
Data wydania: 19 lutego 2020
Narracyjna gra przygodowa FPP utrzymana w konwencji thrillera. Akcja The Suicide of Rachel Foster toczy się w latach 90. XX wieku. Gracz wciela się w Nicole, która powraca do naznaczonego tragedią górskiego pensjonatu należącego do jej rodziny. Załamanie pogody sprawia, że bohaterka zostaje uwięziona w przybytku i zaczyna odkrywać jego mroczne tajemnice.
GRYOnline
Gracze
The Suicide of Rachel Foster to pierwszoosobowa, narracyjna gra przygodowa w konwencji thrillera. W czasie zabawy gracze odkrywają tajemnice hotelu należącego do rodziny głównej bohaterki. Za produkcję odpowiada studio One-O-One Games. Wydania podjęło się natomiast Daedalic Entertainment, która w swoim portfolio posiada takie tytuły jak Deponia czy Machinarium.
Akcja The Suicide of Rachel Foster ma miejsce na początku 90. XX wieku. Główna bohaterka – Nicole – powraca do rodzinnego hotelu. Obiekt ten jest naznaczony ogromną tragedią. Dziesięć lat wcześniej protagonistka opuściła go wraz z matką, gdy odkryły romans ojca z tytułową Rachel, który zaowocował ciążą oraz samobójstwem dziewczyny.
Teraz Nicole chce spełnić ostatnią prośbę matki i sprzedać hotel, by zadośćuczynić rodzinie Rachel. Bohaterka udaje się do obiektu wraz z prawnikiem, by dokonać wyceny. Niestety nagłe załamanie pogody sprawia, że kobieta utknęła w kompleksie. Z pomocą pracownika Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego – Irvinga – zaczyna ona odkrywać sekrety opuszczonego budynku.
Zabawa w The Suicide of Rachel Foster opiera się na eksploracji hotelu. To lokacja o otwartej strukturze, od początku przygody dostępna do zwiedzania niemal w całości, w której gracze wypełniają kolejne cele, dyktowane przez rozwój fabuły. Z pomocą w przemierzaniu zawiłej sieci pomieszczeń przychodzi mapa oraz narzędzia w rodzaju latarki i specjalnego mikrofonu, którym posługujemy się, by namierzać źródło różnych dźwięków. Istotny jest również telefon komórkowy, służący nam do komunikacji z Irvingiem i np. raportowania kolejnych odkryć w hotelu (dialogi są interaktywne). Przygoda trwa ok. 5 godzin.
The Suicide of Rachel Foster jest grą wyłącznie dla pojedynczego gracza.
The Suicide of Rachel Foster powstało z użyciem technologii Unreal Engine i oferuje względnie wysoką jakość oprawy graficznej, w której na pierwszy plan wysuwa się szczegółowe, pieczołowicie zaprojektowane wnętrze hotelu. Uwagę przykuwa również „binauralne” udźwiękowienie, dzięki któremu gra może poszczycić się wyjątkowo realistycznymi odgłosami (zdolnymi niejednokrotnie wywołać u gracza dreszcz przestrachu, jak na thriller przystało).
Autor opisu gry: Agnieszka Adamus
Platformy:
PC Windows 19 lutego 2020Angielskie napisy i dialogi
PlayStation 4 9 września 2020Angielskie napisy i dialogi
Xbox One 9 września 2020Angielskie napisy i dialogi
Nintendo Switch 31 października 2021Angielskie napisy i dialogi
Producent: One-O-One Games / Daedalic Entertainment (Switch)
Wydawca: Daedalic Entertainment
Wymagania sprzętowe gry The Suicide of Rachel Foster:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-2500 3.3 GHz / AMD Ryzen 3 2200G 3.5 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon RX 540 lub lepsza, 10 GB HDD, Windows 8.1/10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-6400 2.7 GHz / AMD FX-6300 3.5 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 3 GB GeForce GTX 1060 / 4 GB Radeon RX 580 lub lepsza, 10 GB HDD, Windows 10 64-bit.
