Forum Gry Filmy i Seriale Tech Ogólne Archiwum Regulamin

Gra Divinity Original Sin II - Definitive Edition

RPG
początekpoprzednia12345
17.02.2020 14:24
KamilB.
😊
2
KamilB.
68
Generał

Do gry wróciłem po kilku dniach i jestem już w czwartym rozdziale

20.02.2020 23:00
323
odpowiedz
8 odpowiedzi
nielogiczny
23
Chorąży
2.5

Wlasnie odinstalowalem. Uwazam, ze gra jest bardzo dobra, swietny klimat, muzyka, postacie, rozwoj + loot, klimat - stoja na bardzo wysokim poziomie.

Dalej spoiler!

Niestety, gwozdziem do trumny byl quest ze zwiedzaniem jaskini od Lohara w drugim akcie, tam gdzie druzyna zostala rozdzielona. Spalilem na to jakies 5 godzin i nie udalo mi sie polaczyc zadnej z postaci, a to przez ten cholerny, zawyzony poziom trudnosci i absurdalnych przeciwnikow........Aha, gralem na najnizszym poziomie :) nie mialem szans w zadnej walce. mam dosc, nie bede sie meczyc. Wczoraj dalbym 9.5, ale po dzisiejszej sesji : za absurdalny poziom trudnosci odejmuje 7 pkt!

post wyedytowany przez nielogiczny 2020-02-20 23:02:51
21.02.2020 09:16
323.1
1
verify
225
Generał

Do jaskini mozna dostac sie takze od innej strony, wlasnie po to, aby uniknac sytuacji, o ktorej piszesz powyzej.

21.02.2020 10:46
323.2
nielogiczny
23
Chorąży

Jak? Skad? Gdzie?

21.02.2020 11:17
Sir klesk
323.3
1
Sir klesk
266
...ślady jak sanek płoza

To co napisal verify + to, ze na tym etapie powienienes byc juz w posiadaniu trzech/czterech piramid teleportacji. Rozdaj po jednej do ekwipunku kazdej z postaci, a nastepnie uzyj odrazu po rozdzieleniu. Czary mary - druzyna w komplecie. (te piramidki sa troche OP)

21.02.2020 12:40
323.4
nielogiczny
23
Chorąży

Mam dwie piramidki. Dobra, instaluje z powrotem

29.02.2020 15:44
323.5
zanonimizowany1299868
16
Senator

Każdy fan Divinity wie, czym jest piramidka teleportacji, bo to istotny element gry i nie raz jest bardzo pomocny.

02.03.2020 22:08
😂
323.6
1
zanonimizowany736000
97
Generał

nielogiczny
O YT zapomniał czy co?

03.03.2020 08:17
323.7
zanonimizowany622647
142
Legend

A wiecie że jakoś tak wyszło że nigdy nie skorzystałem chyba z piramidki teleportacji ?

13.03.2020 13:54
Flyby
323.8
Flyby
252
Outsider

..to odpowiedź na post 308.8 niżej

post wyedytowany przez Flyby 2020-03-13 13:59:04
12.03.2020 11:05
Vroo
324
odpowiedz
18 odpowiedzi
Vroo
159
Generał

Trzeba grać w jedynkę, żeby kumać o co chodzi w dwójce, czy można odpuścić? Bo słyszałem opinie, że jedynka w porównaniu z dwójką jest bardzo słaba.

12.03.2020 11:24
324.1
zanonimizowany768165
119
Legend

Nie trzeba znać pierwszej części by grać w DOS2.

Mówią że jest słaba? Raczej mniej strawna - jeszcze bardziej „humorystyczna" (w roli głównej belgijski humor i pastisz fantasy którego nikt nie trawi).

Eksploracja, walka, rozwój postaci, sekrety i gameplay jest dobry.
Ale dialogi i postacie mogą przyprawić o ból zębów...

13.03.2020 09:57
Vroo
324.2
Vroo
159
Generał

SpecShadow

Dzięki. Co prawda mam jeszcze nieruszone DOS1 (no dobra, pograłem godzinkę, ale brakło mi czasu, żeby poświęcić się grze w 100%) i zastanawiam się, czy nie lepiej darować sobie jedynkę i od razu wejść w dwójkę, bo jak mnie jedynka zniechęci, to prawdopodobnie już po DOSII nie sięgnę, a chyba szkoda by było. Ewentualnie może sequel spodoba mi się na tyle, że przeboleję tę pierwszą część. Mam nadzieję, że mój post jest zrozumiały. :D

13.03.2020 11:03
Sidonis666
324.3
Sidonis666
36
Pretorianin

Ja tam wolę jedynkę duzo bardziej od dwójki, wiec nie wiem gdzie to słyszałeś ale ja sie nie zgadzam

post wyedytowany przez Sidonis666 2020-03-13 11:03:52
13.03.2020 11:37
324.4
zanonimizowany622647
142
Legend

Sidonis666----> jesteś wyjątkiem :)

13.03.2020 12:00
Sidonis666
324.5
Sidonis666
36
Pretorianin

Często mi sie zdarza Iselor (Łódź) Ja to nawet wolę wiedzmina 1 duzo bardziej od 3

13.03.2020 13:24
324.6
zanonimizowany768165
119
Legend

No ja też wolałem pierwszą część, na tyle że pograłem połowę wersji Classic i przeszedłem wersję EE.
Za to DOS2 przeszedłem raz, wersję EE i parę momentów było niezłe ale gra wymęczyła mnie mocno a parę momentów dało ostro w kość, że musiałem zrobić sobie dłuższą przerwę. Momentów może nie tyle trudnych co męczących.

Niemniej w sieci panuje konsensus, że pierwsza część jest tą gorszą.
Bardziej dziwi mnie sukces DOS2, turowy system walki dawał w kość w połączaniu z głupim systemem pancerza.

13.03.2020 13:28
324.7
zanonimizowany622647
142
Legend

No właśnie mi też o wiele bardziej w kość dawał system walki z "jedynki", cholernie chaotyczny, zero taktyki.

13.03.2020 13:37
Sidonis666
324.8
Sidonis666
36
Pretorianin

System pancerzy w 2 to istna tragedia, naprawdę nie wiem kto stwierdził, że to będzie dobre, ale serio, mi walki dużo więcej radości dawały w 1, osobiście grałem na Tactician Mode, no i nie zgodzę się, że nie ma w tym taktyki, grałem i przeszedłem z kumplem w coopie - i fajnie było obmyślać wspólne plany walki, dwójkę też grałem z kumplami, po 60 godzianch, stwierdziliśmy, że walić tę grę, zero motywacji, żeby wymęczyć do końca

post wyedytowany przez Sidonis666 2020-03-13 13:41:30
13.03.2020 13:55
Flyby
324.9
Flyby
252
Outsider

"dwójkę też grałem z kumplami, po 60 godzianch, stwierdziliśmy, że walić tę grę"

Ocena miodności gry pod kątem "grania z kumplami" jest oceną dla gry krzywdzącą. Ta gra nie powstawała dla modnych teraz trendów grania "wespół zespół"..

13.03.2020 14:02
324.10
zanonimizowany768165
119
Legend

Ta gra nie powstawała dla modnych teraz trendów grania "wespół zespół"..

To po co Larian robił filmiki promujące granie ze znajomymi?

Z drugiej strony na forach i w komentarzach widywałem komentarze w stylu „słaba gra ale ze znajomymi staje się niezła", nie tylko w przypadku tej gry ale innych, znacznie gorszych.

13.03.2020 14:04
Sidonis666
324.11
Sidonis666
36
Pretorianin

Skoro gra daje taką możliwość, to nie rozumiem czemu z niej nie skorzystać? Dla przykładu, w Baldury, icewindy i inne stare rgpi grałem i sam i z ludźmi i bawiłem się tak samo dobrze niezależnie od sposobu, po prostu OS II nie daje mi funu

post wyedytowany przez Sidonis666 2020-03-13 14:05:48
13.03.2020 14:07
Sidonis666
324.12
Sidonis666
36
Pretorianin

Z drugiej strony na forach i w komentarzach widywałem komentarze w stylu „słaba gra ale ze znajomymi staje się niezła", nie tylko w przypadku tej gry ale innych, znacznie gorszych.

Bo tak jest bardzo często, ale nie zawsze się sprawdza, ale przypuszczam, że w grze samemu tych 60h bym nie wycisnął

13.03.2020 14:08
324.13
zanonimizowany622647
142
Legend

Mi się nie podoba DOS bo jest nastawiony wręcz na coop, a ja sobie nie życzę coopa i tyle. Immersje mi to zabija całkowicie. Za to dwójka jest świetną grą typowo singlową.

