Kontrolery na Steamie - dominacja padów Xbox, dobra pozycja Switch Pro
Valve ujawniło dane dotyczące wykorzystania padów przez użytkowników Steam. Silna pozycja kontrolerów do Xboksa 360 i Xboksa One nikogo nie zaszokuje, ale zaskakująco dobrze poradził sobie pad Switch Pro.

Firma Valve Corporation podzieliła się ciekawymi informacjami odnośnie popularności padów wśród użytkowników Steama. Okazuje się, że ponad 30 milionów spośród nich skorzystało przynajmniej z jednego urządzenia tego typu, a 15 mln z dwóch lub więcej. W sumie na platformie zarejestrowano 60 mln kontrolerów.
Z tej liczby najwięcej, bo aż 27,2 mln, czyli 45%, przypada na pada do Xboksa 360. Pozycję numer dwa, z wynikiem 20% (12,2 mln), zajmuje Dual Shock 4, czyli kontroler do PlayStation 4, a tuż za nim, na trzecim miejscu ulokował się pad do Xboksa One (19% i 11,5 mln).
To jednak dane ogólne, obejmujące całą historię serwisu Steam, które nie do końca oddają rzeczywisty stan rzeczy. Gdy bowiem przyjrzymy się wynikom tylko za ostatni miesiąc okaże się, że pozycję dominującą zajął pad do Xboksa One, stanowiący 20% aktywnych kontrolerów. Na drugim miejscu jest pad Switch Pro, a Dual Shock 4 może się pochwalić jedynie 9%, co najpewniej jest spowodowane tym, że wciąż niewiele gier pecetowych natywnie wspiera taką opcję.
Warto zwrócić uwagę na dane dotyczące kontrolera Steam. Valve ujawniło, że do tej pory sprzedało 1,3 mln egzemplarzy tego urządzenia. Interesujący jest jednak fakt, że użytkownicy wykorzystali go w ponad tysiącu gier. Drugi w tym zestawieniu pad do Xboksa 360 może się pochwalić liczbą ok. sześciuset tytułów. Wynika z tego, że kontroler Steam jest znacznie mniej popularny niż konkurencyjne urządzenia, ale jednocześnie jest wyraźnie bardziej uniwersalny.
Komentarze czytelników
Samson1889v2 Centurion
Pad od Xboxa jest faktycznie świetny. Wiadomo, mysza i klawa do FPS i innych izometryków, ale tak to pad króluje.
zanonimizowany1146443 Senator
Ja używam pada od Xboxa 360, ale tylko dlatego, ze nie ma żadnych problemów z kompatybilnością i jest natywnie wspierany przez wszystkie gry obsługujące pada. Ciężko było się do niego przyzwyczaić, ale jakoś dałem radę. Ogólnie dualshocki zawsze były dla mnie dużo wygodniejsze.
marcing805 Legend

Też używam głownie pada od XOne S. DS4 działo dobrze z PC ale ten xboxowy w dłoniach jest świetny. Leży idealnie.
Crod4312 Legend

Od 4 lat (?) ogrywam prawie wszystko na padzie i od ponad roku używam pada od X360 (bezprzewodowego rzecz jasna) i żałuje, że wcześniej kupowałem jakieś tanie badziewia bo MS pad jest rewelacyjny. Bardzo podoba mi się układ gałek, gdzie lewa jest wyżej co mi w przypadku DS4 trochę przeszkadza.
Likfidator Senator
Pady, joysticki, czy ogólnie kontrolery do gier towarzyszą graczom PCtowym od samego początku, od pierwszego IBM PC. Zanim USB stało się standardem PCty posiadały własne 15-pinowe gniazdo Game port. Początkowo jako dedykowana karta rozszerzeń, później w ramach kart IO posiadających kontrolery HDD IDE, dyskietek oraz porty szeregowe i równoległe, by ostatecznie stać się standardem każdej karty dźwiękowej, gdzie poza możliwością podłączenia Joysticka, czy pada port ten był używany do kontroli urządzeń MIDI.
Gameport miał znacznie większe możliwości niż powszechnie stosowany 9-pinowy port w C64, Atari, Amidze czy Sedze Genesis. Gameport obsługiwał 4 osie analogowe i 4 przyciski. Co w dużej mierze przyczyniło się do rozwoju rynku symulatorów lotniczych na PC i kultowych Joysticków jak Thrustmaster FCS z ery DOSa.
Z biegiem lat joysticki zaczęły ustępować pola padom. Zaczęło się od Gravis Gamepad, który przypominał kontroler SNESa, a potem rynek zalały najróżniejsze konstrukcje, które wraz z wejściem portu USB mogły obsługiwać dziesiątki przycisków i osi analogowych.
Dlatego też mówienie, że PCtowcy grają na klawiaturach i myszach jest po prostu błędne.
PC to wolność wyboru. Można grać na czymkolwiek, co widać w tym zestawieniu Steama. Pady od nowych i starych konsol, a także najdziwniejsze kontrolery mogą być użyte w każdej grze.
Miejmy nadzieję, że konsole w przyszłości też pozwolą na większą swobodę. Brak wsparcia dla myszy i klawiatury w nadchodzącym RDR 2 jest chyba głównym powodem dla którego grę sobie odpuszczę, brak możliwości gry w 60 fps też boli.