Gra Resident Evil 2

Re 7 był świetny, ale do połowy gry. Re 2 i Re remake są rewelacyjne od początku do końca gry.

Póki co:
Re 2 i Re 1 remake > Re 7 > Reszta części

A gdzie będzie miejsce Re 2 remake to się okaże.
To tylko demo. Mały ułamek gry.
Oceniać po demie to jak oceniać film po 15 minutach.
Może gra będzie zaskakiwać jak Re 1 remake, a może nie.
Zobaczymy.

Ciężko porównywać RE2 z RE7 kiedy tego pierwszego można ukończyć w 15 minut bez pośpiechu. Według mnie jak na razie jest bardzo dobrze, jest to tylko mały fragment większej całości, jednej z dwóch kampanii, więc podejrzewam, że na premierę będzie świetnie, szczególnie, że optymalizacja również stoi na wysokim poziomie.

"Amunicji jest tutaj bardzo duzo i przeciwników takze, tam do połowy gry to była taka skradanka, a tutaj to takie RE4/5 tyle, ze w innym klimacie"
W tym fragmencie owszem, sporo, ale podejrzewam, że taki akurat etap i do tego na poziomie łatwym. W oryginale było mniej amunicji, a wrogowie wytrzymalsi.
RE7 było skradanką tylko do pierwszego starcia z Jackiem, później już klasyczny RE, czyli survival horror z ograniczonymi zasobami.

"Sama fabuła (ogladajac zwiastun) tez zapowiada się duzo mniej ciekawie"
Jeśli nigdy nie grałeś w oryginalną wersję, to pozytywnie się zaskoczysz. Według mnie jest to druga najlepsza fabuła w serii, zaraz po Code Veronica X. Można powiedzieć, że właściwie od tej części się wszystko rozpoczyna.

"I tak kupię na premierę chyba, ale gra powinna kosztowac 149 zł (tyle kosztowal remake Shadow of The Collosus, ktory w ogole sie nie zestarzal) IMO "
Doceniam twoje zdanie, ale fakt jest taki, że jest to remake gry z 1998 i bardzo się zestarzała, a ten remake wygląda jak zupełnie nowa gra, więc myślę, że cena jest jak najbardziej uzasadniona.
Jeśli jeszcze nie zamówiłeś, to na muve.pl masz wersję ze steelbookiem, który według mnie jest świetny.

@Hydro2
"A siódemkę chyba tylko Ty wolisz"
Hydro, ja wiem, że lubisz różne głupoty opowiadać i w wiele z tych rzeczy wierzysz, ale siódemka jest naprawdę świetną grą, udanym powrotem do korzeni i pełnoprawną częścią serii RE.

Mi generalnie fabuła Resident evil podoba się.
Zwłaszcza to co mamy w 0,1,2,3 czyli Raccoon City.
Ale przemawia tu przyznaje sentyment ogromny do Re 2.

RE CV jest jedną z najlepszych odsłon (długość/fabuła)
Niestety przechodziłem to w bólach na emulatorze i głownie przez to nie stała się chyba jedną z tych ulubionych części.

Resident evil remake HD 2015 to znów mega pozytywne zaskoczenie, że wydali grę na PC. Rewelacyjna. Miodność i klimat na identycznym poziomie jak w Re 2. Tyle, że ma bardziej ponurą atmosferę.

Resident evil 7 to też udana gra. Zupełnie inna niż reszta odsłon, ale gra wyszła Capcomowi, który ma dobrą passę.

Zanosi się, że będzie nadal Capcom nas rozpieszczał.
Resident evil 2 remake z prawdziwego zdarzenia na nowym silniku na który mnóstwo fanów czekało i zapewne niebawem ogłoszą Resident evil 3 remake.

"W zasadzie żaden Resident nie jest ligą dwójki"
Khem.. Code Veronica X... Khem..

Hydro2
Pisałeś, że nie przechodziłeś Resident evil HD (remake 1)
Resident evil HD to jedyna część na równi z Resident evil 2 w tej serii,
a nawet pod kilkoma względami ciut lepsza np:
zagadki, mroczniejszy klimat, mniejszy arsenał w stosunku do ilości wrogów, podpalanie zombiaków, bo wstają inaczej mocniejsze wersje. Oprawy graficznej może nie warto wymieniać, ale zaznaczę, że na 2002 rok znacznie lepiej ta gra prezentowała się na GameCube niż Re 2 na 1998/1999.
No i w 2015 dodatkowo przy wydaniu jej na Pc/Ps4 została zremasterowana (rozdzielczość, efekty dx11, sterowanie - dodana obsługa myszki)

Ja grałem na Hard i zapisów było, aż nadto jak dla mnie.
To co dopiero na Normal i Easy, gdzie tracimy mniej życia.
Przecież nie trzeba zapisywać co 5 minut :)
Chyba, że chciałeś Easy, a wybrałeś Hard.
Zwróć szczególną uwagę przy wyborze trudności.

I - Like Climbing a mountain. Fulfilling, but takes a lot of work.
II - Like going on a hike. Good exercise, but not too strenuous.
III - Like taking a walk. You can relax and enjoy yourself.

I to Hard, a III to Easy. Broń Boże nie polecam Easy.
Wybierz Normal środkowy lub wyzwanie Hard, ale możesz mieć problem wtedy z amunicją, jeśli nie spalisz na czas zwłok zombiaków benzyną, bo powstaną wtedy silniejsze wersje :) Ogólnie Re 1/Re 1 remake jest troszkę trudniejszy od Re 2, bo nie ma takich zapasów amunicji i jest trochę więcej zagadek w grze.

Polecam więc najpierw Re O HD, Re remake HD i Re 2 remake :) Prequel jest bardzo spójny z remakiem fabularnie.
Ale niektórzy narzekają na niego, bo gramy w "Re 0" dwoma postaciami na raz zamieniając się co pewien czas, którą sterujemy. Raz policjantką, by za chwilę przełączyć się na kryminalistę. Każda postać ma tylko 6 slotów wolnych na przedmioty, a niektóre biorą 2. Dla porównania w Re 1,2,3, remake 1 mamy 8 slotów grając więc w 0 czasami braknie miejsca nam na fabularny przedmiot i kupe biegania jest..
Stąd 0 nie było, aż tak ciepło przyjęte w tych czasach.
Pewnie co innego w 2002 na Gamecube.

"Wszystkie wersje wygladaja wlasciwie identycznie na dodatek na PC skopana optymalizacja (gralem jedynie w jedynke na PC i był dramat), ale okulary fanboja robia swoje najwidoczniej"
Bzdura z tą skopaną optymalizacją. Grałem w TEW1, TEW2 i RE7 na PC i w każdą z tych gier grałem w full HD z najwyższymi ustawieniami w 60kl/s. Jedynie TEW2 w pewnym momencie miał problem z utrzymaniem płynności, ale to naprawił jeden patch. A mój komputer od dawna nie jest w rekomendowanych wymaganiach.

Ghost2P
Niezłe bajeczki prawisz przed snem :)

TEW 1 i TEW 2 na Pc mają malutkie wymagania sprzętowe.

Re 7 ma większe od nich.

Wszelkie testy to potwierdzą.

"Pewnie, ze bzdura, chociaz internet był zalany fala hejtu na optymalizacje TEW1/2, no ale tobie dobrze chodziło to znaczy, ze wszystkim chodziło odpowiednio dobrze"
Ciekawe, bo jakoś tej fali hejtu nie widziałem, ale ważne, że ty widziałeś i ty grałeś, więc wiesz lepiej xD
Mam nawet gameplaye z tych dwóch części nagrane i świetnie chodzi, tak samo jak większości graczy, ale skoro tak twierdzisz to tak musi być :)
Prawdą natomiast jest, że część graczy panikowała po przeczytaniu w recenzjach TEW2, że "optymalizacja leży", w tym ja, bo zamówiłem w preorderze, ale większość, ci co mieli dobre kompy, odetchnęli, bo to były bzdury i gra chodzi świetnie ;)

