Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 grudnia 2022, 16:03

autor: Kamil Kleszyk

AC: Mirage każe na siebie czekać, a przynajmniej takie chodzą słuchy

Jeżeli sprawdzą się najnowsze doniesienia branżowych informatorów, fani oczekujący Assassin’s Creed: Mirage będą musieli uzbroić się w trochę cierpliwości.

Źródło fot. Ubisoft
i

W trakcie tegorocznego pokazu Ubisoft Forward francuskie studio ogłosiło kluczowe dla marki projekty z uniwersum Assassin's Creed. Spośród kilku zapowiedzianych produkcji zdecydowanie najbliżej premiery jest AC: Mirage. Dzieło, będące swoistym powrotem do korzeni serii, zadebiutować ma w przyszłym roku.

Jest to co prawda mało precyzyjne okno wydania, ale biorąc pod uwagę, że gra została zapowiedziana we wrześniu, wielu z nas miało prawo sądzić, że premiera powinna nastąpić w pierwszej połowie 2023 roku.

Niestety, portal Insider Gaming ma odmienne zdanie na ten temat. Według raportu Toma Hendersona, debiut Assasin’s Creed: Mirage został już dwukrotnie przesunięty, a aktualnie mówi się o premierze w sierpniu 2023 roku. Dziennikarz spekuluje, że tak odległy termin to skutek opóźnień wewnątrz Ubisoftu. Te z kolei mogły być spowodowane przede wszystkim problemami z dostosowaniem tytułu pod konsole poprzedniej generacji.

O ile źródła Hendersona nie podają powodów, dlaczego premiera Mirage miała być aż dwukrotnie przesuwana, to potwierdzają wrześniowe doniesienia dotyczące kłopotów trapiących Assassin's Creed Red. Pocieszające jest z kolei to, że Assassin's Creed Hexe podobno radzi sobie nadspodziewanie dobrze i prawdopodobnie już wkrótce wejdzie do fazy produkcji.

Na koniec przypomnijmy, że Assassin’s Creed: Mirage zadebiutuje (miejmy nadzieję) w przyszłym roku. Produkcja Ubisoft powędruje zarówno na pecety, jak i konsole PS5, PS4, XOne, a także XSX/S.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej