The Inner World: The Last Wind Monk

Jak nietrudno się domyślić, na barkach Roberta spoczywa zadanie powstrzymania wroga rodu – kluczem do sukcesu ma być odnalezienie enigmatycznego, tytułowego ostatniego mnicha wiatru. Na szczęście protagonista, który nie ma bladego pojęcia, jak się zabrać za realizację powierzonej mu misji, ponownie może liczyć na wsparcie wiernych przyjaciół. Mowa o Laurze i gołębiu Pecku, którzy pojawili się już we wcześniejszej odsłonie cyklu, a także o nowej, tajemniczej sojuszniczce znanej jako Mama Dola, wydającej się wiedzieć coś o przeznaczeniu Roberta.

Mechanika

Podobnie jak miało to miejsce poprzednio, w The Inner World: The Last Wind Monk zajmujemy się głównie badaniem tajemnic skrywanych przez zróżnicowane lokacje (w toku przygody trafiamy między innymi do więzienia i w góry Shovel Mountains), rozwiązywaniem zagadek (opartych przede wszystkim na manipulacji rozmaitymi mechanizmami, wykorzystywaniu posiadanych przedmiotów lub na odgrywaniu wyuczonych piosenek na flecie-nosie Roberta) oraz prowadzeniem rozmów z napotkanymi postaciami neutralnymi i wykonywaniem dla nich mniej lub bardziej skomplikowanych zadań. W trakcie zabawy kontrolujemy na przemian Roberta, Laurę i Pecka, a z pomocą w rozwiązywaniu trudniejszych łamigłówek przychodzi zaimplementowany w grze system podpowiedzi.

Kwestie techniczne

The Inner World: The Last Wind Monk może się pochwalić dwuwymiarową grafiką wysokiej jakości – jej kreskówkowa stylistyka przywodzi na myśl europejskie filmy animowane, a wrażenie to jest potęgowane przez w pełni udźwiękowione dialogi oraz wpadającą w ucho muzykę.

Autor opisu gry: Krystian Pieniążek