"Wystarczy uzyc wujka google, ale niektorych to przerasta"
Ciebie w szczególności, ale niekoniecznie tylko w tym temacie ;) Nie przeczę, że jakiemuś procentowi graczy chodziły te gry słabo, ale wystarczy spojrzeć na różne fora, czy na YT i zobaczyć ile jest gameplay'ów ;)

W TEW1 grałem na rok-dwa przed premierą dwójki, więc może tutaj faktycznie patche załatwiły sprawę, ale w TEW2 i RE7 grałem w dniu premiery, więc wiem jaka była optymalizacja ;)

Ghost2P
Muszę cię rozczarować Alien oraz McPatryk1995v2 to nie moje konto.

TEW 1, TEW 2 nie mają żadnych dużych wymagań.
I to są fakty. każdy kogo znam chwalił, że mają małe wymagania w stosunku do wyglądu tych gier.
A niektórym z tych osób Re 7 potrafił chrupnąć.
Ktoś kto ma słabszy sprzęt może będzie narzekał i wylewał hejt w sieci, ale na przyzwoitym sprzęcie te gry chodzą zwyczajnie bardzo dobrze na najwyższych ustawieniach.
Nie trzeba do nich mieć statku od NASA.
Wręcz przeciwnie.

Proponuję wyluzować panowie Alien i Ghost2P. To tylko gry.

Dotychczas spolszczenia mieliśmy w tej serii w:
Resident evil 5, 6, Revelations 1,2, 7 więc dobrze, że i tym razem będzie.
Było też spolszczenie chyba fanowskie do Re 4 tej pierwszej wersji. Niestety żadne spolszczenie nie działa z wersją Re 4 HD. Szkoda.

Na dobrą sprawę spolszczenie w Re 1,2,3, remake 1, 0 nie było nie wiem jak konieczne, bo było bardzo mało dialogów i wyjątkowo proste w zrozumieniu. Jedynie przydałoby się dla dokumentów, które tworzą klimat, bo działają na wyobraźnię.
Sam tłumaczyłem kuzynowi dokumenty z 0 HD i remaku HD.

Dziwię, że Cenega nie wydała spolszczenia do tych gier, ani grupa od fanowskich spolszczeń "GPP", a wiem , że sporo osób pytało ich o to w 2015 roku, a oni czekali na ruch Cenega. Tyle tego tłumaczenia co kot napłakał.
Niewiele roboty i cała gra spolszczona.
Trzeba tylko wiedzieć jak to podmienić.

Resident evil HD i Resident evil 0 HD dostały tylko 6 lokalizacji:
Japan, English, France, Italy, Spain, Germany.

Chronologicznie taka kolejność:
O HD > remake HD > Re 2 remake HD

Nie można. W 0 trzeba zmieniać się podczas rozgrywki postaciami. To jest wymuszone, że niektóre czynności robisz policjantką, a inne kryminalistą.
W Re 1,2,3, remake 1, remake 2 natomiast grasz cały scenariusz A jedną postacią, a potem scenariusz B drugą postacią.

Bo te gry tak naprawdę wyglądają teraz, to jest ten "postęp", który ma pchać graczy w napędzanie rynku kart graficznych etc

Skończ już to pierdolamento. Nikt ci nie każe wydawać na tą grę 250zl, poczekaj aż stanieje. Ty już się wszystkiego tutaj czepiasz. Mi się gra i grafika bardzo spodobała, ale i tak poczekam aż będzie za około 100zl.

Wydarzenia w Raccoon City a Revelations dzielą kilkanaście lat. Zaraz "Kaczmarek35" wbije ci tekst na 45 stron A4 całą chronologie zdarzeń.

U mnie będzie razy 2 bo lubię wolnym tempem eksploracje terenu. Ciekawe czy wliczył Hunk-a i Tofu dodatkowo ?

Na takie chwyty przecież nabierają się tylko frajerzy.