13.03.2020 15:27
Flyby
324.14
Flyby
252
Outsider

Za to dwójka jest świetną grą typowo singlową.
Teraz dystrybutorzy gier, dorabiają wszędzie gdzie się da, tryby grania zespołowego.
To zrozumiałe i w pewnym sensie korzystne dla gier i graczy. Niemniej trzeba pamiętać że tak jak Iselor pisze, DOS 2 to gra singlowa. Granie w singla umożliwia większe docenienie walorów gry.

14.03.2020 11:51
gutosaw
324.15
gutosaw
77
Płomienny Alchemik

Pierwsza część jest powiązana fabularnie w kwestii elementów świata i kilku pojęć występujących w części drugiej. Pustka, Źródło, Magister. Te wszystkie pojęcia się pojawiają i pozwolą lepiej zrozumieć część drugą. Uważam też, że część pierwsza jest fenomenalną grą w coopie i bardzo dobrą single player. Jest mniej przystępna niż część druga i często bez powodu rzuca graczowi klocki lego pod nogi (miny, które nic nie wnoszą, małe przyciski na ścianach, brak szybkiego leczenia). Jest to też gra z dość oryginalnym poczuciem humoru, które często uderza w gracza w niespodziewanych momentach. Mnie się podobało.

Druga część jest lepsza pod prawie każdym względem. Jedynie muzyka odstaje poziomem od części pierwszej (ale i tak jest dobra). Reszta stoi na co najmniej tym poziomie co w "jedynce". No i ta gra jest zrobiona tak by graczy singlowi też mogli się bawić.

post wyedytowany przez gutosaw 2020-03-14 11:53:58
15.03.2020 11:09
Flyby
😊
324.16
2
Flyby
252
Outsider

No i ta gra jest zrobiona tak by graczy singlowi też mogli się bawić.

Wielce mnie ucieszyło to "też" dla "graczy singlowych". Co za ulga..

16.03.2020 08:18
Vroo
324.17
Vroo
159
Generał

gutosaw

Przydatne info, ale i tak w związku z powyższymi komentarzami i tak miałem zagrać w pierwszą część, żeby wyrobić sobie samodzielnie opinię, bo widzę, że zdania są podzielone mniej więcej pół na pół. Dzięki Wszystkim!

post wyedytowany przez Vroo 2020-03-16 08:22:25
16.03.2020 09:20
Zwierz z Wież
324.18
1
Zwierz z Wież
31
Konsul

Nikt nie wspomniał o jednym: Obie gry dzieją się w trochę innym świecie. Nazywa się tak samo, ma wspólnych bohaterów, ale jednak poszczególne koncepcje nie pasują do siebie.
Pierwsza część jest powiązana fabularnie w kwestii elementów świata i kilku pojęć występujących w części drugiej. Pustka, Źródło, Magister
Magistrowie jako członkowie zakonu Boskiego powstali 1000 lat po wydarzeniach z DOS1, pustka i źródło pomimo, że formalnie występują nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego. Pustka w DOS1 występowała samodzielnie, w DOS2 głównie jako dom dla kogoś. Pochodzenie źródła było całkiem inne i dużo mniej istotne dla fabuły.

post wyedytowany przez Zwierz z Wież 2020-03-16 09:25:45
22.03.2020 10:43
325
odpowiedz
1 odpowiedź
LoveFist1990
6
Junior

Na początku gry jak się pozyskuje towarzyszy to po odprawieniu (w moim przypadku krasnoluda) by pozyskać kolejnego gdzie oni się pojawiają? Bo zniknął mi i nie wiem teraz czy na stałe?

22.03.2020 11:54
Flyby
325.1
Flyby
252
Outsider

Nie mógł "zniknąć" - dopóki wyspy się nie opuści, potencjalni towarzysze wciąż na niej są, tyle że w różnych miejscach..

17.04.2020 08:04
326
odpowiedz
6 odpowiedzi
marekd161
3
Junior

Dopiero teraz zaczynam przygodę z gra, zastanawiam się który poziom trudności wybrać? Który polecacie ?

17.04.2020 12:48
gutosaw
326.1
gutosaw
77
Płomienny Alchemik

Polecam najwyższy dostępny. Jego zaletą jest fakt, że przeciwnicy są wzmocnieni nie tylko pod względem życia i pancerza, ale też możliwości taktycznych (dodane skrzydła, czy aury). Sam grałem na normalnym i było trochę za łatwo, a na trudnym sprawdziłem jak to wygląda i jest dużo ciekawiej. Poleca też nie korzystać z poradników, bo niezwykłą satysfakcję dało mi wymyślenie OP buildu dla siebie.

17.04.2020 12:58
326.2
zanonimizowany622647
142
Legend

Jak nie miałeś styczności z serią to zacznij od najłatwiejszego.

17.04.2020 13:30
gutosaw
326.3
1
gutosaw
77
Płomienny Alchemik

No nie, bez przesady. Na łatwym straci większość zabawy. Bo system walki jest jednym z głównych filarów tego RPGa. Raczej jak gra średnio w jedną grę na rok, to niech na łatwym gra. Jeśli ma jako takie doświadczenie w zarządzaniu rozwojem postaci, to średni - trudny. Ale ja mogę mieć spaczone podejście, bo nawet w grach, gdzie jestem słaby (slashery / strzelanki) to włączam najwyższy poziom, żeby dawać z siebie 100%.

EDIT: Dodatkowo ciekawostka. Można się swobodnie przerzucać między łatwym i średnim poziomem trudności. Nie można jednak tak zrobić z trudnym. Jest to pewnie związane z tymi dodatkowymi zdolnościami przeciwników.

post wyedytowany przez gutosaw 2020-04-17 13:37:59
17.04.2020 13:46
326.4
zanonimizowany768165
119
Legend

Jeśli zadajesz takie pytania to raczej od najłatwiejszego, średni to może jak masz nosa do gier taktycznych i w jakieś grałeś wcześniej.

Trudny? Tylko jak naprawdę ci się spodoba gra na tyle by wczytywać po kilka/kilkanaście razy. Za dużo chaosu i niespodzianek w walce już na niższych poziomach jest.

01.10.2020 09:28
kotonikk
326.5
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Sugerowanie komuś poziomu taktycznego jeśli dopiero zaczyna zabawę, to tak jakby kazać osobie pierwszy raz trzymającej w rękach pada splatynować któreś Soulsy :)

01.10.2020 10:02
326.6
zanonimizowany768165
119
Legend

Albo jak polecanie Misery moda do Stalkera na początek :]

19.04.2020 16:43
327
odpowiedz
marekd161
3
Junior

Aktualnie gram na poziomie classic mode, jestem w Forcie Radości wykonałem praktycznie wszystkie zadania, kusi mnie poziom tactican mode, jako że postęp gry nie jest zaawansowany (zmagalem się z błędem DirectX error), mam chęć żeby zacząć od nowa. Czy ktoś z was przeszedł grę lub gra na tym poziomie trudnosci, czy rozgrywka jest uciążliwa? Jak to wygląda

21.04.2020 13:56
Maverick0069
328
odpowiedz
Maverick0069
111
THIS IS THE YEAR
10

Kończę już powoli , gra się na konsoli lepiej niż na PC , na którym ukończyłem trochę inną drużyną.
Ocena zaniżona przez ograniczone pospólstwo.

07.05.2020 11:42
Wiktor Kasprzyk
329
odpowiedz
Wiktor Kasprzyk
2
Junior

20/10

10.05.2020 14:25
330
odpowiedz
1 odpowiedź
marekd161
3
Junior

Jak podnieść punkty akcji, na razie na początku tury mam 4 podstawowe, chodzi o podniesienie ich ma stałe

10.05.2020 14:50
330.1
zanonimizowany768165
119
Legend

Na stałe?
Jedynie przez wybranie talentu Lone Wolf przy tworzeniu postaci.

A żeby zaczynać każdą turę z 6 (zamiast 4) punktami trzeba wybrać talent Glass Cannon, który nie jest kompatybilny z Samotnym Wilkiem.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2020-05-10 14:54:47
10.05.2020 15:15
331
odpowiedz
5 odpowiedzi
marekd161
3
Junior

A czy istnieje sposób aby zmienić atrybuty w grze no 20 pkt siły przerzucić w zręczność ?

10.05.2020 15:42
331.1
zanonimizowany768165
119
Legend

Nie ma takiej możliwości.

10.05.2020 15:47
331.2
zanonimizowany932226
101
Senator

Jak nie, a przy lusterku?

