Wyszukiwarka gier
The Chaos Engine (1993)

The Chaos Engine (1993)

PC
po premierze

Data wydania: 20 lutego 1993

Akcji, Podzielony/wspólny ekran, Multiplayer, Singleplayer

The Chaos Engine to klasyczna strzelanina z widokiem z góry, przypominająca gry z serii Gauntlet, lub Alien Breed. Zadaniem gracza jest przebić się przez szesnaście najeżonych niebezpieczeństwami etapów, zabić po drodze wszystko co się rusza i w końcu zmierzyć się z tytułowym, piekielnym wynalazkiem.

7.9

Gracze

Wszystkie Oceny
Oceń
PC Windows

PC Windows

20 lutego 1993

Angielskie napisy i dialogi.

Statystyki graczy z Moje Gry

15graczy grało w tę grę.

3graczy ukończyło tę grę.

10 graczy dodało tę grę do Ulubionych.

Oceny i Recenzje

Ekscentryczni naukowcy mają to do siebie, że jak już coś tworzą, to przeważnie ich eksperymenty wymykają się spod kontroli. Nie inaczej było w przypadku Barona Fortesque, który budując tytułową maszynę nie podejrzewał, że wkrótce zwróci się ona przeciwko swojemu „ojcu”, wpłynie na psychikę zwykłych ludzi, uzbroi ich po zęby i rozkaże siać wojnę, śmierć i zniszczenie...

The Chaos Engine to klasyczna strzelanina z widokiem z góry, przypominająca gry z serii Gauntlet, lub Alien Breed. Zadaniem gracza jest przebić się przez szesnaście najeżonych niebezpieczeństwami etapów, zabić po drodze wszystko co się rusza i w końcu zmierzyć się z piekielnym wynalazkiem.

Do wyboru jest sześciu najemników, różniących się pomiędzy sobą umiejętnościami (każdy z nich opisany jest za pomocą kilku współczynników) oraz arsenałem środków zagłady. Oprócz podstawowej broni, każdy z nich dysponuje także środkiem specjalnym, którym może być np. bomba niszcząca wszystko co znajduje się na ekranie, mapa okolicy tudzież inne, równie przydatne akcesoria. Grać można zarówno samemu, jak i w dwie osoby. W pierwszym przypadku sterowanie drugim najemnikiem obejmuje komputer. W tym miejscu trzeba oddać hołd autorom programu: sztuczna inteligencja stoi na naprawdę wysokim poziomie. Komputerowy gracz często wyrywa się do przodu i nieustannie atakuje wrogie monstra, czym odciąża grającego. Jakby tego było mało, potrafi też zbierać rozrzucone tu i ówdzie pieniądze, znajdować klucze, czyli generalnie robić rzeczy, które na ogół w innych grach pozostawia się tylko i wyłącznie graczowi.

Czytaj więcej

Gry z serii

The Chaos Engine (1993)
The Chaos Engine (1993)

2GRY

Gry z serii The Chaos Engine

Gry z serii The Chaos Engine

Publicystyka

Wiadomości

Frogster odświeży gry Speedball 2: Brutal Deluxe i The Chaos Engine

Niemiecka firma Frogster Interactive Pictures AG zamierza uraczyć posiadaczy PeCetów odświeżonymi wersjami klasycznych gier, które niegdyś wyprodukowało studio The Bitmap Brothers. Mowa tu o grach Speedball 2 oraz The Chaos Engine!

gry

Krystian Smoszna

28 września 2006 11:08

Frogster odświeży gry Speedball 2: Brutal Deluxe i The Chaos Engine

Oceny gry

Średnie Oceny:

7.9

Ocena Graczy

Średnia z 64 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.