Metro Exodus ma mieć półotwarte światy.
Pierwsza dwa metra były dużo niej rozbudowane od Stalkerów więc nie sądzę, że nagle Metro Exodus będzie przypominał w tym Stalkery.

Ja bym chętnie pograł za Ciebie. A serię RE też muszę nadrobić. Wszystkie masz na steam?

Resident Evil 0 HD
Resident Evil HD Remake
Resident Evil 2
Resident Evil 3 Nemesis
Resident Evil 4
Resident Evil 5
Resident Evil 6
Resident Evil 7
Tak się prezentuje główna seria, reszta to spin-offy

Resident Evil Revelations 1 i 2 możesz ogrywać pomiędzy piątą i szóstą częścią.
Resident Evil Code Veronica X możesz ogrywać razem z trzecią częścią. W sumie to powinna być pełnoprawna trzecia część, ale twórców ograniczała umowa, która mówiła o trzech częściach na pierwszego Playstation.
Resident Evil Operation Raccoon City toczy się w okresie 2 i 3 części, więc możesz ją ograć po 3 części, chociaż tutaj masz dowolność.
Resztę spin-offów najlepiej ogrywać po ograniu całej głównej serii, bo są widocznie słabsze, a ich historia nie wpływa na główną historię, a też w większości przypadków są to takie popierdółki nie warte grania.
Prawda, że Resident Evil 6 to najsłabsza odsłona serii, ale moim zdaniem warto ją ograć dla historii i wyłapania paru smaczków z następnej części i z Revelations 2.

Chronologicznie z tych co grałem:
Re 0 HD
Re 1/Re remake HD
Re 2
Re 3
Re Code Veronica X
Re 4
Re Revelations
Re 5
Re Revelations 2
Re 6
Re 7

Także Re Revelations dzieje się między 4, a 5 na 100%, a nie między 5, a 6 jak Revelations 2.

Nie wypowiadam się o reszcie wymienionych przez ciebie tytułach, bo nie grałem w nie, bo nie są zbyt interesujące moim zdaniem. Może kiedyś sprawdzę Resident Evil Operation Raccoon City.

Serio od jutra? ;-; Zazdro, ja muszę czekać do piątku ;-;

No status pokazuje że powinno jutro dojść :D

No to zazdroszczę :D Daj znać jak zaczniesz grać jak z optymalizacją i ogólnie jakie wrażenia :)

https://www.igdb.com/games/resident-evil-2--1/countdown

Jest takie przysłowie.

Lepszy wacek w garści niż wróbel na dachu.

Kupowałem parę razy i zawsze klucz dostawałem od razu, ale nie wiem jak to jest w przypadku preorderów. Najprawdopodobniej otrzymasz go dopiero jutro jak oni sami otrzymają swoją partię kluczy.

Obstawiam że w tą grę nawet nie grałeś

Yarpen ma 100% rację. Gry krótkie, łatwe, a grywalne kończy bardzo duży procent. Poza tym z początku rzucają się głównie fani kochający daną grę. Z czasem będzie więcej ludzi nie mających sentymentu do tej gry/serii lub nie gustujących w tym gatunku więc pojawią się także tacy, którzy odbiją się i nie zaliczą tych wszystkich osiągnięć. Podaj listę za 2 lata, a procenty spadną wyraźnie jak w każdej statystyce, gdzie mamy co raz większą liczbę osób.

@Yarpen masz rację, to nie są trudne osiągnięcia i nie robię z tej gry jakiegoś cudu growego, jednak patrząc na osiągnięcia z innych gier, czy na steamie czy na PSN, to pierwsze fabularne osiągnięcie zdobywa około 60-70% graczy (oczywiście nie jest to reguła, ale w większości przypadków tak właśnie jest), a osiągnięcia za zakończenie jeszcze mniej, a tutaj pierwsze osiem osiągnięć, banalne czy nie, zdobyła prawie maksymalna liczba graczy, co nie jest typowe dla gier :)

Stąd moje zaskoczenie i ten screen :)

Właśnie nam sie wydaje jak by sie spuszczał cały czas do mikrofonu haha :D zawsze mam beke z tego zgreda xD

Przecież te oznaczenia kolorami drzwi/pokojów są od pierwszych części. Przechodziłem z półtora roku temu ostatni raz Resident evil remake HD oraz Resident evil 0 HD, a to gry z 2002 i były oznaczenia drzwi i pokojów. Wiadomo było po mapce czy drzwi otwarliśmy lub da się otworzyć lub nie da się oraz czy z pokoju wszystko zebraliśmy czy coś zostało.
To są pomysły skopiowane akurat.

Tak się składa ze jest możliwość włączania dźwięków i soundtracku z orginału ;) Ja tak gram i jest sto razy lepiej

Tak, w zakładce DLC możesz zakupić oryginalną ścieżkę dźwiękową za 12,5 zł

"No i gdzie jest to grubym głosem 'RESIDENT EVIL" przy wchodzeniu do gry? Chlip."
Czyli nie tylko mi brakowało tego głosu ;-; Nie rozumiem czemu twórcy z niego zrezygnowali

Całkowicie zgadzam się z poziomem trudności. To, żeby mobek przeżył strzał ze strzelby w głowę, a potem wstał i dostał jeszcze 5 kul z pistoletu to przechodzi moją tolerancję. Grze właśnie chyba chodzi o to, żeby zawsze biegać z minimum amunicjim co jest trochę bzdurne. Po to kupowałem wersję na pieca, żeby się właśnie celnością nie przejmować. A tutaj mam 40 sztuk amunicji, wyjdzie w ciasnym korytarzu 3 mobków, i zostaje mi 10. Kiepsko to jest rozwiązane.

NewGravedigger

Na ten moment jedyną radą na bulletsponge jest zginięcie kilka razy aż gra automatycznie zmniejszy odporność Zombiakow.
Jeśli zaczniemy sobie radzić zbyt dobrze to po około godzinie znowu gra podniesie poziom trudności, więc trzeba powtórzyć proces od nowa.
Do tego nóż po zwiększeniu poziomu trudności jest mniej wytrzymały, więc po dobrej passie doszedłem do absurdu gdzie 6 headshotow nie dało rady zwyklemu zombiakowi, noz złamał się po 6 ciosach, i musiałem uciekać.

Gra zespawnowala Zombiaki przez okno, zero ammo (to jest tylko predefiniowane w określonych miejscach).

O ile takie rozwiązanie w RE4-6 działało bo gra nagradzala zabójstwa przez większą ilość amunicji która pojawiała się po zabojstwach, tak tutaj amunicja jest tylko w okresllnych ilosciach i miejscach. Powinny być predefiniowane poziomy trudności i tyle bo grając na hardcore, to chyba można nerwicy dostać jak gra zaczyna jeszcze bardziej zwiększać poziom trudności za karę bo gracz sobie dobrze radził.

Mało tego, MRX wpieprza się przez ściany w miejscu gdzie mam lickera, zgon. Wracam i licker stoi przy drzwiach i aktywuje się zaraz przy wejściu ale nie mam ammo. Omijam go dalej w ciasnym korytarzu spawnuje się mrx i znowu daje się zabić.
Generalnie wygląda to tak: daj się zabić aż w końcu gra zrobi inny randomowy drop Zombiakow.
Jeśli gra by też randomowo wrzucala amunicję to spoko, ale bez przesady. Da się oczywiście biegać i bawić w berka i to jest banalne. Ale jaki wtedy sens eksploracji, zagadek i znajdziek?