10.05.2020 17:27
331.3
zanonimizowany768165
119
Legend

Działa to na każdego z drużyny?
edit - z tego co czytam można, chodzi mi o ekipę z okładki, nie najemników.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2020-05-10 17:31:03
10.05.2020 17:29
331.4
zanonimizowany932226
101
Senator

A to nie mam pojęcia, graliśmy multiplayer :P

18.06.2020 21:40
ZawiszaC
331.5
ZawiszaC
41
Centurion

Po I akcie, na statku odblokowujesz zwierciadło, tam możesz dowolnie zmieniać statystyki i wygląd postaci z twojej drużyny.

17.05.2020 16:35
332
1
odpowiedz
KemotNorvag
7
Junior
9.5

Bardzo dobra gra. Od czasów sagi Baldurs Gate i Pillars of Eternity nic mnie tak nie wciągnęło. Trochę obawiałem się systemu turowego, który ma być wprowadzony przez Larian Studios w BG 3, ale osobiście przekonałem się do tego w DOS 2, więc sądzę że będzie dobrze. Bardzo podoba mi się opcja zapisu w dowolnym momencie, nawet podczas walki. Polecam wszystkim fanom gier RPG.

26.08.2020 00:12
333
odpowiedz
1 odpowiedź
boy3
122
Senator

Niedługo zaczynam grać w D:OS 2

Jaką postać najlepiej wziąć na pierwszy raz, woj czy mag? Czy może inna klasa?

post wyedytowany przez boy3 2020-08-26 00:14:02
26.08.2020 07:48
elathir
333.1
elathir
113
Czymże jest nuda?

Bez znaczenia, najlepiej jedną z gotowych ze względu na smaczki fabularne. W sumie tutaj każdą klasą gra się dobrze a i system rozwoju postaci jest luźny, tj. klasa tylko determinuje umiejętności początkowe, nic poza tym.

06.10.2020 19:32
Damix199
😉
334
1
odpowiedz
Damix199
112
Pretorianin
8.5

"Wielka gra"

Nie jestem fanem gatunku typowego cRPG, ale bawiłem się przy tym tytule naprawdę dobrze.
Rozgrywka jest przemyślana i bardzo wymagająca, istotnych wad nie uświadczyłem.

09.10.2020 17:41
335
odpowiedz
5 odpowiedzi
leonekwolfik
54
Konsul

Czy dużo stracę jeśli zacznę grać w dwójkę bez grania w jedynkę ?

09.10.2020 17:59
335.1
verify
225
Generał

Fabularnie praktycznie nic. Ale jedynka to tez swietna gra.

09.10.2020 18:33
elathir
335.2
elathir
113
Czymże jest nuda?

Nic.

Fabularnie nie są powiązane, bo dzielą je o ile mnie pamięć nie myli setki lat, gdzie DOS:1 dzieje się później.
Ekspozycyjnie to w DOS wyszli z założenia, ze część graczy może być nowa w uniwersum i więcej gra tłumaczyła ze swojego Lore bezpośrednio, tutaj trzeba by sięgnąć po obecne w grze książki. Ale nie ma tego dużo.
Mechanicznie też niespecjalnie, DOS2 to dopracowana jedynka. Obie gry są wymagające.

Natomiast co do jakości samych gier, to dzieli je przepaść. Problemem jest klimat i fabuła DOS:1, które niektórym się podobają ale wielu irytują. Ta historia i kpiarska narracja są trochę przedrzeźnianiem typowych cRPG. W dwójce humor jest obecny ale już w wyważonej formie.

09.10.2020 19:16
335.3
boy3
122
Senator

1 jest średnia

W 2 wszystko poprawili przez towarzyszy, zadania poboczne i fabułę która jest dużo ciekawsza niż 1

Spokojnie można grać w 2 nie znając 1, bo te gry dzieli 1000 lat w fabule

Ja osobiście byłem trochę rozczarowany 1, bo oprócz systemu walki i rozwoju postaci wszystko było przeciętne w tej grze, więc 1 może kogoś rozczarować

Ale 2, o panie, jaka dobra jest, pozytywnie się zaskoczyłem, polecam bardzo

post wyedytowany przez boy3 2020-10-09 19:21:14
09.10.2020 19:21
335.4
zanonimizowany768165
119
Legend

Można grać w sequel bez grania w pierwszą część.

Wielu ludziom nie podeszła pierwsza część, tobie może też więc jakby co - można pominąć.

Mnie się pierwsza część podobała (i co czytam opinie innych to czuję się jak wyjątek, aż człowiek się zastanawia skąd w takim razie niezła sprzedaż gry), zarówno premierowa wersja jak i Enhanced Edition. Niby też wielka ale lepiej podzielona, przez co nie było takich przypadków jak bycie przytłoczonym przez zawartość Wybrzeża Żniwiarza po którym musiałem sobie robić przerwę.

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2020-10-09 19:22:37
20.01.2021 08:49
elathir
335.5
elathir
113
Czymże jest nuda?

SpecShadow - dla mnie jedynka była po prostu OK, ale w dziwny sposób. Łączyła genialny system walki z dobrym rozwojem postaci (w dwójce jest o tyle lepiej, że balans jest dużo lepszy) z naprawdę dziwna fabułą. Tj. z początku podobał mi się ten pastisz na typowe historie z RPG, ale na dłuższa metę robił się męczący.

15.10.2020 21:03
336
1
odpowiedz
boy3
122
Senator
8.5

W końcu ukończyłem D:OS 2 Definitive Edition

Świetny RPG, ale jednak nie idealny Postaram się napisać co nie pykło przy tej grze

Zalety to oczywiście oprawa audio wizualna oraz system walki, także ciekawe postacie i wątki towarzyszy

Do wad zaliczałbym wątek główny który mi się podobał ale jednak pozostawiał niedosyt

Był zbyt krótki i za mało rozwinięty

Do wad zaliczyłbym questy poboczne, które mi się nie podobały, zbyt mało interesujące były dla mnie

Jak w 1 części i także w 2 jest ten schemat

Mamy wyspy na których są questy główne i poboczne

Trochę gra mi się nużyła już gdy zwiedzałem wybrzeże żniwiarza i cytadele

Zdecydowanie lepiej wyszłoby grze na dobre gdyby całą grę skupiała się na liniowym wątku głównym jak icewind dale

Dla mnie Pillars of Eternity 2 był lepszym RPG niż D:OS 2

Także walka z finałowym bossem była za łatwa

post wyedytowany przez boy3 2020-10-15 21:07:41
16.10.2020 07:37
elathir
337
2
odpowiedz
elathir
113
Czymże jest nuda?
10

Co tutaj dużo mówić, właśnie jestem w 3/4 drugiego podejścia, tym razem na trybie taktycznym, więc naprawdę dużo save/load do pewnego etapu gry, jednak potem jakoś wyszedłem na prostą i powtórkę bitwy robię tylko po to przy pierwszej sprawdzić z kim mam do czynienia i zaplanować taktykę na właściwe starcie.

Ale przechodząc do meritum, gra jest fenomenalna, to najlepszy "izometryczny" RPG od czasów Arcanum, Planscape Tormenta, Fallouta 2 czy BG2 i dołączy do mojej listy TOP wszech czasów. Oczywiście ma pewne drobne wady, ale każda gra je ma, jednak jako całokształt gra jest świetna. A już wcześniej myślałem, że Tyranny czy nowy Torment są grami świetnymi a tu proszę coś jeszcze lepszego.

Najważniejszą zaletą gry są walki. Wymagają myślenia, pomysłu, zaplanowanej taktyki, wykorzystania środowiska. Już pierwsza część błyszczała pod tym względem, ale tutaj jest jeszcze lepiej.

Klimat i fabuła są dużo lepsze niż w części pierwszej. Owszem tamta była przyjemnym pastiszem, ale na dłuższą metę trochę męczącym. Wiadomo świat i historia nie są tak oryginalne czy ciekawe jak w nowym Tormencie czy Tyranny, ale dalej stoją na naprawdę dobrym poziomie zachęcającym do poznania historii.

Towarzysze, w przeciwieństwie do poprzedniej części ci tutaj są świetnie napisani. Tak naprawdę w przeciwieństwie do takiego POE tutaj ich historii jestem ciekawy, a dodatkowo w przeciwieństwie do Tyranny mają świetnie nagrane dialogi (tam też były ciekawe, ale było ewidentnie za mało nagranych ścieżek dźwiękowych). W ogóle cieszy mnie, że poszli w jakość a nie ilość.

Pełen dubbing z narratorem, to jest świetne i klimatyczne rozwiązanie. Nie mam nic przeciwko grom z dużą ilością tekstu, ale z wiekiem doszedłem do wniosku, że sytuacja, w której jest on cały zdubbingowany, chociaż jak tutaj z wykorzystaniem narratora jest dużo przyjemniejsza w odbiorze. Są fragmenty, które pochłaniam szybciej i nie czekam na narratora, są takie które wolę wysłuchać.

Dalej jest jakość tekstu, który choć momentami trochę jest zbyt pompatyczny, to jednak w większości jest przyjemnie napisany. Tutaj znowuż mamy duży kontrast do POE, którego przynajmniej polska wersja językowa była napisana naprawdę słabo i męcząco. Ogólnie koło nowego Tormenta gra dla mnie plasuje się w czołówce.

Co do wad to trochę czepianie się na siłę.
Dziwne skoki poziomów trudności, otóż w ramach niektórych regionów idzie nam naprawdę łatwo z wyjątkiem tego jednego momentu, lub tej jednej bitwy, która pomimo tych samych poziomów przeciwników jest z jakiegoś poziomu znacznie trudniejsza. O ile jeszcze jest to przypadek Alice, gdzie jest to krótka pojedyncza bitwa i możemy się na szybko przed samą bitwą odpowiednio zbufować pod to konkretne starcie, tak gorzej gdy jest to potyczka będąca elementem dłuższego fragmentu, po której znowu bitwy są łatwiejsze. ale to naprawdę drobiazg.

Za dużo pojemników ze śmieciami, ja wiem, że na trybie taktycznym crafting jest koniecznością, jest on również tradycją serii, ale można było go trochę uprościć (mniej rodzi gratów) a i te rozłożyć rzadziej (mniej pojemników) ale za to w większych ilościach by to zbilansować. Ten aspekt gry to chyba jedyny męczący. Na niższych poziomach nie stanowi takiego problemu z racji, iż i bez craftingu idzie sobie spokojnie dać radę.

* zastrzegam, że nie grałem jeszcze w POE2, niby według recenzji lepsze od jedynki, ale jakoś nie mogę się przemóc.

Tak więc w skrócie, jest to jedna z najlepszych gier w jakie grałem w życiu i naprawdę nie pamiętam kiedy po raz ostatni w swoim życiu rozważałem 3-cie podejście do jakiegoś RPG (w młodości było to normalne, czy w latach posuchy w gatunku po upadki Troiki).

Teraz pozostaje sprawdzić Pathfindera i może w końcu przełamię się do POE2, bo BG3 ogram raczej po premierze w wersji definitive (u LAriana moim zdaniem warto poczekać).

04.01.2021 17:50
👍
338
1
odpowiedz
zanonimizowany1314152
24
Pretorianin
8.5

Właśnie ukończyłem DOS 2 i mam wiele do napisania. W skrócie jest to gra bardzo długa, bardzo wymagająca i bardzo RPG. Jest wiele zagadek opierających się na wiedzy z gry, których się nie przejdzie szybko albo w ogóle bez poradnika (kolejność filarów, dźwigni, jakaś zagadka z czymś na ołtarzu itp. itd.), jest też wiele przeciwników, których się nie pokona nie znając właściwej metody na tą walkę. Generalnie trzeba mieć upór żeby przejść całą grę, ale w obecnych okolicznościach jest to gra bardzo przydatna i fajna. Co więcej granie bez poradników wymaga pytania wszystkich NPC i klikania na wszystko co się da poza walką. Na przykład nie wiedziałem o możliwości osłabienia pewnego bossa przed walką i męczyłem się z nim ponad 2h, a myślę że tylko dzięki doświadczeniu z podobnych gier nie skasowałem zapisu.

Nie mniej jest to rozrywka na długie godziny, która może przynieść dużo satysfakcji. 80h > 54% osiągnięć, nawet jeśli nie szukałem osiągnięć to i tak myślę że gry się nie da przejść poniżej 60h za pierwszym razem. I śmiem twierdzić, że przejdzie ją tylko ta osoba która stwierdzi że AI w tej grze jest głupie. ;) trust me

20.01.2021 06:48
339
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1310097
33
Senator
3.0

Próbowałem 3X podejść do tej gry i za każdym razem się od niej odbijałem po ok 7-8h grania, grafika plastik - fantastik ale w tej grze za dużo jest napaćkane wszystkiego, klimat też mnie nie uraczył, jest stanowczo za dużo mechanik i zbyt nawalone informacji na temat tego co robisz, z tego typu gier zdecydowanie bardziej podchodzą mi Pilasry i Tyranny.

post wyedytowany przez zanonimizowany1310097 2021-01-20 06:50:19
06.04.2021 21:04
339.1

dokładnie, ta gra męczy bo to jeden wielki bałagan

31.10.2022 10:50
CyboRKg
339.2
CyboRKg
119
Strateg

Mam dokladnie te same odczucia

28.01.2021 04:36
Toril
340
2
odpowiedz
Toril
55
Pretorianin
8.5

Przegrywa z Pillars of Eternity 2 ale wciąż jest jednym z moich ulubionych i jednocześnie najlepszych erpgów jakie kiedykolwiek powstały. Twórcy nie zdecydowali się na żadną rewolucję zamiast tego udoskonalili większość elementów jakie były już w poprzedniej części.

Zalety.

1. Wątek główny. Tym razem nie jest tak sztampowy jak w jedynce, jest jeszcze lepiej poprowadzony i naprawdę wciągający. Nie mam mu niczego do zarzucenia.
2. Szalenie wciągająca i taktyczna walka. Więcej umiejętności i zaklęć i chyba nieco wyższy poziom trudności.
3. Bardzo ciekawe zadania zdecydowanie wybijające się ponad przeciętność. O tym, że możemy je wykonywać na więcej niż jeden sposób nie ma nawet co wspominać.
4. Dużo humoru często nieco absurdalnego choć też cięższy klimat niż w poprzedniej części, więcej dylematów moralnych, trudnych decyzji i przejmujących momentów.
5. Narrator który czyta wszystkie kwestie. Strach pomyśleć co by było gdyby nie robił tego tak dobrze.
6. Dalej świetne głosy postaci choć zwierzęta nie brzmią już tak cudownie jak w jedynce. Teraz brzmią po prostu bardzo dobrze.
7. Charakterystyczne postaci które spotykamy na swojej drodze, często przewijające się przez kolejne akty przez co mamy czas się z nimi zżyć.
8. Towarzysze. To dość skomplikowany temat. Z jednej strony są szalenie interesujący z drugiej wcale nie tak mocno aktywni. Ale za to sporo spotkanych postaci reaguje na nich w inny sposób, czasami od razu rozpoczynając rozmowę a czasami dopiero gdy sami z nimi zagadamy. Możemy próbować rozmowy z danym NPCkiem różnymi postaciami. Może np elfy będą miały coś specjalnego do powiedzenia naszej elfiej towarzyszce lub ona im? Albo krasnoludzka robotnica powie coś krasnoludowi czego nie powie człowiekowi? Dużą wadą jest to, że NPCki w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Nic a nic. W ogóle prawie siebie nie widzą. Chyba tylko raz mogłem pogadać z Czerwonymi Księciem o Sebilli i z Sebillą o Czerwonym Księciu. I nic więcej. Do nas również się nie odzywają poza momentami związanymi z ich zadaniami i wtedy gdy sami zagadamy. To znaczy przez cały pierwszy i drugi akt bo potem w trzecim, na wyspie, zaczynają dość często komentować nasze poczynania. Dziwnie to wygląda. Twórcy pomyśleli sobie, że warto rozbudować trochę nasze relacje z towarzyszami poprzez parę niezobowiązujących rozmów i wstawili to dopiero od 3 aktu? Zresztą później znowu się to całkiem urywa. Wspomniałem już o zadaniach towarzyszy, są one bardzo ciekawe i też ciągną się przez prawie całą grę. Smaczku dodaje również to, że źle potraktowani towarzysze lub tacy o których względy nie zabiegaliśmy mogą nas w pewnym momencie zdradzić. Choć prawdę mówiąc dość łatwo tego uniknąć. Ogólnie mam wrażenie, że sporo mechanik związanych z towarzyszami została pomyślanych tak by jeszcze lepiej grało z trybie kooperacji. No i są romanse. Nie trzeba się przejmować płcią potencjalnych partnerów. Ani tym, czy są żywi. Każdy może z każdym.
9. Dialogi. W dalszym ciągu dobrze napisane, nie nużące i odpowiednio długie.
10. Ogólna jakość wszystkich możliwych elementów, dbałość o szczegóły. Nic nie jest zrobione na odwal się.

Wady:

1. No ci towarzysze mogliby ze sobą trochę rozmawiać. W końcu jesteśmy drużyną więc wypadałoby by się nie ignorowali.
2. Brak cyklu dnia i nocy?

post wyedytowany przez Toril 2021-01-28 04:40:19
01.02.2021 22:32
341
odpowiedz
stormer lock
4
Junior

Tak po macoszemu, ani recki ani solucji... Szkoda palców ?

22.02.2021 18:26
AraeQ
👍
342
1
odpowiedz
AraeQ
18
Legionista
9.5

Gra ulepsza praktycznie wszystkie mankamenty poprzedniej osłony, dalej ciekawa walka, która nie nudzi nawet po 120 godzinach spędzonych w grze (tyle też mi zajęło jej ukończenie). Polecam, tak powinno się tworzyć kontynuacje gier.

02.03.2021 21:27
👍
343
odpowiedz
xan11pl
91
Generał

Nareszcie po 3 latach, i przy 5 podejściu do tego tytułu udało mi się go ukończyć. Gra do momentu dotarcia do Cytadeli jest.. słaba. Dopiero po dotarciu do Cytadeli fabuła gry rozpościera skrzydła, zaczyna wciągać jak bagno dopiero od tego momentu, wreszcie wątki zaczynają się ze sobą sklepiać... troszeczkę za późno, i nie dziwię się, że przy poprzednich 4 podejściach za każdym razem odpadałem podczas pobytu na Nameless Isle, jest to zdecydowanie najbardziej nudna lokacja, przez którą dosłownie musiałem przebrnąć na siłę, ale było to warte, bo od momentu dotarcia do Cytadeli ta gra jest genialna. Szkoda, że w tym momencie już pozostaje nam zaledwie jakieś 25% gry do ukończenia, szkoda, że cała gra nie jest w takim stylu jak właśnie w Cytadeli, poprzednie rozdziały są naprawdę słabe i odstają od niego.
Zdecydowanie na tle wszystkich postaci zaproponowanych przez twórców wyróżnia się tutaj Fane, którym to właśnie grałem jako główny. Jego wątek deklasuje wszystkie pozostałe, świetnie napisana, ciągłe zwroty akcji, ciągłe odkrywanie kolejnych tajemnic jakie skrywa jego zagadkowa postać. Mimo wszystko naprawdę udało się twórcom napisać świetne postacie, z którymi podróżujemy, można poczuć do nich taką więź, taki smutek, gdy już kończymy, że to już koniec ich przygód, jeśli mam być szczery to coś podobnego czułem jedynie przy Wiedzminie 3.
Również muszę pochwalić bardzo satysfakcjonujący epilog po zakończeniu gry, długi, sprawiający, że chce się poznać pozostałe zakończenia.
Szkoda że nie można już zmienić ocen tutaj na portalu, bo obecnie z 6.5 zdecydowanie dał bym tej grze solidne 8.5, tylko tyle, bo niestety do momentu przybycia do cytadeli strasznie się ciągnie, ale 4 rozdział jest kwintesencją kunsztu twórców z Larian.

14.03.2021 17:27
344
odpowiedz
cirman
42
Chorąży

UWAGA DLA OSÓB, KTÓRE CHCĄ GRAĆ W COOPA

Kupujcie ze znajomymi grę tylko i wyłącznie w ramach jednej platformy (steam/gog). Razem z kumplem (ja GOG, on STEAM) już drugi tydzień męczymy się z coopem... Zazwyczaj dołączanie do rozgrywek polega na tym, że ja dołączam do niego i zajmuje nam to 20 min do 1h. Gra zwyczajnie wywala komunikat błąd połączenia/brak miejsc/nie udało się nawiązać połączenia.

Problem znany i, jakkolwiek szanuję Lariana, olewany.
Szczerze mówiąc, jest jedno rozwiązanie, przez które żałuję, że kupiłem grę oryginalną - hamachi.

Sama gra zasługuje na 9/10. Ale serwery Lariana, to porażka. Zwyczajnie w świecie steam z gogiem nie współpracują.

11.04.2021 16:36
345
odpowiedz
cirman
42
Chorąży
5.0

Po wielu bataliach z grą w trybie multiplayer dochodzę do wniosku, że gra jest zwyczajnie spier... jeśli chodzi o tryb kooperacji. Za każdym razem, gdy łączę się (a raczej usiłuję) przez Internet, jest błąd/crash/nieskończenie długie ładowanie.

Dlatego doceniając fabułę radzę każdemu 10 razy przemyśleć kupno gry na GOG, jeśli druga osoba do gry w trybie kooperacji ma grę na steam i na odwrót. Gra w takim wypadku jest zwyczajnie

NIEGRYWALNA

04.06.2021 00:00
gutosaw
346
2
odpowiedz
gutosaw
77
Płomienny Alchemik
Image
10

Divinity to niezwykła seria gier. Wiele zróżnicowanych tytułów o niezaprzeczalnej jakości, z ciekawymi pomysłami na mechanikę, która długo ekperymentowała z formułą. Divinity Original Sin 2 jest ukoronowaniem całych tych trudów. Twórcy skorzystali z przeszłych doświadczeń i przekuli je w moją ulubioną grę RPG.

Fabuła Divinity może nie przypaść do gustu każdemu. Nie uległa bardzo popularnemu schematowi, gdzie początek robi wszystko by przykuć gracza do ekranu, a z biegiem czasu co raz bardziej się rozmywa. Tutaj jest inaczej. Historia przez całą swoją długość powoli się rozwija, ujawnia co raz więcej tajemnic, pozwala graczowi chłonąć wiedzę o świecie. Dodatkowo zarzuca gracza kłamstwami, które często można zdemaskować na wiele różnych sposobów (odkrycia tych najważniejszych nie można uniknąć). Gra porusza temat wolności, jaskini platońskiej i związanych z tym poświęceń (z lekkimi alteracjami dylematu wagonika). Wszystkie te tamaty ciągną się jednak przez całą długość gry oraz są mocno związane z fabułą główną lub fabułą jednej z postaci. Ciężko opisując je uniknąć spoilerów. Historia pozbawiona jest dużych, wymuszonych zwrotów fabularnych. Zamiast tego liczy, że gracz sam zapewni sobie tę przyjemność powoli łącząć wszystkie fakty. Sprawia to, że wszystkie listy, dusze oraz książki czyta się z przyjemnością. Główny wątek nie jest tak elastyczny w kreowaniu historii, ale kilka decyzji może zmienić zakończenie. Zdarza się też, że zdecydujemy o losie kluczowej postaci. Gra pozwala jednak na swobodę w kreacji swojego bohatera.

A odgrywanie roli zdecydowanie zostało tu potraktowane priorytetowo. Do dyspozycji dostajemy szóstkę bohaterów z predefiniowaną przeszłością. Wszyscy są bardzo ciekawi, rozbudowani i idealnie dopasowani do świata. Nie pozbawia to jednak swobody, bo ich charakter jest tylko bazą, którą gracz może dostosować wedle własnych potrzeb (Ja odegrałem zupełnie innego Fane’a niż mój znajomy). Twórcy zadbali by możliwe było odegranie szerokiego spektrum poglądów. Wyszło im to znakomicie. Przeszedłem grę dwa razy i ledwie kilkukrotnie poczułem, że jestem zmuszony do wypowiedzenia kwestii, która nie pasuje do mojej postaci. Dodatkowo wszyscy bohaterowie otrzymali rozbudowane wątki fabularne, które pełnią rolę emocjonalnego przywiązania gracza do bohatera. Wyszło to o wiele lepiej niż gdyby generycznie próbować dostosować fabułę do każdego typu bohatera. Siłę bohaterów stanowią też ich niezwykle dopasowane głosy. Tutaj prym wiedzie Czerwony Książę (Harry Hadden-Paton), który potrafi oczarować słuchacza niczym sam Orfeusz. W zależności od postaci biorących udział w dialogu, ich tempo jest różne, a głos służy jako narzędzie do oddania charakteru adwersarza. Szczególnie widoczne jest to w rozmowie ze zwierzętami, które zostały spersonifikowane z poszanowaniem indywidualności każdego z gatunków. Całość dopełnia niezwykle utalentowany narrator, opisujący wydarzenia z lekką nutką ironii.

