Nvidia po cichu rezygnuje z najtańszego RTX-a 40

RTX 4080 w wersji 12 GB miał być (do czasu debiutu „niższych” modeli z serii) jedyną kartą w ofercie, kosztującą poniżej 1000 dolarów (bez VAT; w Polsce cena miała zaczynać się od 5299 zł). Jednak ostatecznie Nvidia zrezygnowała z wypuszczenia tego modelu na rynek, nie robiąc przy tym zbytniego szumu. Entuzjaści sprzętu komputerowego nie powinni być zaskoczeni. Pierwsze testy porównujące obie wersje (16 GB vs 12 GB) jasno pokazały, że umieszczanie w tej samej klasie (i z taką samą nazwą) tak różnych od siebie kart było sporym nadużyciem. Różnica w wydajności sięgała nawet 30%. Co prawda słabszy model zniknął ze strony Nvidii, ale nie brakuje głosów, że GPU o tej specyfikacji powróci jako RTX 4070 lub 4070 Ti.

Różnica w specyfikacji jest kolosalna. Źródło: VideoCardz

Na tańsze RTX-y 4000 trzeba jeszcze poczekać

Obecnie najtańszym modelem w ofercie jest RTX 4080 16 GB z ceną startującą z pułapu 7049 zł. Jednak dla wielu osób z mniej zasobnym portfelem nie jest to zbyt atrakcyjna oferta. W takim wypadku jedynym wyjściem jest czekanie na obniżki cen poprzedniej generacji GPU, które wciąż są w sprzedaży. Ewentualnie uzbrojenie się w cierpliwość do czasu premiery tańszych układów z rodziny Ada Lovelace, takich jak RTX 4060, RTX 4050 lub wspomniany wcześniej RTX 4070.

Powiązane:Gracz wysyła swojego GeForce RTX 4070 Ti do naprawy - zamiast karty graficznej za 3500 zł otrzymuje RTX 3050

Aktualne oferty kart graficznych znajdziesz tutaj

Czytaj więcej:Zintegrowany układ graficzny mocniejszy od PS5; AMD może szykować prawdziwego potwora

Kamil Sulej

Kamil Sulej

Student dziennikarstwa, któremu od najmłodszych lat towarzyszą gry komputerowe. Jego zamiłowanie do technologii pozwoliło mu odnaleźć się w GRYOnline.pl, gdzie zajmuje się tematyką technologiczną, a za sprawą pisania dla Cooldown.pl coraz bardziej zagłębia się w świat influencerów, Minecrafta oraz e-sportu. Przygodę z grami wideo zaczął od PS1 oraz taniego klona Pegasusa. Od tamtej pory nie wyobraża sobie życia bez gier, a jego szczególnymi ulubieńcami są seria Metro (w tym także książkowa), stare Need For Speedy oraz GTA 4. Jego największą pasją jest Formuła 1. Ponadto w czasie wolnym uwielbia wsłuchiwać się w brzmienia rosyjskiego rocka, który według niego emanuje wyjątkowym klimatem i energią.