Aktor wcielający się w Arthura Morgana ma dość filmów, na których AI śpiewa jego głosem
Roger Clark, czyli głos Arthura Morgana z Red Dead Redemption 2, nie życzy sobie przeróbek AI z wykorzystaniem jego głosu. Aktor bezpośrednio odniósł się do problemu.

Sztuczna inteligencja rozwija się w bardzo szybkim tempie i ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Przyjemnie jest oglądać filmy, w których znane osobistości i postacie z gier odgrywają scenki lub śpiewają „swoim” głosem wygenerowanym przez AI, ale z tego typu dziełami mają problem sami aktorzy, o czym pisałem niedawno. Swoje trzy grosze, a może raczej centy, postanowił wtrącić w tej sprawie Roger Clark, czyli głos Arthura Morgana z Red Dead Redemption 2.
Arthur Morgan nie przepada za filmami z AI
W ostatnim czasie w sieci pojawia się coraz więcej filmów, na których postacie znane z gier śpiewają popularne utwory. Wśród nich nie brakuje kreacji wykorzystujących głos Rogera Clarka wcielającego się w Arthura Morgana w Red Dead Redemption 2. Zarówno aktor, jak i jego charakterystyczna barwa głosu są łatwo rozpoznawalne i z tego powodu trafiają do przeróbek w stylu „Arthur Morgan śpiewa XYZ”.
Roger Clark ma ambiwalentne odczucia na temat tego typu dzieł. Na jednym z filmów odniósł się do komentarza jednego z fanów, który napisał: „Założę się się, że Roger Clark nie przepada za tymi wszystkimi filmami, na których śpiewa”. Aktor powiedział, że to prawda i określił tego typu dzieła mianem plagiatu, po czym dodał, że w ostatnim czasie coraz więcej artystów buntuje się przeciwko wykorzystaniu sztucznej inteligencji w taki sposób.
Końcową część wypowiedzi zaadresował do twórców takich filmów z użyciem AI i użył słów, które doskonale by pasowały do Arthura Morgana.
Jeśli będziecie dalej tworzyć takie śmieci, to obiecuję Wam, że niebawem nic Wam poza tym nie zostanie.
Red Dead Redemption 2 cieszy się na świecie olbrzymią popularnością, a w obsadzie znajdziemy sporo charakterystycznych postaci. Nic zatem dziwnego, że filmy z użyciem sztucznej inteligencji wykorzystują również głosy postaci takich jak Dutch, John czy Micah.
- Dutch Van Der Linde śpiewa Freebird zespołu Lynyrd Skynyrd
- John Marston śpiewa Fly Me to the Moon autorstwa Franka Sinatry
- Micah Bell śpiewa Pale Rider zespołu Heavy Horses
Na koniec odniosę się jeszcze do kwestii problemu, jaki artyści mają z wykorzystaniem ich wizerunku przez modele AI. Czytając komentarze pod tekstem dotyczącym sprzeciwu aktorów, trafiłem na słowa, z którymi w pełni się zgadzam. Zostały napisane przez jednego z użytkowników naszego portalu.
To nie jest kwestia przyszłości tylko regulacji prawnych. Tak jak nie wolno wykorzystywać czyjegoś wizerunku bez jego zgody, tak powinni dorzucić do tego też głos (jeśli już nie jest to gdzieś regulowane). Część artystów wyraziła zgodę na wykorzystywanie ich głosu w generatorach AI, ale reszta może sobie tego nie życzyć – co jest jak najbardziej zrozumiałe.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
xkxtx Senator

problemem nie jest tu zaden incydent kałowy, spina, strajki czy kij wie co.
modele AI stały sie mega viralem, a brak jakiejkolwiek regulacji w jaki sposób mogą być stosowane, również z moralnego punktu widzenia , jak i prawnego.
miałem ciekawą pogadankę ostatnio z ignorantem w tej dziedzinie który sie smiał, że "AI to w zasadzie zastapi XYZ", w zasadzie nie rozumiejąc istoty tego czym to AI jest. i wydaje sie ze tutaj z jednej strony jest kwestia: automatyzacji, udoskonalenia, uproszczenia rzeczy a z drugiej tego aspektu regulacyjnego, prawnego i moralnego.
khadzad Konsul
Sprawa raczej będzie przegrana. Jedyne co osiągną to zakaz podpisywania tych głosów jako "głos XYZ" ale "głos jak XYZ" już przejdzie i na tym się skończy.
Mqaansla Generał

Wydaje mi sie, ze oczywiste parodie w stylu gamer prezydentow kwalifikuja sie do fair use. Aczkolwiek reszta, gdzie albo mozna miec mozliwosci albo wrecz producent zastapil goscia maszyna podpada pod falszerstwo, kradzierz (prawa autorskie), czy atak na wizerunek kopiowanej osoby...
anonpeak-YouTube Pretorianin

Jakby ktoś miał mi zabrać zaraz robotę, to też bym to krytykował. Także nie dziwię mu się, aczkolwiek trzeba przyznać, że dla ludzi, którzy wykorzystują AI do swojej pracy to jest to po prostu złoto.
makaronZserem Generał
Sprawa nie jest czarno biała, dlaczego mam niby wykorzystywać próbki głosu jakiegoś aktora, skoro mogę je sobie stworzyć samodzielnie za pomocą programów, albo namówić kogoś kto potrafi modulować głos w podobnej intonacji albo osoby o praktycznie takim samym głosie.
Widzicie jaki jest problem mogę sobie stworzyć takie filmiki i całkowicie nie używając czyjegoś wizerunku, to samo z tworzeniem sztuki, mogę samodzielnie stworzyć setki obrazów o odpowiednim stylu nie wystrzykując cudzych prac by ćwiczyć AI.
Obecny problem polega na tym, że programy AI są stosunkowo świeże i ludzie biorą próbki właśnie z nielegalnych źródeł ale bez problemu da się je zastąpić. I tego się boja artyści czy aktorzy głosowi, że sporo z nich straci prace i straci. Jeśli technologia AI będzie się rozwijać, a będzie, wiele rzeczy będzie można stworzyć z pominięciem wielu osób.
Możliwości są nieograniczone, obecnie to raczkuje ale bardzo szybko się rozwija i za kilka lat wcale nie będzie takie bezużyteczne jak to niektórzy zakładają. Wyobraźcie sobie fanowskie projekty które maja genialne dubbingi jak w tych piosenkach z artykułu, NPC z którymi będzie można bez końca prowadzić konwersacje i dynamicznie zmieniające się ich zachowania.
Już raz linkowałem ale tu świetny przykład implementacji AI dla towarzysza.