Swoboda w odgrywaniu postaci została dopełniona swobodą w mechanikach gry. Rozwój postaci daje praktycznie nieograniczone możliwości. Ciekawe jest zarówno skonstruowanie czystego zabójcy, wojownika, czy czarodzieja, jak i mieszanek między tymi archetypami. Dodatkowo każda z kombinacji zapewni nam możliwość stworzenia bardzo potężnej postaci, której z pozoru nie jest straszne żadne zagrożenie. A jednak! Mimo tego, że w ciągu jednej tury drużyna jest w stanie wyeliminować wszystkichc przeciwników, to gra na tym nie traci. Bo przeszkadza w tym ustawienie przeciwników, nieoptymalna pozycja sojuszników, czy odporności wrogów. Wiele walk stanowi tu swoistą minigierkę logiczną, gdzie poświęcenie 20 minut na początek walki jest konieczne do zakończenia jej bez odniesienia ran. Z drugiej strony gra nie wymaga takiego poświęcenia i dostarcza wiele narzędzi, które bardzo ułatwiają rozgrywkę, a z których ja nie korzystałem (granaty, zwoje, mikstury, zapisy podczas walk), by nie sprawić, że starcia stały się trywialne. Walka toczy się w systemie turowym, co sprawia, że starcia potrafią się dłużyć, ale pozwala też na pełne taktyczne podejście. Wykorzystywanie przewagi terenu, zarządzanie kontrolą tłumu i kontrola pola walki stoją tu na niezwykłym poziomie. Zwłaszcza dlatego, że wielu przeciwników zdaje sobie sprawę z tego, że są to aspekty ważne.

Gra została podzielona na kilka aktów, które dzieją się na osobnych mapach. Wszystkie są dopracowane, pełne unikatowych miejsc. Brak kopiuj-wklej bardzo dobrze wpyływa na całość, sprawiając, że wszystko eksplorujemy z pasją taką jak na początku gry. W wielu miejscach zostały zakopane skarby, których pozycji można się domyślić lub dowiedzieć podczas rozmowy, czy czytania listów. Dodatkowo możemy zostać nagrodzeni ciekawym dialogiem lub przedmiotem. Ale już kolekcjonowani tych zdobyczy potrafi mocno zirytować. Zarówno dziennik, plecak oraz ekran wytwarzania wykonano bez pomysłu. Stanowi to coś w rodzaju śmietnika, w którym możemy szukać coś wrzucone tam lata temu. Sortowanie ekwipunku tylko częściowo naprawia ten problem.

W grze występuje też trochę błędów, które występują raczej głównie w grze wieloosobowej. Czasem brak synchronizacji sprawi, że zaklęcie zostanie użyte przez jednego z graczy, ale efekt nie zostanie odczytany przez komputer hosta. Czasem czekają nas długie ekrany ładowania. Napotkałem tylko 1 błąd, który psułby coś ważnego w grze. Podczas jednej z kluczowych walk skrypty przeciwnika źle zadziałały i nie wykonywał on żadnej akcji aż do swojej śmierci. Niemniej jest to gra na ponad 100 godzin, więc jestem w stanie to wybaczyć.

Na koniec została warstwa artystyczna. Naprawdę chciałbym pochwalić muzykę. Świetny wybór pomiędzy instrumentami, idealnie eksponuje nasze akcje, styl rozgrywki, ale... To nie jest Kirill. Wraz ze śmiercią tego kompozytora, odeszła pokaźna tożsamość tej serii. Czy z nim muzyka w Divinity ewoluowałaby do tak interaktywnej? Być może nie, ale postawiłbym jego muzykę (miejscami lekko odseparowaną od rozgrywki) ponad tę, która poddała się tej rozgrywce. Grafika i styl artystyczny również idealnie współgrają z rozgrywką. Pomimo setki efektów na ekranie, zachowano czytelność efektów, statusów bez jakichkolwiek uszczerbków na urodzie gry. Dużą uwagę przyłożono do designów przeciwników, których obserwujemy głównie z dystansu. Ich modele są jednak szczegółowe i zmieniają się wraz z nałożonymi na nie efektami.

Radość płynąca z powyższych elementów jest o tyle większa, że jest to gra kooperacyjna. Dzięki temu wiele czasu można spędzić na wyborze umiejętności swoich postaci, walki nie są zależne tylko od naszych planów, a misje można zakończyć na wiele różnych sposobów, które czasami będą wymagały dyskusji. Nie uważam, że granie ze znajomymi jest kluczowe w Divinity, ale jest niewątpliwą zaletą i to właśnie taką rozgrywkę polecam.

04.06.2021 09:15
elathir
347
odpowiedz
5 odpowiedzi
elathir
113
Czymże jest nuda?

Ja tam tylko przy pewnych eksperymentach po zakończeniu tej gry z mechanika i buildami utwierdziłem się w przekonaniu, że to gra 10 na 10 i jeden z najlepszych cRPG w historii.

Historia dobra, mechanicznie świetna, towarzysze jedni z lepszych i świetnie poprowadzeni.

Nie znaczy to, że gra nie ma wad, gównie irytuje nadmiar złomu wszędzie leżącego w późniejszych etapach gry. O ile na początku gry, przez pierwsze 4-5h crafting jest istotny jako całość i ten złom się przydaje tak w późniejszych lokacjach można trochę nim pozarabiać ale praktycznie na wyższych poziomach trudności tylko tworzenie mikstur okazało się dla mnie koniecznością, gdybym miał łucznika to doszło by pewnie robienie co lepszych strzał. Z tego powodu w dalszych lokacjach jak dla mnie mogli już nie rozstawiać na mapie tych wszystkich wiader, talerzy itd. albo chociaż wprowadzić filtr na podświetlanie przedmiotów by móc je ignorować.

Irytuje tez skok trudności na początku cytadeli, gdzie na wyspie człowiek szedł jak przez masło (pojedyncze walki do powtórzenia raz) a walkę w bramie musiałem powtarzać chyba z 10 razy (grałem na najwyższym poziomie trudności).

Jednak to i tak jedna z najlepszych gier w jakie grałem w ogóle i bez cienia wątpliwości mogę tą przygodę porównać do doświadczenia z BG2, Arcanum czy Falloutem 2.

Do tego w przeciwieństwie do powyższych wersja definitive edition naprawdę jest raczej bezbłędna i nie kojarzę żadnych bugów.

W sumie jak skończę PoE2 i Solastę oraz odpocznę od cRPG jakiś czas to może się skusze na drugie podejście. Tylko kurde, ona jest niewiarygodnie długa :/

I mały dodatek. Wiele osób narzekało na to, ze gra wymusza budowanie jednowymiarowych dużych ze względu na system pancerza. Tyle, że na najwyższym poziomie trudności to nie za działa ze względu na duże różnice w pancerzu magicznym i fizycznym u przeciwników. Nie raz jeden typ przeciwnika ma 3-4 krotnie wyższy jeden typ pancerza od drugiego, a że są one dość wysokie, tak zabójca ściągający magów sprawdza się o niebo lepiej niż walenie w nich z magii, podczas gdy ataki fizyczne dla wrogiego tanka nie mają sensu.

Ale krótki test na średnim poziomie trudności faktycznie pokazał, ze takie buildy mają tam sens.

post wyedytowany przez elathir 2021-06-04 09:21:02
04.06.2021 15:23
gutosaw
347.1
gutosaw
77
Płomienny Alchemik


I mały dodatek. Wiele osób narzekało na to, ze gra wymusza budowanie jednowymiarowych dużych ze względu na system pancerza. Tyle, że na najwyższym poziomie trudności to nie za działa ze względu na duże różnice w pancerzu magicznym i fizycznym u przeciwników. Nie raz jeden typ przeciwnika ma 3-4 krotnie wyższy jeden typ pancerza od drugiego, a że są one dość wysokie, tak zabójca ściągający magów sprawdza się o niebo lepiej niż walenie w nich z magii, podczas gdy ataki fizyczne dla wrogiego tanka nie mają sensu.

Oj tak. My graliśmy buildem:
mag żywiołów (głównie ziemia i woda) + trochę nekro dla ewentualnych obrażeń fizycznych
tank + nekro + trochę piro
łorzyk + hydro dla ccków
łucznik + odrobina aero
Dodatkowo każdy miał adrenalinę, teleportację, zamianę miejsc, przeszczep skóry i CCki. Wielu ludzi nie rozumie, że w tej grze obrażenia mają znaczenie drugorzędne, tak długo jak jesteś w stanie rozwiązać minipuzzle, które polegają na wiecznym CCkowaniu przeciwników.

Nie znaczy to, że gra nie ma wad, gównie irytuje nadmiar złomu wszędzie leżącego w późniejszych etapach gry. O ile na początku gry, przez pierwsze 4-5h crafting jest istotny jako całość i ten złom się przydaje tak w późniejszych lokacjach można trochę nim pozarabiać ale praktycznie na wyższych poziomach trudności tylko tworzenie mikstur okazało się dla mnie koniecznością, gdybym miał łucznika to doszło by pewnie robienie co lepszych strzał. Z tego powodu w dalszych lokacjach jak dla mnie mogli już nie rozstawiać na mapie tych wszystkich wiader, talerzy itd. albo chociaż wprowadzić filtr na podświetlanie przedmiotów by móc je ignorować.

Z craftingu najbardziej tworzenie / ulepszanie run się przydaje. Dodatkowo zatrucie broni jest pomocne. Ale w pierwszej części crafting był ciekawszy.

