AI tworzy więcej tekstów w internecie niż człowiek, ale najgorsze scenariusze nie sprawdzą się
Ostatnie badania pokazały, że do internetu trafia już więcej treści generowanych przez sztuczną inteligencję niż tych tworzonych przez człowieka. Wciąż jednak jest nadzieja.

Teoria martwego internetu zakłada, że w sieci pozostaną wyłącznie boty wchodzące w interakcje między sobą, wykluczając całkowicie ludzkiego użytkownika. O tym, że teoria sprawdza się w rzeczywistości, mówi się regularnie, a ostatnie badania mogą jeszcze bardziej utwierdzać w przekonaniu, że treści stworzonych przez ludzi w internecie jest coraz mniej.
52% tekstów w sieci stworzyło AI
Na portalu Five Percent opublikowano wyniki badań, z których wynika, że przeglądając internet, mamy większą szansę na natrafienie na tekst wygenerowany przez sztuczną inteligencję niż stworzony przez ludzkiego autora. Stosunek ten wynosi dokładnie 52% do 48% z przewagą dla AI, a nagły wzrost liczby umieszczanych treści tego typu nastąpił na przełomie 2022 i 2023 roku, czyli tuż po premierze ChatGPT.
Aby to sprawdzić, losowo wybrano 65 000 stron, które zostały opublikowane w języku angielskim od stycznia 2020 roku do maja 2025 roku. Do wykrywania tekstów stworzonych przez AI wykorzystano narzędzie SurferSEO, które wytrenowano przy pomocy treści wygenerowanych za pomocą ChataGPT-4o. Dokładność narzędzia wyniosła aż 99,4%.
Przewaga 52% do 48% jest niewielka i zdaniem badaczy utrzymuje się od końca listopada 2024 roku. Oznaczałoby to dużą stagnację w porównaniu z wcześniejszym gwałtownym wzrostem. Jako powód podaje się to, że firmy zorientowały się, iż teksty generowane przez AI nie osiągają tych samych wyników, co autorskie treści przygotowane przez człowieka.
Jest jednak pewien problem w badaniu, czyli wspomniane trenowanie SurferSEO na jednym modelu AI i szukanie treści wyłącznie w języku angielskim. Pozwala to jedynie stwierdzić, że anglojęzyczna część internetu nie jest w znacznym stopniu zalana przez AI (w badaniu Europolu z 2022 roku uznano, że do 2026 roku aż 90% treści w sieci będzie generowanych przez sztuczną inteligencję).
Z pozytywów można wymienić to, że wyszukiwarki zdają się ignorować teksty generowane przez sztuczną inteligencję. Między innymi wśród najwyżej pozycjonowanych wyników w Google 86% stanowiły teksty napisane przez człowieka, a tylko 14% przez AI. Nie da się jednak w pełni określić skali zjawiska, ponieważ sztuczna inteligencja jest wykorzystywana w różnym stopniu. Profesor Stefano Soatto z Uniwersytetu Kalifornijskiego stwierdził w rozmowie z portalem Axios, że obecnie mamy do czynienia z pewnego rodzaju symbiozą.
Na pewno przydałoby się kolejne badanie, biorące pod uwagę części internetu w innych językach oraz większą liczbę modeli językowych. Zwłaszcza że kilka miesięcy temu premierę miał ChatGPT-5, który zastąpił poprzednie wersje.
Więcej:Internauci odłączają Amazon Echo od prądu, bo odtwarza reklamy nawet z budzikiem
Komentarze czytelników
Mimic Centurion
Te narzędzia do sprawdzania, czy tekst jest napisany przez AI, to w większości zwykły scam, który ma zerową skuteczność. Pochodziłbym do tych danych wyjątkowo ostrożnie.
pawel1812 Generał
Z jednej narzedzie moze byc do niczego. Z drugiej widze coraz więcej wiadomosci smieci, do niczego nie potrzebnych. Zajmujacych pierwsze miejsca w google. Teraz chatgpt stanie sie koniecznoscia w wyszukiwaniu w tonie śmieci generowanych ai