futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 30 sierpnia 2021, 19:16

autor: Michał Zegar

Sąd zwraca pół miliona kart graficznych kopaczom kryptowalut

Braki na rynku GPU trwają w najlepsze. Tymczasem firma Genesis Mining szuka zastosowania dla setek tysięcy osieroconych kart graficznych. Jest to wynikiem decyzji chińskiego Sądu Najwyższego, na mocy której koncernowi zwrócone zostało prawie pół miliona kart graficznych.

Założona w 2013 roku spółka Genesis Mining przedstawia się jako „lider w wydobyciu bitcoina na bazie chmury". Dwa lata temu koncern wdał się w spór sądowy ze swoim byłym dostawcą usług hostingowych, Chuangshiji Technology Limited, który, rzekomo przez zatarg z płatnościami rok wcześniej, odmówił zwrotu należących do niego kart graficznych (a także 60 580 platform górniczych AntMiner S9). Jak poinformował serwis The Block, to właśnie Genesis Mining wyszło zwycięsko z tej zaciętej batalii. Na mocy decyzji chińskiego Sądu Najwyższego Chuangshiji Technology było zmuszone do oddania właścicielom… 485 681 sztuk RX-ów 470, łącznie wycenionych na około 200 milionów dolarów.

Sąd zwraca pół miliona kart graficznych kopaczom kryptowalut - ilustracja #1
Usługi Genesis Mining umożliwiają klientom zakup kontraktów górniczych, które pozwalają im na wydobycie bitcoina poprzez sieć komputerową opartą na chmurze.

Teraz, gdy konflikt został wreszcie zażegnany, Genesis Mining będzie musiało zdecydować, co zrobić z odzyskanym sprzętem. Firma może zarówno wykorzystać je do dalszego kopania kryptowaluty – łączna moc odzyskanego sprzętu to około 14,5 TH/s – na terenie innego państwa (jej farmy wydobywcze znajdują się m.in w Kanadzie, Bośni oraz na terenie Islandii), jak i rozważyć ich sprzedaż. Jednakże prezes koncernu, Marco Streng, odmówił określenia bieżącego stanu zwróconego sprzętu, razem z jego obecną lokalizacją.

Chętni na zakup GPU posiadającego sprzętową akcelerację ray tracingu, mogą niestety poczuć się lekko zawiedzeni. Zwrócone podzespoły to nic innego jak pięcioletnie RX-y 470 (w wersji z 8 GB pamięci) od AMD. Choć większość wydanych i nadchodzących tytułów (pokroju Halo Infinite czy Battlefielda 2042) zapewne będzie można spokojnie uruchomić na tym Radeonie, to jednak już do niektórych – jak choćby polskie The Medium lub długo wyczekiwany S.T.A.L.K.E.R 2 – potrzeba czegoś mocniejszego.

Do tego pozostaje kwestia sprawności używanych kart pokoparkowych. Te często przez bardzo długi czas pracowały z wysokim obciążeniem, dlatego są bardziej podatne na awarie względem modeli wykorzystywanych np. w domowych komputerach do gier. Sami sprzedawcy nierzadko nie udzielają na nie gwarancji dłuższej niż trzy miesiące. Nie dotyczy to oczywiście każdego egzemplarza, gdyż w sieci znajduje się też wiele pozytywnych komentarzy od nabywców takich kart. Można zatem śmiało stwierdzić, że kupno używanego GPU pokoparkowego to czysta loteria.

Decyzja odnośnie losu zaginionych RX-ów jeszcze nie została ujawniona. Gdyby trafiły do sprzedaży, mogłyby stać się łakomym kąskiem dla wielu graczy z mniej zasobnym portfelem. Nie zawsze jest to jednak dobry wybór, co tłumaczymy w naszym poradniku. Zatem… skusilibyście się?