Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 sierpnia 2016, 12:05

Aktualizacja Pokemon GO - gracze niezadowoleni ze zmiany radaru

Studio Niantic opublikowało pierwszą dużą aktualizację gry Pokemon GO. Oprócz zmian związanych z walką czy interfejsem twórcy usunęli liczbę łapek na radarze, pokazującą przybliżoną odległość od Pokemonów. Tak rozsierdziło to graczy, że niektórzy zażądali zwrotu pieniędzy za mikropłatności.

Od czasu oficjalnego debiutu Pokemon GO niezmiennie cieszy się sporą popularnością, ale bynajmniej nie oznacza to, że gra nie boryka się problemami. Najpoważniejszym z nich był bez wątpienia zepsuty radar, będący jednym z kluczowych elementów gry. Pierwotnie pokazywał on pobliskie pokemony, posegregowane ze względu na odległość od grającego opisaną przez liczbę łapek, co pozwalało na skuteczne znajdywanie interesujących nas okazów. Jednak od dłuższego czasu wszystkie stworki na liście były oznaczane trzema łapkami. Co więcej, z raportów użytkowników wynikało, że również kolejność na liście nie zawsze oddawała stan faktyczny. Stąd też popularność stron w rodzaju Pokevision, pokazujących dokładną lokalizację oraz czas pozostały do zniknięcia pokemonów. Tyle że od weekendu najpopularniejsze narzędzia tego typu przestały działać – na prośbę studia Niantic, które wczoraj wypuściło kolejną, tym razem większą aktualizację gry. Niestety nie tylko nie naprawiła ona omawianego problemu, ale dodatkowo całkowicie usunęła łapki. Nie zastąpiono ich też żadnym innym system podającym odległość gracza od pokemona.

Mimo że Pokemon GO przyciągnęło ogromną liczbę graczy, Niantic najwyraźniej nie zamierza zbytnio kontaktować się ze społecznością. - Aktualizacja Pokemon GO - gracze niezadowoleni ze zmiany radaru - wiadomość - 2016-08-01
Mimo że Pokemon GO przyciągnęło ogromną liczbę graczy, Niantic najwyraźniej nie zamierza zbytnio kontaktować się ze społecznością.

Biorąc pod uwagę, jak istotne jest wykorzystanie radaru do znalezienia pożądanych stworków, łatwo zgadnąć, że powyższa zmiana nie zyskała sobie uznania graczy. Tym bardziej, że kolejność stworków na liście najwyraźniej nadal nie do końca pokrywa się z rzeczywistością. Nie dziwią więc doniesienia serwisu Kotaku o żądaniach części graczy, którzy złożyli podania o zwrot pieniędzy za rzeczy zakupione w ramach systemu mikropłatności. Jako argument podają niemożność wykorzystania nabytych przedmiotów do zlokalizowania i złapania rzadkich pokemonów. Co ciekawe, Niantic najwyraźniej przychyla się do tego typu próśb, o czym donoszą użytkownicy serwisu Reddit. Refundację można uzyskać przez złożenie podania zarówno bezpośrednio do Niantic, jak i pośrednich serwisów iTunes i Google Play. W tym ostatnim przypadku teoretycznie jesteśmy – zgodnie z regulaminem – ograniczeni do transakcji dokonanych w ciągu ostatnich 48 godzin, ale internauci piszą też o zwrotach otrzymanych za wcześniejsze nabytki po skontaktowaniu się z działem obsługi klienta.

Pomijając tę zdecydowanie nie najlepszą zmianę, aktualizacja wprowadza też garść dobrych lub przynajmniej neutralnych nowości. Od teraz gracze mogą zmieniać wygląd swojego awatara w trakcie gry (wcześniej byli zmuszeni do pozostania przy wybranych na początku ustawieniach), a przycisk transferu przesunięto do obecnego menu, wraz z opcją dodania pokemona do ulubionych. To ostatnie nadal można wykonać za pomocą gwiazdki w prawym górnym rogu, ale od teraz blokuje to możliwość transferu, co zapobiega przypadkowemu pozbyciu się danego stworka. Sporo zmian dotknęło też walkę: nie tylko dodano nowe animacje w PokeGymach, lecz zmieniono także wartości poszczególnych ataków. Ogólnie rzecz ujmując, zmniejszono skuteczność większości standardowych akcji przy jednoczesnym wzmocnieniu wielu specjalnych, dzięki czemu te ostatnie – wymagające naładowania i zajmujące znacznie więcej czasu – stały się bardziej opłacalne. Przy okazji nieco zmniejszono skuteczność ataków Vaperona – jednego z najpopularniejszych pokemonów do walki w PokeGymach. Na liście zmian znalazła się też „modyfikacja kalkulowania obrażeń z walki”, aczkolwiek nie wiadomo, na czym dokładnie to polega. Być może chodzi zwiększenie premii i kar za ataki w związku z typem pokemona.

Inne zmiany mają w większość czysto estetyczny charakter: podmiana ikon niektórych medali, grubsza czcionka, ostrzeżenia, by uważać na swoje otoczenie w trakcie gry, czy też komunikat o wyrwaniu się stworka z Pokeballa. To jednak nie koniec dobrych wieści – gracze donoszą o powrocie przystanków, które wcześniej zniknęły z mapy.

Silny, żywotny i łatwy do uzyskania – Vaperon cieszy się sporą popularnością wśród graczy. - Aktualizacja Pokemon GO - gracze niezadowoleni ze zmiany radaru - wiadomość - 2016-08-01
Silny, żywotny i łatwy do uzyskania – Vaperon cieszy się sporą popularnością wśród graczy.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej