeniu całkowitego zakazu kopania kryptowalut.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej