Data wydania: Anulowana
The Mystery of the Wicked Village to gra przygodowa z interfejsem "point & click", wyprodukowana przez hiszpańskie studio Alcachofa Soft. Gracz kieruje poczynaniami mnicha-detektywa Leonarda de Toledo, który musi rozwikłać zagadkę zniknięcia jednego z zakonników. Tytuł stanowi kontynuację wydanej w 2008 roku gry Murder in the Abbey.
The Mystery of the Wicked Village to druga odsłona serii gier przygodowych opowiadających o przygodach mnicha-detektywa. Jest to produkcja hiszpańskiego studia Alcachofa Soft, czyli tego samego zespołu, który stał za pierwszą częścią zatytułowaną Murder in the Abbey.
Ponownie wcielamy się w Leonarda de Toledo, czyli mnicha obdarzonego przez Stwórcę talentem detektywistycznym. Tym razem szukając schronienia przed burzą trafia on do niewielkiej mieściny. Tam zmuszony zostanie do zajęcia się sprawą zaginięcia członka jego Zakonu. Podczas śledztwa przyjdzie mu zmierzyć się z siłami nadnaturalnymi, w tym sługami samego Szatana. Pomimo tego, że fabuła opowiada o dalszych losach Leonardo, znajomość poprzedniej części nie jest wymagana by cieszyć się nową przygodą odzianego w habit detektywa.
Gra jest typową przygotówką z interfejsem point & click, wiec zabawa polega głównie na prowadzeniu rozmów, gromadzeniu przedmiotów i rozwiązywaniu łamigłówek. The Mystery of the Wicked Village oferuje atrakcyjną kreskówkową grafikę z pięknymi dwuwymiarowymi tłami i trójwymiarowym postaciami wycieniowanymi tak, aby pasowały do wizualnego stylu lokacji. Jednocześnie autorzy zadbali o znaczne urozmaicenie zagadek oraz większą różnorodność zwiedzanych miejsc niż miało to miejsce w przypadku Murder in the Abbey.
Autor opisu gry: Adrian Werner
Platformy:
PC Windows
Producent: Alcachofa Soft S.L
Wydawca: Dreamcatcher / The Adventure Comp.
Ograniczenia wiekowe: brak ograniczeń
zanonimizowany396713 Centurion
No po prostu wspaniale, u nas jeszcze nie wyszła pierwsza część a już w tym roku będzie drugą część dostępna.
Kayleigh_ Centurion
To wydawanie Abbey u nas to po prostu porażka. Może jeszcze ktoś się obudzi...