Oceń Grę

Oceny Recenzentów i Ekspertów

10
Wiedźmin
PC

Wiedźmin

Gracz

2025.10.31

The Chaos Engine to genialna strzelanka z widokiem z lotu ptaka od wspaniałych The Bitmap Brothers. Gra została wydana w 1993 roku na komputerze Amiga, a po pojawieniu się w 1994 roku wersji Amigowej pod kości AGA została również przeportowana na komputery Atari ST i Pc oraz konsole Sega Mega Drive i SNES. Koncepcja gry uderzająco przypomina Gauntlet (1985) jednak podstawowa rozgrywka została znacznie ulepszona i nic nie może równać się The Chaos Engine z gier z tym stylem rozgrywki. Akcja została osadzona w retrofuturystycznej, steampunkowej epoce wiktoriańskiej opanowanej przez odrażające hybrydy mutantów. The Bitmap Brothers w piekielnie skuteczny sposób stworzyli niezdrową, mętną i przygnębiającą atmosferę dzięki wyjątkowej grafice, która pieści nasze oczy artyzmem i ogromną dbałością o szczegóły oraz ścieżce dźwiękowej opartej na klimatycznych utworach techno-industrialnych. Ta gra jest niemal synonimem Amigi. Chyba każdy mi znany posiadacz Amigi grał w The Chaos Engine. W końcu to jedna z najlepszych gier z trybem dla dwóch graczy jakie kiedykolwiek powstały. W 1994 roku wyszła bardziej kolorowa wersja pod kości AGA czyli na komputer Amiga 1200 i Amiga CD32 oraz wersja Pc bazująca na tym stylu graficznym. Dla mnie jednak wersja oryginalna pod kości ECS/OCS dla komputerów Amiga 500/600 jest zdecydowanie najlepsza, ponieważ ma bardziej metaliczny wygląd ze stonowaną, przygnębiającą kolorystyką, a dzięki temu ma lepszy nastrój i klimat, który niestety trochę ginie w wersji AGA (Amiga 1200/Amiga CD32) i Pc, które mają więcej kolorów, ale są zbyt jaskrawe, a gra robi się przez to bardziej kreskówkowa. Dochodzi do tego fakt, że wersja oryginalna zaczyna się od świetnego motywu muzycznego z imponującą prezentacją sześciu najemników, a nowsza wersja ma intro, ale brakuje tej muzyki tytułowej, a sama prezentacja osiłków jest mniej efektowna.Gameplay. Ogólnie rzecz biorąc ta efektowna strzelanka ma niesamowitą głębię. Trzeba w nią zagrać wiele razy, aby odkryć wszystkie jej sekrety. Chociaż gra jest przeznaczona zawsze dla dwóch postaci możemy wybrać między pomocnikiem sterowanym przez komputer, a prawdziwym drugim graczem co znacząco wpływa na rozgrywkę. Wybór postaci z puli sześciu zróżnicowanych zbirów z których każdy ma własne cechy i ulepszenia jest niezwykle nowatorski, jesli mowa o grach akcji. Rozmaite ulepszenia postaci między poziomami wprowadzają ciekawy element strategiczny poprzez zarządzanie zasobami finansowymi. Podobnie jak w prawdziwym RPG również tutaj atrybuty wszystkich postaci można ulepszać w celu skutecznej ofensywy przeciwko hordom potworów. Każdy rewolwerowiec ma określone atrybuty takie jak wytrzymałość, szybkość czy inteligencja, a także zdolności specjalne jak przykładowo seria strzałów, koktajl Mołotowa, mapa, bomba, dynamit, pierwsza pomoc itp. Co więcej możemy odpowiednio ulepszać swoją broń i umiejętności, a także kupować nowe umiejętności specjalne. Jak na grę akcji cała ta mechanika rodem z gier RPG jest dość głęboka i stanowi coś więcej niż tylko iluzję, bo czujemy różnicę między zdolnościami wybranych postaci i progresem przy stopniowym ulepszaniu ich umiejętności. Ta gra jest genialna pod względem czystej grywalności. Rozgrywka w cudowny sposób łączy złożoność z prostotą. Eksploracja poziomów w postaci labiryntowych ścieżek z alternatywnymi drogami i pozornie niedostępnymi pomieszczeniami to uczta dla zmysłów. Potrzeba wielu rozgrywek, by wszystko to rozgryźć. Zadziwiająco dobra sztuczna inteligencja naszego kompana sterowanego przez komputer pozwala z przyjemnością grać w taki sposob, ale gra najmocniej rozwija skrzydła w trybie dla dwóch graczy, gdy jednocześnie z drugim graczem sobie pomagamy i zarazem rywalizujemy o fanty potrzebne do ulepszeń. Dbałość o szczegóły jest również w tej grze wszechobecna. Na przykład szersza broń nie jest w pełni