Assassin's Creed Ragnarok - nowy przeciek zdradza ogrom szczegółów
W sieci pojawiły się kolejne plotki na temat nowej odsłony serii Assassin’s Creed. Tym razem dotyczą one zarówno fabuły, jak i mechaniki rozgrywki AC Ragnarok. Liczba zdradzonych szczegółów jest naprawdę duża.
Bartosz Świątek

Na forum ResetEra pojawiło się kilka wpisów z przeciekami dotyczącymi kolejnej odsłony flagowej serii Ubisoftu - Assassin’s Creed. Są one częściowo zgodne z niektórymi z poprzednich plotek - produkcja ma podobno nosić podtytuł Ragnarok i oferować możliwość przeniesienia się w czasy podbojów wikingów. W postach pojawia się sporo nowych i interesujących detali, ale pamiętajcie, że żadna z tych rzeczy nie została oficjalnie potwierdzona.
Bohater, fabuła i tryb kooperacyjny
Zgodnie z plotkami ciekawie rozwiązano kwestię bohatera (lub bohaterki). Gracz wcieli się w postać o imieniu Jora i sam zdecyduje o jej płci. Mężczyzna ma być wysokim blondynem z krótką brodą, zaś kobieta ma podobno długie, rude włosy. Protagonista ma być znany jako „odrodzony Odyn” i doświadczać wizji, w czasie których jako bóg przebywa w Asgardzie. W produkcji pojawi się także Gungnir, czyli włócznia Odyna (ma być jednym z fragmentów Edenu).
Akcja gry ma rozpocząć się w 845 roku naszej ery, swoistym prologiem rozgrywającym się w czasie oblężenia Paryża przez wikingów. Gracz ma wówczas kontrolować ojca głównego bohatera / bohaterki - Rorika - który jest sojusznikiem Ragnara, czyli dowódcy najeźdźców. Warto przy tym odnotować, że mamy tu pewną nieścisłość, bo w rzeczywistości wspomniane wydarzenie historyczne miało miejsce dokładnie czterdzieści lat później. Nie byłby to jednak pierwszy raz, kiedy gry podchodzą swobodnie do dat i faktów historycznych.

Następnie przeniesiemy się do roku 867. W skórze nastoletniego Jory spotkamy asasynów, którzy poproszą nas o dostarczenie paczki do Ragnara w Uppsali. Potem będziemy służyli władcy - zostaniemy jednym z jego wodzów i będziemy towarzyszyli mu w wyprawie do Nortumbrii, która skończy się dla wikinga śmiercią z ręki templariusza Aelli. Jora pomoże synom Ragnara w wojnie, w której postarają się pomścić ojca. Mamy też uczestniczyć w licznych wydarzeniach historycznych (m.in. obaleniu rządów Karola Otyłego we Francji i podbiciu Kijowa przez Waregów). W dalszej części opowieści pojawi się także templariusz o imieniu Bjorn, który może być jednym z ważniejszych antagonistów - postara się ponownie podbić Europę z wykorzystaniem jednego z fragmentów Edenu. Kontynuowana ma być również historia rozgrywająca się w czasach współczesnych. Otrzymamy zwieńczenie wątku Layli. Powrócą m.in. Otso Berg, Shaun i William.
Jedną z najciekawszych informacji jest ta, która sugeruje, że w grze pojawi się czteroosobowy tryb kooperacyjny. Mamy mieć możliwość swobodnego dołączania do zabawy, w stylu przypominającym to, co znamy z Ghost Recon: Wildlands. Nie przedstawiono więcej szczegółów - nie ma pewności czy grając w ten sposób uzyskamy dostęp do całej zawartości AC: Ragnarok, czy też jedynie konkretnych aktywności, przygotowanych z myślą o kilku graczach (choć model „drop-in” sugeruje raczej to pierwsze rozwiązanie). Co ciekawe, w trybie wieloosobowym nie wszyscy będą kontrolowali warianty Jory. Zamiast tego wcielimy się w jego przyjaciół - członków niewielkiej drużyny, którą prowadził w młodości.

Więcej RPG i poprawki gameplayu
Ragnarok ma podobno zaoferować także znacznie bardziej rozbudowane mechaniki kojarzone z gatunkiem RPG. Otrzymamy m.in. pełnoprawne klasy postaci z własnymi, charakterystycznymi drzewkami rozwoju. Specjalizację bohatera będzie można zmienić w trakcie zabawy, rozmawiając z konkretną osobą w świecie gry. Plotki sugerują też, że całkowicie przeprojektowano system rozwoju - będzie opierał się na używaniu umiejętności (a la Skyrim). Dzięki temu mamy mieć swobodny dostęp do większości zawartości (nie będzie lokacji wymagających wyższego poziomu). Część zdolności specjalnych zdobędziemy wydając punkty, część otrzymamy po rozwinięciu umiejętności na odpowiednio wysoki poziom albo po dotarciu do konkretnego miejsca w historii.
W systemie walki pojawi się więcej rodzajów broni (i specjalnych ataków dla poszczególnych z nich). Do każdej „zabawki” będzie można dodawać runy modyfikujące jej właściwości. Adrenalinę zastąpi tzw. tryb Berserkera - jego aktywowanie włączy także niektóre rodzaje run (np. takie, które dodają obrażenia od ognia lub błyskawic). Warto odnotować, że sprzęt będzie stopniowo się niszczył, a plecak będzie miał ograniczoną ilość miejsca, co ma wymuszać na graczu rozsądne planowanie tego, co zabierze ze sobą na kolejną wyprawę. Będziemy mogli też dostosować poziom trudności - wpłynie on przede wszystkim na łatwość parowania i ilość zdrowia naszego bohatera, a nie paski życia wrogów (podobnie jak np. w Star Wars Jedi: Fallen Order).
Znacznym poprawkom ma ulec system skradania. Będziemy mogli ukrywać się w błocie, śniegu czy trawie, a także wtapiać w tłum - pod warunkiem, że nasza zbroja nie będzie za mocno rzucała się w oczy. Powróci również ukryte ostrze, które po wzmocnieniu ma pozwolić na eliminowanie wrogów pojedynczym atakiem.
Świat gry i eksploracja
W Ragnarok pojawi się żeglowanie, ale ma być mniej skupione na walce, a bardziej na eksploracji (będziemy mogli też pływać po rzekach). Przeciek sugeruje, że mapa będzie olbrzymia - obejmie większą część północnej Europy. Dużymi miastami będą York, Londyn, Paryż i Kijów (ostatnie z nich pozornie nie spina się z całą resztą, ale w rzeczywistości jest to miejsce historycznie mocno powiązane z wikingami, które w IX wieku było przez nich kontrolowane - chodzi o wspomnianych już Waregów). Usprawniony ma zostać system odpowiedzialny za poruszanie się i wspinanie. W grze pojawi się też mechanika reputacji - w zależności od wykonanych zadań i podjętych działań możemy uzyskać lub utracić dostęp do niektórych misji.

