Layers of Fear: Inheritance
Aż dziw, że nikt o tym nie napisał. Również czekam :)
ok
W DLC jako córka malarza odwiedzamy dom rodzinny, który zamienił się w ruinę i co chwilę mamy flashbacki z przeszłości.
https://www.youtube.com/watch?v=K6R9w0bsQMQ
I jak gra? Wczoraj w nocy w absolutnej ciszy próbowałem grać w Dreadhalls. O ile hrając w dzień było ok tak w nocy samemu tylko widząc potwora od razu ściągałem Rifta z głowy. Nie byłem w stanie go założyć na nowo bez zanykania oczu. Do jednego potwora potrzebowałem aż trzech prób założenia. Liczę, że tu będzie podobnie. Podstawka LoF była świetna, ale nie miałem czegoś takiego. W zasadzie nigdy tak nie miałem. To mój pierwszy raz :p
Ciężko stwierdzić po niecałych 30 minutach gry, ale mam wrażenie, że DLC będzie słabsze od podstawki.
Mam nadzieję, że DLC będzie mniej monotonne niż podstawka.
Ja póki co próbuję jeszcze przejść DreadHalls, ale chyba nie dam rady. Pomimo iż dziewczyna jest obok, (tyle, że gram po ciemku) nie daję rady w ogóle patrzyć na przeciwników. Ściągam headset. Mam wrażenie, że przy niej ten Layers wymięka pomimo iż jest dużo ładniejszy graficznie, ale styl zbyt oklepany z podstawki i łatwiej jest przewidzieć co będzie, tyle, że klimat wydaje się nieco fajniejszy. Natomiast DH to w zasadzie prosta gierka z grafiką sprzed 7 lat, ale nigdy w historii żadna gra mnie tak nie wystraszyła.
Ja powiem tak, w DLC jest grania więcej niż 1H i nic się nie dzieje, tylko zbieranie kartek itp, ocena moja to 4/10, wsunie to miało wyjaśnić historie malarza, słabe DLC.
Mam coś ponad godzinę i dlc trzyma poziom podstawki. Dostajemy jeszcze więcej tego samego i to jest świetne. Mocne 8 od mnie :)
Skończyłem w jakąś godzinę z hakiem i powiem, że strasznie zdążyłem się wynudzić... Bezsensowne ślamazarne łażenie, ale raz można przejść...
No dodatek nie straszy aż tak bardzo jak podstawowa gra, ale przeszedłem i polecam jak najbardziej ;-)
Zapewne będzie kontynuacja.
Ocena: 7/10
Dodatek lepszy od fabuły. Krótki ale treściwy. Wiele wniósł do wątku głównego i jest dopełnieniem całości czymś co mimo trochę ponad godziny strawiło, że czekam na kolejną część.
Layers of Fear: Inheritance - recenzje graczy
Layers of Fear było całkiem znośnym horrorkiem. Gra miała swoje wady i można ją przyrównać do dziesiątek innych symulatorów chodzenia ale koniec końców pozostawiała po sobie pozytywne wrażenie. Mimo to byłem zdziwiony, że ekipa z Bloober Team chce wałkować dalej ten sam temat poprzez wydanie dodatku do Layers of Fear. DLC do straszaków nie wydawało mi się nigdy zbyt dobrym pomysłem. Czy sesja z Layers of Fear: Inheritance może zmienić moje zdanie na ten temat?
7.5/10 - udany dodatek, to bardzo dobrej podstawki. Poznajemy fabułę z perspektywy dziecka. Dalej klimatycznie i ciekawie. Całość na ok 1.5-2h.
Przeszedłem i...
Dodatek lepszy od fabuły. Krótki ale treściwy. Wiele wniósł do wątku głównego i jest dopełnieniem całości czymś co mimo trochę ponad godziny strawiło, że czekam na kolejną część.
Lepsze od podstawki, która oczywiście trzeba najpierw przejść żeby zrozumieć :)
W introspekcyjnych wspomnieniach córka mierzy się z ojcem, a jej formą oporu wobec grozy patriarchalnej przestrzeni domu jest dziecięca zabawowość i przekora.
Moje prawdziwe dziedzictwo... Ono drzemało wewnątrz mnie. Powiedziano mi niegdyś, że szaleństwo jest częscią naszej rodziny. Niech tak zostanie...
Przeciętny dodatek przeszedłem w 1,5 maksymalnie 2 godziny podstawka podobała mi się bardziej
