Teenagent to jedna z najlepszych i zarazem jedna z pierwszych całkowicie polskich gier przygodowych. W roku 1994 została wydana w naszym kraju przez firmę CD Projekt, a za jej powstanie odpowiedzialni są programiści z zespołu Metropolis Software House. Jest to klasyczna przygodówka typu „point & click” wykonana całkowicie w dwuwymiarowej grafice, wzorująca się na wielkich przebojach firmy LucasArts, tj. Monkey Island czy Day of the Tentacle. Gracz kieruje poczynaniami nastolatka, Marka Hoppera, który całkowicie przypadkiem zwerbowany został do służby w tajnej organizacji RGB, a mówiąc ściślej, po prostu wylosowano go z książki telefonicznej. Z banków w niewyjaśnionych okolicznościach, dosłownie na oczach strażników znikają sztabki złota, a nie kto inny, jak nasz bohater musi rozwiązać zagadkę tych przestępstw. Gra rozpoczyna się w obozie szkoleniowym RGB, gdzie po przejściu podstawowego treningu przystępujemy do działania. Akcja Teenagent toczy się w trzech dużych lokacjach, tj. w obozie RGB, wiosce oraz w posiadłości Jana Ciągwy, głównego podejrzanego w sprawie niewyjaśnionych kradzieży.
W czasach swego powstania, gra prezentowała się bardzo przyzwoicie, zarówno jeżeli chodzi o wykonanie audiowizualne, jak i ogólny poziom dialogów oraz zagadek, a na dodatek przepełniona była dobrym humorem, co zapewniło jej sukces i przychylność graczy nie tylko w naszym kraju, lecz także za granicą.
W roku 1995 pojawiła się nowa wersja gry Teenagent na płycie CD-ROM. Zawierała nagrane dialogi postaci.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Platformy:
PC WindowsPolskie napisy i dialogi
Producent: Metropolis Software
Wydawca: Union Logic Software Publishing, Inc.
Polski wydawca: CD Projekt SA
Ograniczenia wiekowe: brak ograniczeń
20 lutego 2021
Nostalgia to zdradliwa bestia. Czasem wydaje się, że genialne tytuły z naszej młodości wciąż takimi są, ale gdy kupujemy je po latach, możemy doznać bolesnego rozczarowania. Na szczęście wiele z nich da się wypróbować za darmo.
Wymagania sprzętowe gry Teen Agent:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
PC 486DX2 66MHz, 8MB RAM .
Średnie Oceny:
Średnia z 235 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
1up
Ekspert
2016.02.09
Teenagent zasługuje na kultowe już określenie „miooodzio”. Plusy... Swojski klimacik lat 90-tych. Historyjka choć prosta, okazuje się angażująca. Jako wyluzowany nastolatek Marek Hopper spotykamy klawych ludzi (mój faworyt to kapitan) i „pożyczamy" ciekawe przedmioty. Warto powiedzieć, że w niektórych aspektach polskie dzieło zrywa z tendencjami zachodnich przygodówek. Czerpie zaś też dobre wzorce, takie jak dyskretny interfejs czy dużo slotów na zapis gry. Rodzima produkcja odznacza się przyjemnymi dla oka, ręcznie rysowanymi tłami, prze co lokacje wydają się naprawdę urokliwe. W tle przygrywa sympatyczna muzyczka, a całości dopełnia bardzo zgrabna, niekiedy wręcz komiczna animacja. Z tym wszystkim idealnie współgrają przerywniki filmowe w tym samym stylu. Cieszy fakt, że twórcy mają do siebie ogromny dystans oraz potrafią zażartować sobie z gracza. Podobają mi się trafne spostrzeżenia głównego bohatera oraz nawiązania do popkultury. Cała gra przesiąknięta jest wyszukanym humorem. Jeśli chodzi o dialogi, to należy rozgraniczyć je na pisane i mówione. Te pierwsze, czyli teksty i podwórkowy slang, są zabawne, często przeistaczają się w prawdziwe suchary, co mnie osobiście śmieszy. Te drugie zaś – no cóż, o tym za chwilę. Minusy... No właśnie, nagrania głosowe są koszmarne. Ja rozumiem, że ludzie podkładający głos mogli mieć zamiar parodiowania, ale tego po prostu ciężko słuchać. Sami autorzy stwierdzili zresztą, że zabrakło na to budżetu. I to niestety słychać. Co do samej rozgrywki, to kuleje tutaj kilka rzeczy. Zdarzają się przestoje, bo nie ma jasno sprecyzowanych celów. Często łazi się bez celu w nadziei na olśnienie. Generuje to dodatkowy backtracking. Na początku może zmylić parę dziwnych rozwiązań, takich jak wielokrotne klikanie w ten sam obiekt, aby akcja zadziałała. Czasem sytuacja wymaga znalezienia niemal pojedynczego piksela, by w niego trafić i przejść dalej. Można więc na trochę utknąć, bo nie zauważy się drobnego, ale ważnego dla sprawy obiektu. W końcu, sporo łamigłówek wymaga od gracza bycia jasnowidzem, bo powiązania przedmiotów są absurdalne, a zagadki abstrakcyjne. Tu trzeba zaznaczyć, że jeśli przyszło ci do głowy głupie rozwiązanie pozbawione sensu, to takie właśnie zapewne zadziała. Aby jednak przekonać się do tej gierki, trzeba nabrać trochę dystansu. Poza tym gra jest bardzo krótka. Sądzę, że przez te dwie dekady produkcja Metropolis nie straciła na wartości. Miooodzio! Moja ocena – 7.5/10