Gwiazda Gambitu Królowej zagra w remake'u kultowego filmu o wampirach

Utalentowana, dwudziestopięcioletnia aktorka z Miami w ostatnim czasie nie ma chwili wytchnienia. A to za sprawą propozycji ról, sypiących się ze wszystkich stron. Choć już wcześniej Anya Taylor-Joy była dobrze znana publice – dzięki kreacjom w Split i Nowych mutantach – to właśnie dzięki występowi w Gambicie królowej (za który dostała Złoty glob oraz nominację do nagrody Emmy), znalazła się pośród największych sław Hollywoodu. Niedługo zobaczymy ją jako młodą Furiosę w prequelu Mad Max: Na drodze gniewu, a teraz dowiedzieliśmy się, że dołączy też do obsady powstającego remake’u Nosferatu – Symfonia grozy.

Nowy Nosferatu będzie remakiem niemego horroru z 1922 roku, będącego luźną adaptacją dobrze znanej, XIX-wiecznej powieści Dracula – autorstwa Brama Stokera. Oryginał jest powszechnie uważany za jeden z najważniejszych filmów niemieckiego ekspresjonizmu i jeden z pierwszych horrorów w historii kina. Obraz opowiada o Thomasie, młodym agencie nieruchomości, który wyrusza w podróż, aby podpisać umowę o zakup posiadłości. Nieświadomie trafia do zamku hrabiego Orloka – spragnionego krwi wampira. Głównego bohatera ratuje z opresji jego żona Ellen, tym samym ściągając na siebie uwagę wampira. Całkiem więc prawdopodobne, że wschodząca gwiazda wcieli się właśnie w rolę tej kobiety.

Ellen i hrabia Orlok w Nosferatu – Symfonia grozy (1922).

Krzesło reżysera produkcji zajmie Robert Eggers, odpowiedzialny m.in. za Lighthouse oraz The Witch, w którym to Taylor-Joy zagrała główną rolę (co ciekawe, obecnie pracują razem także na planie The Northman). Warto nadmienić, że Eggers ma już doświadczenie z realizacją Nosferatu. Jako nastolatek wyreżyserował o nim sztukę teatralną w swoim liceum, co zaowocowało profesjonalnym występem reżyserskim w teatrze, który, jak sam twierdzi, zapoczątkował jego karierę filmową.

Kto zatem zagra u boku Taylor-Joy? Na ten moment pozostaję to tajemnicą, ale skoro Eggers lubi posiadać stałych aktorów w swoich produkcjach, to śmiało można wysnuć teorię, według której w roli Orloka zobaczymy Willema Dafoe, a w Thomasa wcieli się Robert Pattinson. Obaj panowie spotkali się już na planie Lighthouse i oboje grali już w produkcjach o wampirach (Dafoe w Cieniu wampira, a Pattinson w Sadze Zmierzch).

Data premiery nowego Nosferatu na razie nie jest znana – choć nie ma co na nią liczyć w setną rocznicę premiery oryginału, to jednak gdzieś tam tli się nadzieja, że produkcja trafi do kin jeszcze przed końcem przyszłego roku. Spragnieni kolejnej produkcji o wampirach?

• Los Angeles Times – Źródło

Więcej:Eurojank bez kompleksów i z pomysłem na siebie - Vampires: Bloodlord Rising spodoba się fanom Medieval Dynasty

• kino
• wampiry
• horror