Mam nadzieję, że w którymś patchu pozwolą na wyłączenie tego adaptacyjnego poziomu trudności, bo przez niego zepsułem swoje pierwsze podejście. Nie zapisywałem na jednym slocie, ale za to w dużych odstępach czasowych. Rozpocząłem grę na normalnym poziomie trudności, aby sobie poprzypominać co i z czym się je, a tu nagle zrobił mi się tryb hardcore, zero amunicji, brak noża/granatów, z Mr X za plecami i lickerem przede mną, no coś tu jest nie tak :/

"Drugi minus to Mr X który pojawia się (przynajmniej u mnie) zdecydowanie za często. Przez co trochę siada całe napięcie, bo w co drugim korytarzu gra mi to spawnuje i trzeba zawracać, zapisać i próbować od nowa. "
Z Mr X jest tak, że pojawia się on w określonych momentach i "ściga" gracza do czasu wykonania jakieś czynności. Tutaj taki przykład, "pierwsze" spotkanie z Mr X zaczyna się przy zgaszonym wraku rozbitego helikoptera, a kończy dopiero jak rozwiążemy zagadkę z tymi kostkami elektrycznymi. Po tym on już się nie pojawia, przynajmniej do czasu jak znowu nie dojdziemy do punktu w którym zaczyna nas ścigać. Co ciekawe w kampanii Leona występuje on częściej i na dłużej niż w kampanii Claire, gdzie bywa rzadziej i krócej, a w 2nd Round ściga nas prawie przez całą grę.

"(co ja bym dał za taki remake Silent Hilla)"
Oj Konami gdyby teraz zaczęło robić remake'i pierwszych Silent Hillów to zarobiliby masę kasy, bo aktualnie na rynku brak dobrych horrorów. Może kiedyś się doczekamy.

"Eh, widzę że skopiowali skrypty obcego z Izolacji i wrzucili pod skórką wielkiego dryblasa? Było coś takiego w oryginale? Pamiętam pewne jump scary ale chyba dopiero Nemesis przechodził przez drzwi."
Tak było również w oryginale. Mr X ściga gracza w pewnych etapach gry i kończy gdy zakończymy już ten etap. W kampanii Leona występuje on częściej niż w kampanii Claire.
Oczywiście rozumiem, że to może się nie podobać, bo powoduje to, że gracz musi być ostrożny i nie hałasować, ale jednocześnie się śpieszyć, a gra średnio nam mówi gdzie mamy iść i co zrobić. Wielu graczy może się od tego odbić.

NewGravedigger
O tym właśnie pisalem i miło mi się z Tobą w końcu zgodzić.
Z tego co pamiętam to Tyranty w RE zawsze byli bardziej podobni do piramidoglowego/butchera z Silent Hill. Bardzo powoli, praktycznie malutkie zagrożenie bardziej chodziło o zaskoczenie.
Tutaj to jest jak bieganie z czymś co chce nas zabić, jest nieśmiertelne ale zawsze spawnuje się obok nas bo skrypt tak chce. Mało tego im lepiej nam idzie tym większe prawdopodobieństwo że Mr X nas dopadnie. Przez ten głupi poziom trudności.
IMO to zabija atmosferę nawet gorzej niż w Obcym, bo obcy był praktycznie jedynym przeciwnikiem który był jakimkolwiek ,zagrożeniem więc wystarczyło trzymać miotacz ognia na niego i dało się to ogarnąć w późniejszych etapach.

Tutaj mamy spawnujace się licker, zombie wchodzące przez okna i jeszcze musimy ogarnąć nieśmiertelnego koksa który zawsze wie gdzie jesteśmy.

No właśnie jestem ciekawy, czy pozycja zwykłych mobków i lickerów jest stała, czy zależy to od wczytania gry. Aktualnie muszę dobiec do archiwum i nie dość, że w korytarzu przed sobą mam ze 3 zombie, które wcześniej ominąłem, to teraz doszedł licker i ten wielki *** za plecami. A w saszetce łącznie z 15 pocisków..

Co ciekawe na steamie pojawiają się komentarze, że duża ilość headshotów jest intencjonalna aby wymusić na graczu instynkt przetrwania (tj. obieganie mobków) a nie przygodową sensację. TYLE, że przez to korytarze robią się polem minowym, gdzie omijając starych przeciwników musimy zauważać nowych i robić to mega szybko, bo za plecami mamy wielkiego kretyna. Nie nazwałbym tego dobrą mechaniką rozgrywki ale pewnie więcej będzie zwolenników takiego rozwiązania.

