Data wydania: 7 maja 2018
Nietypowa produkcja, która stawia gracza w roli opiekuna adoptowanego dziecka. Akcja toczy się w Norwegii, w latach 50-tych XX wieku. Maluch, którym się opiekujemy urodził się w ramach nazistowskiego programu Lebensborn. W związku z tym jest powszechnie poniżany przez fakt posiadania niemieckiego ojca.
Gracze
Wydane na AND i iOS My Child Lebensborn to nietypowa gra, która stawia gracza w roli rodzica adopcyjnego tzw. Lebensborn – jednego z dzieci, których życie było wynikiem specjalnego programu, mającego na celu zwiększenie aryjskiej populacji. Tytuł ten zmusza gracza do podejmowania wielu ciężkich decyzji. Za stworzenie omawianej produkcji odpowiadają twórcy niezależni z Sarepta Studios.
Okupując Norwegię Naziści uruchomili specjalny program Lebensborn, którego celem było zwiększenie liczebności Aryjczyków na świecie. W ramach niego niezamężne kobiety otrzymywały wsparcie finansowe w zamian za rodzenie dzieci anonimowych, niemieckich ojców. Maluchy były potem oddawane do adopcji (najczęściej również Niemcom). Po II wojnie światowej w Norwegii żyło sporo dzieci, które przyszły na świat w wyniku omawianego programu. W pełnej nienawiści do nazistów, powojennej atmosferze tożsamość taty i okoliczności towarzyszące poczęciu były źródłem wielu problemów i poniżeń zarówno dla maluchów, jak i ich matek.
W przygotowanym z myślą o AND i iOS My Child Lebensborn zadaniem gracza jest wychowanie dziecka (Klausa lub Karin, w zależności od płci), będącego pod jego opieką. Wymaga to zapewniania maluchowi jedzenia, higieny, ale także podejmowania działań, dzięki którym będzie szczęśliwszy. Każda z tych kwestii (głód, czystość, poziom szczęścia) jest w grze reprezentowana przez stosowny wskaźnik.
W czasie rozgrywki czeka nas wiele wyborów wpływających na dobrobyt i rozwój malucha (decydujemy np. o sposobie spędzania z nim wolnego czasu), a nawet sytuację rodzica, w którego się wcielamy. Nie należą one do łatwych, bowiem niełatwa była sytuacja Lebensborn w powojennej Norwegii. Czasem będziemy także zmuszeni do odpowiadania na trudne pytania, takie jak np. „Kim jest nazi-dziecko?”. Grając poznajemy równocześnie mało znaną stronę historii powojennej Europy.
W My Child Lebensborn znaleźć można wyłącznie tryb dla pojedynczego gracza.
My Child Lebensborn na AND i iOS posiada dwuwymiarową oprawę graficzną, w całości opartą o rysowane plansze, wykonane w dość charakterystycznym stylu. Prezentuje się ona przyzwoicie i dobrze oddaje ciężki klimat omawianego tytułu.
Autor opisu gry: Kinga Zawada
Platformy:
PC Windows 1 czerwca 2021
Xbox One 1 czerwca 2021
PlayStation 4 1 czerwca 2021
Nintendo Switch 1 czerwca 2021
Android 7 maja 2018
Apple iOS 18 maja 2018
Gry podobne:
Wymagania sprzętowe gry My Child Lebensborn:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Pentium 4 1.0 GHz, 1 GB RAM, karta grafiki 256 MB GeForce 7800 / 512 MB Radeon HD 4600 lub lepsza, 1 GB HDD, Windows XP.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i3-4340 3.6 GHz / AMD FX-6300, 6 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 / Radeon HD 7850 lub lepsza, 6 GB HDD, Windows 7/8.1/10 64-bit.
Średnie Oceny:
Średnia z 14 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
CaptainGąsior Centurion
Ciekawie zrobiona i momentami niezwykle poruszająca gra. Mojej dziewczynie bardzo się podoba, a to jest dla mnie najważniejsze xd
BongMan Pretorianin
Zamysł fajny i... na tym kończą się zalety tej gry.
Mechanika to tragedia, momentami wręcz komiczna. Na przykład żeby zapełnić wskaźnik głodu, to dzieciak musi zjeść 4 posiłki. Cztery! Ośmioletnie dziecko. Dorosły by tyle nie zjadł, a co dopiero dziecko. Jednostki czasu też komiczne, przeczytanie nagłówków w gazecie zajmuje tyle samo czasu co przygotowanie posiłku. Musisz wybierać co danego dnia zrobić, bo masz ograniczoną ilość ruchów. Strasznie irytujące, bo dodatkowo potęguje monotonię i powtarzalność tej gry.
Gra sprowadza się do czytania tekstu i klikania cały czas tego samego. "Odpowiadanie na trudne pytania" - nie ma właściwie znaczenia co mu powiesz, bo to nic nie zmienia. W tej grze chodzi właściwie o to, żeby przeklikać odpowiednią ilość dni, czytając po drodze różne teksty.
Rozczarowanie, ale za te 12 zł ile teraz kosztuje na Androida można kupić, jak nie ma się nic lepszego do roboty.
BongMan Pretorianin
Proszę moderatora o usunięcie. Napisałem w złym miejscu.