skuteczna w wąskich korytarzach. Sterowanie na Joysticku jest bardzo proste i niezwykle przyjemne. Wszystko działa perfekcyjnie w kwestii poruszania się i strzelania. Generalnie gra ma dużo niższy próg wejścia od trylogii Alien Breed i pierwsze dwa światy nie są zbyt hardcorowe. Dopiero od trzeciego świata akcja robi się zacięta, a wrogowie wykazują się co raz większym sprytem. Trudniej przejść całość w trybie dla jednego gracza, gdy naszym kompanem jest najemnik sterowany przez komputer, a w trybie dla dwóch graczy idzie jak po maśle, a zwłaszcza przy dwóch zgranych graczach. W podstawowej wersji cała gra mieściła się na zaledwie dwóch dyskietkach, ale wymieniało się je tylko raz więc w żaden sposób nie zakłócało to rozgrywki. Nie musiałem nawet fatygować się, by ładować grę z HDD, który najbardziej przydał się mi do dungeon crawlerów, bijatyk i przygodówek. The Chaos Engine to jedna z najlepszych gier w trybem kooperacji z jakimi kiedykolwiek się spotkałem. Równać się z nią mogą w tej kwestii tylko Bubble Bobble (1986) i Dyna Blaster (1990). Do dziś żadne inne gry tak mocno nie zyskują w trybie dla dwóch graczy jak wymieniona trójka. Niewyobrażalny skok miodności między one player, a two player. Reasumując niesamowita oprawa graficzna, rewelacyjna ścieżka dźwiękowa, wygodne sterowanie na Joysticku, dobry balans trudności, fajny rozwój postaci, wiele sposobów na przejście każdego poziomu z przyjemną eksploracją w poszukiwaniu ukrytych fantów sprawiają, że The Chaos Engine to gra do której zawsze fajnie się wraca w trybie dla dwóch graczy. Wielokrotnie odpalałem Amigę, by z kimś zagrać i do dziś sprawia mi ta gra w oryginalnej wersji Amigowej mnóstwo radochy. Piekielnie fajna zabawa! Czołówka gier Amigowych. Grafika i udźwiękowienie. Uwielbiam stylistykę steampunkową, a ta gra jest nią wypełniona po brzegi. Metaliczna, przygnębiająca paleta barw z miejsca przyciąga uwagę stylem i nawet obecnie wygląda to bardzo atrakcyjnie. Styl futurystycznej epoki wiktoriańskiej charakteryzuje się ogromną dbałością o szczegóły. Budynki przemysłowe, kotły parowe, rozdzielnice elektryczne, ubrania postaci, a na koniec ekrany od menu po drzewko rozwoju postaci zostały znakomicie przedstawione przez grafików. Naturalne tereny jak las i mokradła z początkowej fazy gry również prezentują się wspaniale. Piękne drzewa, surowe formacje skalne i klify, liczne kamienne schody, bulgoczące bagna i lśniące strumienie wyglądają wspaniale. Ogromne poziomy są zaskakująco przejrzyste i czytelne, a sama gra toczy się w zawrotnym tempie. Wrogowie są świetnie zaprojektowani od mutantów i robotów po naprawdę przerażające przezroczyste kule. Uwielbiam późniejsze poziomy z tymi wszystkimi retro-futurystycznymi maszynami. Amiga w najlepszym wydaniu. Oryginalna wersja Amigowa ECS/OCS jest dla mnie najbardziej atrakcyjna wizualnie, bo ma najciekawszą kolorystykę świetnie pasującą do ponurego klimatu, gdy wersja Amigowa AGA i Pc mają tła i sprite'y zbyt kolorowe. Ścieżka dźwiękowa, która doskonale podkręca napięcie jest fenomenalna. Muzykę skomponował legendarny Richard Joseph czyli geniusz muzyki z epoki 8-bitowej i 16-bitowej. Cechą charakterystyczną tej dynamicznej ścieżki dźwiękowej jest to, że muzyka zmienia się w czasie rzeczywistym wraz z akcją na ekranie, a więc jest adaptacyjna co było nie lada zaskoczeniem. Efekty dźwiękowe są również świetne. Duże wrażenie robią odgłosy w tle przypominające eksplozje, krzyki bólu potworów po trafieniu, cudowny brzęk monet po zebraniu i krótkie, ale niezwykle fajne sample głosowe. Uwielbiam te zdigitalizowane głosy. Wersja na Atari ST nie ma muzyki więc lipa. Wersja Pc z lat 90' gorzej brzmi od obu wersji Amigowych.Podsumowanie. To niemal idealna hybryda gatunkowa łącząca elementy akcji, RPG i przygody tworząc unikalne doświadczenie, które wciąga jak bagno. Doskonała gra pod każdym względem. Najlepsza chodzona strzelanka z widokiem z lotu ptaka jaka kiedykolwiek