Aktor znany z Gry o tron zdradził, że World of Warcraft pomogło mu zerwać z nałogiem

Wyjawił jednak, że nie chciał nigdy grać jako człowiek, a tryb PvP bardzo go stresował. Dzięki czasowi spędzonemu w grze udało mu się zwalczyć uzależnienie.

Anna Dymarczyk

9 października 2024 11:57

Aktor znany z Gry o tron zdradził, że World of Warcraft pomogło mu zerwać z nałogiem Źródło: Blizzard Entertainment.

Kristian Nairn dał się poznać fanom Gry o tron jako Hodor, kochany olbrzym o tragicznej przeszłości i przyszłości jednocześnie. Jak się okazało, DJ, który dzięki castingowi stał się rozpoznawalny na całym świecie jako aktor, przechodził trudne chwile związane z uzależnieniem od alkoholu i substancji psychoaktywnych. W wyjściu z nałogu pomogła mu gra w World of Warcraft. Opowiedział o swoim doświadczeniu.

Kristian Nairn wyszedł z nałogu. W tle World of Warcraft

W swojej książce Beyond the Throne Kristian Nairn opowiedział o czasie, gdy był uzależniony od ogromnej ilości substancji odurzających – używał ich, by wytrzymać kolejne dnie i noce w pracy jako DJ, by cieszyć się zabawą w klubie i uciekać od codzienności. W pewnym momencie przedawkował ketaminę, co skończyło się wstrząsem nie tylko dla ciała, ale również umysłu. Nairn wyjechał w irlandzkie góry na odludzie i tam spędził sporo czasu, grając w World of Warcraft.

Udało mu się wyjść z uzależnienia związanego z substancjami. W World of Warcraft znalazł swoje miejsce, do którego mógł uciekać w trudnych chwilach. Jak się okazało, gra została z nim na dłużej – w trasy zabiera ze sobą zawsze laptopa, na którym w wolnych chwilach może oddawać się rozrywce.

Doświadczenia Nairna w World of Warcraft

Przez lata Nairn grał w World of Warcraft jako DPS. Jak opowiadał w rozmowie z Polygonem, role healera i tanka bardzo go stresowały, dlatego zawsze wolał wybierać damage dealerów jako swoje główne postacie. Nigdy nie chciał też grać jako człowiek, stwierdzając, że nie rozumie, dlaczego ktoś chciałby wchodzić do gry i wyglądać jak księgowy.

Dodał też, że nigdy nie radził sobie dobrze w trybie PvP i uważa się za kolekcjonera – chce zdobyć wszystkie wierzchowce, w szczególności te trudne do zdobycia, i móc dopasowywać wygląd postaci za pomocą transmogów, zbierając odpowiednie przedmioty w świecie.

Wspomniał też, że najbardziej pamiętnym dla niego momentem gry była cutscenka w Wrath of the Lich King, gdy dochodzi do walki pod Wrathgate. Opowiadał, że było to dla niego w tamtym czasie coś wielkiego i ważnego. Była to też pierwsza gra, w której tak zaangażowały go losy innych postaci. Stwierdził, że choć przez lata historia napotkała na wiele problemów i dziur, to część bohaterów napisana jest w tolkienowskim stylu – najbardziej polubił Sylvanas Windrunner i Tiriona Fordringa.

Uzależnienie od World of Warcraft

Jak jednak dodał, jedno uzależnienie wpędziło go w drugie – to od gier jest jednak o wiele mniej poważne niż to, czego przez lata doświadczył zażywając narkotyki i pijąc alkohol. To nie znaczy jednak, że można je lekceważyć.

Wiem, że ludzie tracili przyjaciół i partnerów przez Warcrafta. Zdecydowanie odsunąłem się przez to od świata. Ale wtedy musiałem to zrobić. Musiałem trochę odpocząć i tak to wykorzystałem. Jestem teraz w znacznie lepszym miejscu - i naprawdę myślę, że ewolucja gry pozwala ci grać w nią i pozostać zdrowszym, ponieważ możesz robić wszystko szybciej.

- komentował Nairn.

W grze Nairn stara się być anonimowy. Tylko znajomi gracze wiedzą, kim jest naprawdę. Grę chce traktować jako miejsce ucieczki od codzienności i dlatego z pewnością nie stara się o to, by być w niej rozpoznawalnym.

Więcej:„Zrobiłem to podczas przerwy obiadowej.” Gracz przerobił menu Battlefield 6, a fani są zgodni, że jego dzieło jest znacznie lepsze