The Forbidden Arts

Mechanika

W wydanym na platformie PC, Switch itd. The Forbidden Arts przez większość czasu akcję obserwujemy z boku – niemniej, w wybranych momentach kamera przenosi się za plecy bohatera (TPP). Filarem rozgrywki jest przemierzanie rozległych i zróżnicowanych lokacji oraz wykonywanie zadań zlecanych przez postacie neutralne; realizacja misji wiąże się tak z koniecznością eliminacji stających nam na drodze przeciwników, jak i z rozwiązywaniem zagadek środowiskowych.

Starcia z oponentami toczą się w czasie rzeczywistym, a sukces zapewnia nie tylko odpowiedni refleks, lecz również umiejętne żonglowanie piromanckimi zdolnościami Phoeniksa – choć bohater potrafi walczyć przy użyciu broni białej, znacznie lepiej radzi sobie na polu walki, rzucając ogniste zaklęcia dotkliwie raniące wrogów. W toku przygody protagonista nabywa nowe umiejętności, dzięki czemu może stawiać czoła coraz potężniejszym adwersarzom. Nierzadko przydatna okazuje się również zręczność, gdyż nie brakuje tu skakania po platformach, unikania pułapek czy wspinaczki po elementach otoczenia.

Kwestie techniczne

Trójwymiarowa grafika The Forbidden Arts prezentuje się przyjemnie dla oka nawet pomimo tego, że z technicznego punktu widzenia stoi na przeciętnym poziomie. Jest to zasługą unikalnej stylistyki przywodzącej na myśl gry z serii The Legend of Zelda. Dopełnienie sfery wizualnej stanowi wpadający w ucho soundtrack składający się z utworów granych na gitarze akustycznej.

Autor opisu gry: Krystian Pieniążek