Data wydania: 30 maja 2005
„Tytus” to polska gra zręcznościowa inspirowana kultowym komiksem autorstwa Henryka Chmielewskiego. Programiści ze studia Calaris program ten dedykują głównie młodszym przedstawicielom naszego społeczeństwa, jakkolwiek starsi gracze również powinni znaleźć tu coś dla siebie.
Gracze
„Tytus” to polska gra zręcznościowa inspirowana kultowym komiksem autorstwa Henryka Chmielewskiego. Programiści ze studia Calaris program ten dedykują głównie młodszym przedstawicielom naszego społeczeństwa, jakkolwiek starsi gracze również powinni znaleźć tu coś dla siebie. Sama gra należy do popularnego gatunku action-adventure, z dodatkowym naciskiem położonym na elementy wymagające logicznego myślenia. Liczne przeszkody do przejścia i ominięcia, w postaci skrzynek, czy przepaści, wymagają od gracza umiejętności zręcznościowych i refleksu. Jednym z ważniejszych elementów niewątpliwie jest fabuła. Autorzy gry posiłkując się wieloletnim doświadczeniem sławetnego pisarza, stworzyli zupełnie nową historyjkę, opartą naturalnie na motywach znanych książeczek. Nowy wynalazek genialnego profesora T.Alenta, „Ponurol”, ma destrukcyjny wręcz wpływ na wszelkie maszyny i roboty. W grze wcielamy się w postać Tytusa. Nasze zadanie polega na uwolnieniu profesora uwięzionego przez okrutny Mega Mózg na Stacji Kosmicznej. Najpierw należy jednak odszukać swoich przyjaciół, Romka i A’Tomka, a następnie wraz z nimi dolecieć rakietą na ową stację. Rozwiązując kolejne misje wgłębiamy się w malowniczy świat, podzielony na cztery obszary (miasto, ogród, fabryka oraz wspomniana stacja kosmiczna). Do największych plusów, zdaniem autorów, zalicza się tu niepowtarzalny klimat, znany doskonale z serii komiksów o tym samym tytule.
Autor opisu gry: Mariusz Klamra
Platformy:
PC Windows
Producent: Calaris Studios
Wydawca: Play-publishing
Ograniczenia wiekowe: brak ograniczeń
Recenzja GRYOnline
Słynny i niezrównany Profesor T’Alent zrobił nowy wynalazek: Odponurzacz. Dzielny Tytus postanowił poświęcić się dla dobra nauki i jako pierwszy, osobiście przetestował urządzenie...
W wieku 97 lat w Warszawie odszedł Henryk Jerzy Chmielewski. Zwany „Papciem Chmielem” rysownik odpowiadał za popularną niegdyś serię komiksów Tytus, Romek i A’Tomek.
pozostałe
Bartosz Świątek
22 stycznia 2021
Kompletny poradnik do przygodówki „Tytus, Romek i A’Tomek” zawiera opis wszelkich przedmiotów, jakie można znaleźć podczas gry, przybliża metody walki z robotami i punkt po punkcie przedstawia sposób przejścia przez kolejne misje.
pozostałe
Redakcja GRYOnline.pl
4 lipca 2005
Wymagania sprzętowe gry Tytus, Romek i A'Tomek:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Pentium III 600 MHz, 128 MB RAM, karta grafiki 8 MB.
Średnie Oceny:
Średnia z 423 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Malwina Kalinowska
Recenzent GRYOnline.pl
2005.07.22
Słynny i niezrównany Profesor T’Alent zrobił nowy wynalazek: Odponurzacz. Dzielny Tytus postanowił poświęcić się dla dobra nauki i jako pierwszy, osobiście przetestował urządzenie...
papież Flo IV
Ekspert
2017.03.05
alexinho Legionista
Grałem w tą grę jak byłem młodszy i mimo odrażającej strony technicznej całkiem mi się podobała, ale teraz jestem w stanie zrecenzować ją na chłodno, a więc do rzeczy:
Jest to jedna z najbardziej zabugowanych gier w historii tej branży, poważnie. W zasadzie w każdym etapie mamy do czynienia z najróżniejszymi problemami m.in. przenikaniem przez tekstury, wypadaniem ze świata do nicości, fatalną pracą kamery, czy kiepską sztuczną inteligencją przeciwników przeplataną z niezwykle koślawymi animacjami. Co więcej, gra jest bardzo krótka, bo można ją ukończyć nawet w pół godziny. Dialogi również są tragiczne napisane, już pomijając ich stronę estetyczną - brzmią jakby były nagrywane poprzez walkie-talkie. Grafika jest niezwykle kanciasta, ja rozumiem że jest to niskobudżetowa produkcja, ale wygląda ona jakby została wyciągnięta mniej więcej z 95'-96' roku, co jak na grę z 2005 jest po prostu katastrofą ( w screenie załączam jej wygląd oraz Crasha Bandicoota ( PSX ) z 1996r. dla porównania ). Zero sensownej fabuły, niby mamy za cel uratować profesora, którego uwięził zmutowany robot ( sic! ) i przykładowo zbierać filiżanki kawy dla przysypiającego kolegi, ale to nijak nie łączy się w całość;
Boss na koniec gry już kompletnie przechodzi ludzkie pojęcie. Ja rozumiem, to jest gra przeznaczona dla młodszych odbiorców, ale żeby po mozolnym przejściu wszystkich poziomów dostać na koniec kilkusekundową walkę, którą wygrywamy jednym przyciskiem? To jest po prostu kwintesencja żałości;
Play z reguły nigdy nie stało na wysokim poziomie z produkcjami, ale ta papka to prostu bezczeszczenie dobrego imienia komiksów o Tytusie. Radzę omijać to szerokim łukiem;
Ode mnie 2/10 co jest pokaźnie zawyżone niską ceną produktu - przynajmniej w tym aspekcie twórcy przystosowali się do jakichkolwiek standardów
globus1234567890 Junior
Pamiętam, jak grałem to jako dziecko. Dopiero teraz widzę jaka słaba była ta gra.
zanonimizowany1357543 Centurion
Fajny pomysł.
Polscy programiści górą.