Grałeś może w pozostałe gry z serii? Jeśli tak, to co uważasz o poprzednich częściach?

04.06.2021 15:48
elathir
347.2
elathir
113
Czymże jest nuda?

No tak, jeszcze runy.

Co do DoS 1 to gra ma swoje zalety jednka dwójka pod każdym wzgledem jest lepsza dla mnie. Walka wciąga równie bardzo, choć w dwójce jest bardziej dopracowana, ale niestety jedynka ma fabułę w stylu wręcz prześmiewczym by nie rzec parodystycznym, niektórym się to podoba a innym nie. No i totalnie OP crafting ;P

Ogólnie gra pszyjemne. Co do starszych cześci, to one na swoje czasy były swietne, ale to zupełnie inne gry i dzisiaj mogłyby wydac się toporne, tutaj po prostu trzeba sppróbować czy ten typ gier czlowiekowi leży.

19.06.2021 18:02
Wiedźmin
347.3
Wiedźmin
54
Legend

Witam

Divinity: Original Sin 2014 - ma dość nudny początek i jest zbyt cukierkowo, nieciekawa fabuła, nudne dialogi, kiepsko napisane postacie, ale siłą jest grywalność, pomysłowość twórców, stawianie na kreatywność i inteligencje gracza jak w Ultimach i staro szkolnych RPG z lat 80' i 90'.

Divinity-Original SIn II 2017 poprawił wiele względem poprzednika jak grafikę, muzykę, postacie, ale nadal było zbyt cukierkowo, a fabuła i dialogi zbyt sztampowe. Ale grywalność mega. Kreatywność jak za czasów klasycznych gier. Cudeńko. To z pewnością jedno z lepszych cRPG poprzedniej dekady obok Skyrim zmodowanego, Wiedźmin 2 i 3, Pillars of Eternity 1 i 2, Kingdom Come, Persona 5, NieR Automata i Disco Elysium.

Ale coś mi w niej brakowało do doskonałości.

Divinity-Original SIn II na 2017 bardziej postrzegam jak Neverwinter Nights 2+Maska zdrajcy na 2007. Bardzo podobne odczucia.

Większe wrażenie jako RPG od Divinity-Original SIn II robią całościowo na mnie np:
Ultima VI 1990, Ultima VII 1992, Wizardry 7 1992, System Shock 1994, Final Fantasy VII 1997, Might and Magic VI 1998, Might and Magic VII 1999 System Shock 2 1999, Planescape Torment 1999, Deus Ex 2000, Baldur's gate II 2000, TES-Morrowind 2002 + mody, G2NK + mody Returning 2.0 + Alternative Balance, Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2004. A z ery casualowej chyba Wiedźmin 3 oraz zmodowany potężnie Skyrim.

Nie da się ukryć, że Piranha Bytes przy Gothic i Larian przy swoich Divinity kopiowały sobie z serii Ultima bardzo mocno.

Pierwsza gra Lariana Divine Divinity 2002 to świetna gierka. Mix Diablo 2 z Ultima. Stawiałbym ją na 2 miejscu wśród gier Lariana póki co za D-OS 2. Ale pewnie zmieni się to po premierze BG3.

Pozdro

post wyedytowany przez Wiedźmin 2021-06-19 18:08:06
19.06.2021 18:12
Wiedźmin
347.4
Wiedźmin
54
Legend

Gdzieś umknęło mi, by wśród najlepszych RPG jakie mnie rozłożyły na łopatki wymienić też Fallout 1 i 2. To też ścisła elita dla mnie. Arcanum dobre, ale nie tak bardzo jak pierwsze Fallouty.

19.06.2021 18:28
347.5
boy3
122
Senator

Historia dobra
Nie powiedziałbym ze jest taka dobra, bardziej przecietna

22.09.2021 18:09
348
odpowiedz
Shars
101
Konsul
0.0

Świetna gra. cRPG to zupełnie nie moja bajka, chyba że w wydaniu Larianów. Kilka razy się odbijałem od tego tytułu ze względu na poziom trudności. Klasyczny trochę mnie męczył a łatwy był zbyt łatwy. Teraz przy kolejnym podejściu zmieniłem trochę swoje nastawienie i sposób gry i przyniosło to efekty. 30 godzin za mną a wyczyściłem dopiero Czarne Doły, oczywiście dlatego że dokładnie eksploruję każdy zakątek mapy. Gram na klasycznym i większość walk nie stanowi dla mnie problemu. Zdarzają się ciężkie potyczki jak np. z Alice Alisceon bądź Odwieczną Eterą, ale po chwili kombinowania i maksymalnie kilku powtórzeniach udaje się wygrać, co jest bardzo satysfakcjonujące. Na temat fabuły się nie wypowiem bo nie znam jej całej. Z minusów to myślę że zbyt dużo złomu leży dookoła. Różowe i fioletowe itemki lecą co chwila i niema zbytnio radości gdy znajdzie się taki przedmiot. Po za tym nie mam większych zastrzeżeń. Z oceną końcową wstrzymam się do ukończenia fabuły.

31.10.2021 16:12
349
odpowiedz
Stormwind
7
Legionista

Gra jest jak była dziewczyna/żona, piękna grafika, ciekawie zapowiadająca się historia i mamy wrażenie, że będziemy się świetnie bawić. Nic z tych rzeczy. Jak to z byłymi dziewczynami bywa obok pięknych elementów pojawiają się frustrujące. Niektóre postacie towarzyszące są bardzo denerwujące - Jaszczur, Elfka. Nie akceptuje tego jak pokazano elfy, dla mnie to chore i nie pasuje do bajkowego klimatu gry. Dialogi z NPC są nudne i jałowe, brak jakiegokolwiek humoru - typowa cecha byłej dziewczyny. Momentami gra jest infantylna. Brak rozmów, interakcji miedzy towarzyszami, a rozmowy między nimi a nami są bardzo drętwe. Questy to jednak zabij, znajdź, przynieś. Ścieżka dźwiękowa, bardzo przeciętna. Bardzo często słucham muzyki z gier, nawet po wielu latach od grania w dany tytuł, a tutaj nic nie zapadło w ucho. System walki - choć początkowo zapowiadał się dobrze, to jednak po 1 rozdziale zaczął drażnić, w bardziej skomplikowanych walkach razi niska inteligencja przeciwników i naszych towarzyszy, co chwila ktoś się klinuje gdzieś, o wciągnięciu wroga w zasadzkę można właściwie zapomnieć, a walki z trybu skradania ciężko przeprowadzić. Walka sprowadza się do kalkulatora, w którym oceniamy co ile zadaje obrażeń i ile mamy osłon z rękawiczek, nogawek, hełmu, co jakiś czas dajemy efektywniejszy czar. Walki bym podzielił na albo bardzo łatwe albo bardzo trudne. Pojawiają się błędy fabularne. Bez spojlerów, ale chodzi o to, że np.: zabijasz kogoś - masakrujesz go - z ciała zostaje papka przepalonego mięsa i kałuża krwi, a on za kilka chwil pojawia się w grze. Klimat gry - nieco bajkowy, ale poza tym nie poczułem nic, sytuacje próbuje ratować narrator, ale to trochę mało bo interakcje z npc torpedują to. W wielkich rpgegach były elementy epickie, tutaj nie czuje tego. Jeśli ktoś chce sobie trochę pograć w grę dla młodszych graczy z turowym systemem walki to proszę bardzo, ale jeśli chcecie epickiej przygody rodem z Pillars of Eternity Baldur's Gate, Skyrima, Wiedźmina 3 to wyinstalujcie tą grę i kupcie wyżej wymienione.

13.02.2022 23:49
350
odpowiedz
Crzsz
11
Legionista
9.0

Prawdziwy majstersztyk wśród erpegów. Bardzo fajna i ciekawa historia. W szczególności na uwagę zasługuje fakt, że fabularnie najbardziej opłaca się grać wcześniej przygotowanymi postaciami, co jest chyba ewenementem na miarę takich gier. Jakkolwiek miałem obawy przed czysto turową walką, wypada ona tutaj znakomicie- prawie jakbym grał w Dungeons & Dragons przy stole ze znajomymi. No i jeszcze grafika, która wymyka się izometrycznym standardom. Naprawdę z czystym sercem mogę polecić każdemu.

27.05.2022 20:04
Quassar
351
odpowiedz
Quassar
27
Centurion

Tytuł warty zagrania jeden z lepszych RPG

29.05.2022 16:58
352
1
odpowiedz
Shaman
51
Pretorianin
10

jak pierwszy raz zagralem pare lat temu to mi sie znudzila po wyjsciu z fortu radosci, pewnie dlatego ze mnie przytloczyla ilosc dialogow a niektore questy trzeba rozwiazywac z poradnikiem bo maja zbyt wymyslne rozwiazanie
ale wrocilem do tej gry w 2022, przeszedlem i jest to jedna z najlepszych gier w jakie gralem
pytanko czy to jest gra AAA?