Średnie Oceny:
Średnia z 6 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 43 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
MadtPL
Ekspert
2020.10.10
Opuszczony hotel w grze nawiedzają duchy przeszłości i twórcom idealnie udało się to oddać w subtelny sposób. Nie ma tutaj straszaków, nie ma wyraźnych zjawisk nadprzyrodzonych, jest za to budujący atmosferę niepokój oraz świetna historia. Realistyczna grafika stoi na wysokim poziomie, tak samo jak udźwiękowienie. Na pochwałę zasługują zwłaszcza aktorzy, którzy świetnie oddali emocje towarzyszące bohaterom.
Filip Grabski
GRYOnline.pl Team
2020.06.14
Gra w klimacie Firewatch. Dużo chodzenia, śliczna grafika, rewelacyjny voice-acting i intrygująca, całkiem poważna historia. Twórcy dodali trochę dreszczowca i wyszła dobra gra, ale (nawet jak na ten gatunek) zdecydowanie za krótka. 3 godziny i 20 minut - tyle czasu zajęło przejście całości, a wcale się nie spieszyłem.
pieterkov
Ekspert
2020.02.23
Mi akurat liniowość odpowiadała bo w gone home przeszkadzał mi właśnie brak jasnej fabuły i drogi dalej. Zamiast tego było mnóstwo grzebania w 40 szufladach w każdym pokoju. Tutaj niby mamy od początku dostęp do wielu pomieszczeń ale jest do tego mapa i (zazwyczaj) cel/pokój do którego mamy dojść. Nie ma więc sensu zwiedzać na zapas bo w większości pomieszczeń nie ma nic ciekawego poza 1-2 przedmiotami do obejrzenia, które i tak nic nie wnoszą.Jesteśmy więc zmuszeni do podążania za fabułą jeżeli chcemy żeby coś się działo - zupełnie jak w firewatch, gdzie był cały las, ale nie było sensu go zwiedzać inaczej niż liniowo i zgodnie z fabułą, tym bardziej, że część lasu była odcięta np. przez brak siekiery - tutaj też nie wszystko jest od razu dostępne.Gra momentami była bardzo fajna i wciągająca a innymi momentami bardzo denerwująca - gdy brakowało celu na mapie, a zapominałem o czym był dialog z postacią z telefonu. Nerwów napsuła mi również "zagadka" z szukaniem źródła dziwnych dźwięków z pomocą mikrofonu łażąc po całym domu z nieprecyzyjnym miernikiem który kompletnie ignorował piętro na którym jesteśmy, więc ciężko było stwierdzić czy w ogóle idzie się dobrze. Musiałem do jej rozwiązania zajrzeć na yt. Mimo wszystko jest to ciekawa gra, ale niestety gra na raz. Nie ma większego sensu do niej wracać jak już cała tajemnica się wyjaśni, a i ona nie jest jakoś szczególnie zaskakująca - mniej więcej w połowie gry wydedukowałem jak to wszystko się skończy i co się wydarzyło (aczkolwiek raczej na zasadzie spekulacji niż pewności) więc finał mnie nie zaskoczył.Mimo wszystko polecam - to najbardziej przypominająca firewatch gra wydana so far. Trzeba korzystać tym bardziej, że nowa gra twórców firewatcha (o egipcie) została wstrzymana więc raczej nieprędko zobaczymy coś równie fajnego.Co ciekawe gra przypomina nieco Lśnienie - tkwimy w zamieci śnieżnej i powoli wariujemy. Znajdujemy też obrazy ze zdjęciami hali balowej niczym w filmie i odwołujemy się do tamtych czasów. No i akcja dzieje się chyba w latach 80.
Krzysiek Kalwasiński
GRYOnline.pl Team
2022.06.27
kęsik
Ekspert
2020.03.08
Krzysztof Mysiak
GRYOnline.pl Team
2020.02.20