Pojawią się spontaniczne bitwy - walki o konkretne wioski, twierdze oraz miasta. Frakcje działające w grze będą nawet ścierały się pomiędzy sobą bez udziału gracza. Nie zabraknie też świątyń. Będzie ich naprawdę dużo i będą strzeżone przez różnego rodzaju mityczne bestie, takie jak kraken, gigant, wielki wąż czy smok. W przecieku wspomniano także o Yggdrasil, które ma pełnić w grze podobną rolę co Atlantyda w Odyssey - jego wątek zostanie rozwinięty w DLC. W dodatkach odwiedzimy trzy krainy.
Według omawianych plotek gra ma zostać zapowiedziana w przyszłym miesiącu - w czasie wydarzenia Sony powiązanego z konsolą PlayStation 5.
- Ubisoft - strona oficjalna
- Assassin’s Creed - strona oficjalna
- Recenzja gry Assassin's Creed Odyssey – zamach na tron Wiedźmina 3

GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
Sereth Centurion
Eh... kazać by UBI odcięło się od loga AC przy tworzeniu gier które z AC nie mają już prawie nic wspólnego to niemożliwość, a gry i tak nieraz by się dobrze sprzedały, już nawet jako nowa marka, a pewnie co poniektóre dostałyby nawet wyższe noty (Black Flag)
Można byłoby również porzucić ten wątek współczesności. O ile przy Desmondzie jeszcze to miało jako taki sens, tak w nowszych odsłonach pasuje to jak pięść do oka.
Ba, w samą dobrą grę fabularną, cRPGa czy RPGa osadzonego w świecie wikingów czy starożytnym Rzymie bym od razu kupił, tak z dolepkiem "na siłę" AC-ka raczej mnie to zniechęca niż zachęca.
demon92 Senator
Nie podoba mi się niszczenie broni i ograniczony ekwipunek, mam nadzieję, że nie przesądzą z nastawieniem na coopa, ale ogólnie zapowiada się ok. Ciekawe czy te plotki się potwierdzą.
arachno Centurion
Assassin''s Creed skończył się na trylogii Desmonda. Każda kolejna cześć nie wnosi nic do uniwersum, poza kolejnymi nielogicznymi wątkami. Pierwsze trzy części posiadały jakąś tam fabułę. Później to zlepek losowych historii odbiegających od uniwersum. Black Flag super gra o piratach, ale mierna o zabójcach. Unity i Syndicate fajne assassin''s creedy jako rozrywka, ale znowu fabuła to tylko zabijanie templariuszy i obowiązkowo odszukanie jakiegoś artefaktu. I tu zaczynają się takie bzdury, że aż głowa boli. Gdzie od 800 lat templariusze i assassini wiedzieli o szerokiej maści artefaktach pradawnej cywilizacji, ale nagle w XXI wieku nikt nic o nich nie wie, mimo że spora część tych artefaktów była na przestrzeni wieków w posiadaniu asasynów bądź templariuszy. A styczność z pradawną cywilizacją oraz lokalizację artefaktów odkryto dopiero w AC I we wspomnieniach Desmonda. Nie wiem, żadne bractwo na przestrzeni wieków nie robiło zapisków, mimo że ich struktury były międzynarodowe? Origins i Oddysey i widzę, że Ragnarok również, nie dość, że to opowiastki o narodowych bohaterach nie zabójcach, to wszystkie wątki to jakieś odrębne historie, które dzieją się w kraju objętym wojną i to jest wszystko co je łączy. A oczywiście nasze cele, należą do tajnego bractwa, które również szuka artefaktów, o których nie wiadomo skąd wiedzą. Dodajmy do tego trzy rodzaje aktywności, posypmy szczyptą sztucznego systemu rozwoju postaci i ekwipunku i voila dostajemy sandboxa, bez fabuły i z nudną, banalnie prostą rozgrywką.
Dracokrak Centurion
"znacznie bardziej rozbudowane mechaniki kojarzone z gatunkiem RPG" mniam! NAREŚCIE!
zanonimizowany146624 Legend
Niech zamienią kolejność wydania z Popem