powstała bijąc trylogię Gauntlet w wersjach automatowych, kultową wersję Commando z C-64 i trylogię Alien Breed w wersjach Amigowych. The Chaos Engine to absolutnie niezbędny element każdej kolekcji gier na Amigę. Rewelacyjna grafika i udźwiękowienie. Świetny projekt poziomów i wrogów. Zróżnicowane postacie do wyboru, a ponieważ działają one w parach można tworzyć różne ciekawe kombinacje. Niesamowicie miodny tryb dla dwóch graczy. Unikalny klimat. Dobrze zaprogramowane AI. Świetny rozwój postaci. Wygodne i przyjemne sterowanie. Niewiarygodna grywalność i ogromna głębia. Niewyobrażalnie wysoki stopień regrywalności, bo do tego tytułu można wielokrotnie wracać i za każdym razem dobrze się bawić. Niemal perfekcyjne dopracowanie. Prawdziwe arcydzieło akcji! To po prostu najlepsza gra The Bitmap Brothers wraz z Speedball 2 (1990), jeśli bierzemy pod uwagę oryginalne wersje Amigowe. Wielka szkoda, że The Chaos Engine 2 wydany w 1996 roku okazał się kiepską kontynuacją. Mnie rozczarowała dwójka. W przeciwieństwie do swojego poprzednika dwójka jest deathmatchem na podzielonym ekranie pomiędzy dwoma graczami z których jeden może być kontrolowany przez komputer. Nie ma dostępnego trybu kooperacji jak w pierwszej części.Pierwsza część The Chaos Engine dostała też oficjalny remaster na Pc w 2013 roku, który co prawda muzycznie wreszcie brzmi porównywalnie dobrze jak na Amidze, ale to koniec plusów tego wydania. Otwarcie gry jest skopiowane z oryginalnej wersji Amigowej ECS/OCS, a kolorystyka z wersji Amigowej AGA za którą nie przepadam, bo prezentuje się to zbyt kolorowo. Rzadko spotykam się z takim zabiegiem, by przy odświeżaniu gry twórcy robili mix rozwiązań z różnych bazowych wersji. Nie podoba się mi przy tym remasterze także to, że obraz dziwnie świeci przy strzelaniu i przy wybuchających przeciwnikach. Kiepsko to wygląda. Generalnie przy tym odświeżeniu nie widzę żadnych ulepszeń, a jedynie wady. Największa wada to oczywiście sterowanie na klawiaturze, które jest tragiczne w porównaniu do tego jak się gra wygodnie na Joysticku w wersję Amigową. Zremasterowana wersja Pc jest kiepska. Dużo mocniej polecam sięgnąć po oryginalną wersje Amigową, która jest zjawiskowa pod względem metalicznej oprawy wizualnej, która była wizytówką gier The Bitmap Brothers i obowiązkowo zagrać we dwóch graczy na Joystickach. Oryginalna wersja Amigowa ma średnią recenzji 89/100, gdzie większość najbardziej cenionych magazynów growych oceniało wyraźnie powyżej 90/100. Recki remastera Pc to fatalne 40/100. Dość podobna sytuacja z ogromną rozbieżnością w recenzjach była z inną grą The Bitmap Brothers - Gods. Oryginał Amigowy Gods z 1991 roku ma też bardzo wysoką średnią recenzji 89/100, gdy kiepski remaster Pc z 2018 roku ma zaledwie 56/100 i także nowsza wersja robi dużo mniejsze wrażenie.Najlepsze produkcje legendarnego brytyjskiego studia The Bitmap Brothers słynących z najwyższej jakości gier Amigowych i specyficznej metalicznej oprawy graficznej to futurystyczna piłka Speedball 2: Brutal Deluxe (1990) i strzelanka z widokiem z góry The Chaos Engine (1993). Dzieła sztuki w swoim gatunku. Rewelacyjne są też strzelanka pionowa Xenon II (1989), przygodówka Cadaver (1990), nietypowa platformówka, która ma cechy gry przygodowej Gods (1991) i strategia Z (1996), która wyszła tylko na Pc. Swoją drogą zadziwiające jest jak dobra jest sztuczna inteligencja w oryginalnych wersjach Speedball 2 (1990), Gods (1991) i The Chaos Engine (1993). Ostatnimi czasy nabrałem jeszcze większej pewności co do tego, że AI w tych grach fajnie wyróżnia się. Wersja oryginalna na komputer Amiga:https://www.youtube.com/watch?v=dWrGA-g17qgWersja AGA na komputer Amiga:https://www.youtube.com/watch?v=Uq8Nmwn4IQ0Rewelacyjny soundtrack z wersji na komputer Amiga autorstwa Richarda Josepha: https://www.youtube.com/watch?v=zH6cfRaXxXY&list=RDzH6cfRaXxXY&start_radio=1

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl