Sometimes Always Monsters PC

Fabuła

Fabuła Sometimes Always Monsters stanowi dokładne przeciwieństwo wydanego dwa lata wcześniej pierwowzoru. Co prawda kierujemy tym samym bohaterem co poprzednio, ale w Always Sometimes Monsters był on zmagającym się z kryzysem twórczym pisarzem, który próbował odwieść ukochaną od małżeństwa z innym mężczyzną. Natomiast tym razem jest szczęśliwym, świeżo upieczonym małżonkiem i autorem najnowszego książkowego bestselleru. I choć doskonale wie, że to, co osiągnął, zawdzięcza tylko i wyłącznie uporowi oraz ciężkiej pracy, coraz częściej zdarza mu się słyszeć, że w istocie jest zwykłym intrygantem i pozbawionym skrupułów potworem.

Podczas zabawy śledzimy dalszy ciąg historii naszego protagonisty, który, szukając inspiracji na kolejną powieść, wyrusza w podróż po kraju. W ten sposób jego losy splatają się z losami innych osób, takich jak fani, podobni mu pisarze oraz całkiem obcy ludzie. To, w jaki sposób ukształtują się relacje bohatera z otoczeniem, zależne jest zaś w wyłącznie od poczynań gracza i dokonywanych przezeń wyborów.

Mechanika

Pod względem mechanizmów rozgrywki Sometimes Always Monsters praktycznie nie różni się od poprzedniczki i jest ukierunkowanym na opowiadaną historię RPG-iem w stylu retro, w którym elementem bodaj najistotniejszym jest interakcja z napotykanymi postaciami i kształtowanie relacji, mających znaczący wpływ na rozwój fabuły. Każdy z obecnych w grze NPC-ów odznacza się odmiennym charakterem, preferencjami oraz uprzedzeniami, a zbudowanie z nim pożądanych relacji wymagać może indywidualnego podejścia. Warto jednocześnie nadmienić, że twórcy sequela nie zapomnieli o użytkownikach pierwowzoru i zadbali o możliwość zaimportowania wykreowanej tam postaci, wraz ze wszystkimi konsekwencjami podejmowanych przez nią wyborów. Ciekawostkę stanowi też fakt, że bohater może zabrać w podróż swą „drugą połówkę”, co w pewnych sytuacjach pomoże, ale w innych przeszkodzi mu w osiągnięciu celu.

Kwestie techniczne

Wydany na platformie PC Sometimes Always Monsters pod względem oprawy utrzymany został w tym samym, oldskulowym stylu co pierwowzór, a akcję gry ukazano ponownie w widoku z góry. Jednocześnie grafika – choć nadal przypomina klasyczne produkcje z epoki komputerów i konsol 16-bitowych – oglądana jest w odrobinę większym oddaleniu, przez co wydaje się nieco bardziej szczegółowa i mniej rozpikselowana.

Ostatnia modyfikacja 28 kwietnia 2016