To w końcu remake dwójki dorównuje oryginalnemu Re 2 czy jednak rozczarowanie ? Bo co raz więcej tu widzę opinii z dopiskiem "ale"

Gra powinna nagradzać celność/skuteczność/planowanie/eksplorację, a nie karać za to, a nagradzać słabeuszy :)
Coś tu jest nie takie jak powinno. Przy EW1 na hardzie gra zmuszała nas do starania, ale nie oszukiwała nas.

"No właśnie jestem ciekawy, czy pozycja zwykłych mobków i lickerów jest stała, czy zależy to od wczytania gry."
Jest stała. Mam drugie podejście, bo pierwsze zepsułem przez ten chory system poziomu trudności, i każdy z przeciwników pojawia się dokładnie w tym samym miejscu, niezależnie od ilości wczytywanych zapisów, później jedynie dochodzą nowi przeciwnicy.

Tak jak wspomniałem, podchodzę drugi raz do kampanii i o ile uważam, że jest to świetny remake, świetnie oddaje oryginalną część, ale nie wiem co twórcom strzeliło do głowy z tym beznadziejnym adaptacyjnym poziomem trudności. Nie kupuję wcale tłumaczeń, że ma to wymusić na graczu wytworzenie instynktu przetrwania, czy też tworzyć nowe wyzwania. To beznadziejny system, który bardziej pasuje do strzelanek niż do survival horrorów. Liczę na to, że szybko wydadzą patcha, który pozwoli to wyłączyć. Bez tego nawet nie podchodzę do trybu hardcore.

"Z tego co pamiętam to Tyranty w RE zawsze byli bardziej podobni do piramidoglowego/butchera z Silent Hill. Bardzo powoli, praktycznie malutkie zagrożenie bardziej chodziło o zaskoczenie."
No właśnie nie szczególnie, bo o ile piramidogłowy był przeciwnikiem, który gdzieś tam zawsze się pojawiał i powodował szybsze bicie serca, tak Tyranty zawsze byli przeciwnikami, jednymi z głównych. Pierwszy w jedynce potrafił napsuć krwi na wyższych poziomach trudności przez swoje szybkie ataki, w dwójce to nieśmiertelny stalker, a o Nemesis chyba nie muszę wspominać.

jak chcesz aby przestał cię ścigać to go obal zostanie za drzwiami, tylko po co chodzi wolno uderza przewidywalnie, porównujesz go do Obcego z Izolacji to jak mniej więcej komar (Mr.X) do komandosa z najlepszym sprzętem (Obcy), jeden i drugi może być natrętny ale tylko od drugiego zginiesz instant jak cię zobaczy.

Alexowi się podoba. Mild shock!

Czym go obalę? Latarką?

Nie chodzi mi o to, że z nim się w ogóle nie da grać, tylko że jest to irytujące. Taki niby survival a pcha się w sceny akcji

No potestowalem ten adaptacyjny poziom trudności i przy górnym prawym skrzydle obok zapisu. Dałem się zabić tym trzem Zombiakom kilka razy, co ciekawe gra zaczęła spawnowac tylko 2.

To samo zlickerem obok west Office.

Jest to trochę sprzeczność, bo gra kusi eksploracja ale wrzuca nieśmiertelnego randomowo i odechciewa się eksplorowac.
Dużo lepiej to było zrobione w Dead Space gdzie regenerator ścigał nas w danym obszarze

Dlatego jestem zwolennikiem nvidii mimo ich praktyk grafika mnie nigdy nie zawiodła.

to dziwne bo mam RX 580 8GB i uzywam cały czas Win7 i sterowniki cały czas są jakieś nowe do pobrania.

Przy nvidii niedługo się dowiesz że wydajność Ci spadła o 30% bo ''przypadkowo'' nvidia wydała downgradujące stery ;)