30.10.2022 21:53
CyboRKg
353
odpowiedz
1 odpowiedź
CyboRKg
119
Strateg
5.0

Ni hu hu nie zauroczyla mnie ta gra, podobnie jak jej czesc pierwsza. Zamiast prostych questow do rozwiazywania po kolei mamy lazenie w kolko i rozwiazywanie pojedynczych skladnikow skomlikowanych zagadek kryminalnych. Nie jest to wciagajace. a frustrujace - nawet w polskiej wersji jezykowej. Wiekszosc gier daje wieksza przyjemnosc z grania, nawet po angielsku.

10.12.2022 12:36
Maverick0069
😂
353.1
1
Maverick0069
111
THIS IS THE YEAR

Co ty chłopie pieprzysz to ja nie wiem ...

10.12.2022 11:54
😉
354
2
odpowiedz
Legalizex
85
Generał
10

Jedna z najlepszych gier w historii. O ile już pierwszy Divinity Original Sin był dla mnie grą na 10/10 to tu jest jeszcze lepiej. Szczególne różnice widać w systemie walki, który jest jeszcze bardziej rozbudowany.
System pancerza fizycznego/magicznego na który było dość dużo narzekań moim zdaniem to super pomysł, bo w jedynce zaczynałem wszystkie walki paraliżując wrogów piorunem posłanym przez Jahana. Tutaj się tak nie da, bo najpierw trzeba się przebić przez pancerz. W dodatku w DOS 1 gra po dobiciu do 14 levela i odblokowaniu najsilniejszych skillów w grze takich jak deszcz meteorytów i deszcz strzał stawała się śmiesznie łatwa, całe grupy wrogów eliminowało się w jednej rundzie. Tutaj endgame'owe skille nie są aż tak potężne, a żeby ich użyć trzeba mieć punkty źródła. Oprócz tego walka poszerzona o takie bajery jak przewaga wysokości, w zasadzie wszystko zależało od dobrego ustawienia drużyny.
Kolejna sprawa to poziom trudności, o ile w DOS 1 gra w pewnym momencie stawała się po odblokowaniu silnych skillów banalnie prosta, w DOS 2 poziom trudności nie odpuszczał do samego końca. Po opuszczeniu Fort Joy zajęło mi dużo czasu aż stałem się koksem, który może rozwalić każdego w Reaper's Coast i wbijając ten 18 level na Nameless Isle myślałem że Arx to będzie czysta zabawa, a okazało się że walki w ostatnim akcie są bardzo trudne i znowu trzeba wbijać level.
No i jeszcze jedna z ulepszonych względem DOS 1 rzeczy to towarzysze. W jedynce właściwie jedynym ciekawym towarzyszem z rozbudowaną historią był Jahan. W DOS 2 historie postaci idealnie splatają się z główną fabułą i warto zagrać po prostu każdym. Oczywiście najlepsza postać to Fane.
Jedyne do czego można się przyczepić to ekwipunek, bo w późniejszej części gry ma się w nim niezły burdel i ciężko cokolwiek znaleźć.
Pozostaje mieć nadzieję że Baldur's Gate 3 będzie tak samo dobry albo i lepszy.

21.12.2022 23:06
355
2
odpowiedz
Robin99
25
Legionista
8.5

Grę przeszedłem z dwoma przerwami na inne gry. Zeszło ze dwa lata. Soczyste RPG ale za długie. Pod koniec musiałem się trochę zmuszać. Walki ciekawe ale za bardzo zależne od różnicy poziomów doświadczenia. Jak przeciwnik ma +2 to nawet nie podchodź. I to był minus, bo z góry był wiadomy wynik potyczki. Dopiero po dobiciu poziomem do przeciwnika można było go pokonać właściwie bez problemu. I tutaj trochę ponarzekam na walkę finałową,

spoiler start

bo moim zdaniem bez odpowiedniego wyboru dialogowego ta bitwa jest nie do przejścia, bo twoi postaci napakowani przez dziesiątki godzin padają jak muchy od nadmiaru przeciwników.
Najlepsze jest to że ten wybór nie ma wpływu na zakończenie, tylko na to z iloma przeciwnikami trzeba będzie się zmierzyć. Po ponownym wczytaniu i odpowiednim wyborze walka finałowa poszła za pierwszym razem, choć nie było prosto.

spoiler stop


Ciekawi mnie czy grę dałoby się przejść jedną postacią, skracając przez to pobyty w sklepach itp., żeby trochę bardziej skupić się na fabule i akcji zamiast na buildach.
Dzięki DOS2 przekonałem się do pojedynków turowych. Na razie muszę odpocząć od cRPG, może kiedyś zdecyduję się na pierwszą część.

post wyedytowany przez Robin99 2022-12-21 23:10:53
26.03.2023 13:52
Bigos-86
356
odpowiedz
1 odpowiedź
Bigos-86
48
Centurion
7.0

O mój Boże, jak mi ciężko było dokończyć tę grę :/ W październiku skończyłem jedynkę i strasznie mnie wymęczyła i rozczarowała. Myślałem, że z dwójką będzie lepiej. I na początku faktycznie różnica była naprawdę na plus. Gdy kończyłem pierwszą lokację (Fort Radość) byłem bardzo pozytywnie nastawiony na kontynuowanie przygody i przekonany, że mniej niż 8 jej nie wystawię. Niestety z czasem mój entuzjazm coraz bardziej malał, bo coraz bardziej wychodziły jej bolączki, które dwójka (niestety) odziedziczyła po jedynce. Największą wada gry jest jej mozolność. Z czasem gra robi się bardzo żmudna, a każda walka męcząca i za długa.
Ale - to też nie jest tak, że Divinity OS 2 jest grą słabą. Po prostu chyba nie do końca przemawia do mnie turowy model walki, którego używa Larian (mam tu na myśli ten konkretny model walki turowej, którego używa Larian, a nie gry turowe w ogóle - te lubię). Poniżej zalety i wady, które wyłapałem. Sporo z nich będzie odnosić się do jedynki, bo tak jak już pisałem - niedawno ją ukończyłem i naturalne jest, że takie porównania same mi się nasuwają.

Zalety
- Dużo lepszy niż w jedynce dziennik - jest bardziej przejrzysty i przyjazny, ale i nie prowadzi za rączkę
- W porównaniu do jedynki jest mniej toporna i nieprzystępna, choć również nie jest w tej kwestii bez wad
- Ciekawsza, bardziej przyziemna i angażująca niż w jedynce fabuła (choć bez szału)
- Towarzysze, którzy maja swój charakter, opinie i własne, interesujące zadania
- Więcej niż w jedynce czarów i umiejętności (i też nie trzeba nie wiadomo ile na nie czekać, jak to miało miejsce w pierwszej części)…
- …przy jednoczesnym zmniejszeniu częstotliwości lootu - wbrew pozorom to plus, bo w jedynce od pewnego momentu w co drugiej beczce leżały legendarne przedmioty, wiec ich zdobywanie nie dawało żadnej satysfakcji. Tu jest to trochę bardziej zrównoważone
- Nowe klasy są ciekawe i mocno urozmaicająca rozgrywkę
- Bardziej angażujące i dające więcej możliwości walki (niż w jedynce)
- Przyjemna grafika, muzyczka, dźwięki
- Możliwość grania nieumarłymi - świetnie obmyślanie cechy i mechaniki takich postaci (np. trucizna je leczy, są odporne na krwawienie czy trupią mgłę)
- Usprawnienia niektórych mechanik w grzej, jak np. usunięcie nieprzydatnych umiejętności, które występowały w pierwszej części (np. kowalstwo) czy crafting, który nie wymaga już inwestowania w niego punktów umiejętności (a nadal jest ciekawy)
- Zrezygnowano z dwóch głównych bohaterów (i tak nie mających nic ciekawego do powiedzenia) z jedynki na rzecz klasycznego podejścia z jedna główna postacią otoczona naprawdę ciekawymi kompanami
- Pierwsza i ostatnia lokacja (Fort Radość i Cytadela) i zadania w nich występujące są sporo ciekawsze, niż inne duże miejscówki w grze

Wady
- Już o tym wspomianłem - ogromnym minusem gry jest to, że po jakimś czasie robi się żmudna, męcząca i mozolna. Głównym powodem tego są walki, które są z powodu użycia mechaniki turowej za długie. W pewnym momencie też toczymy ich zdecydowanie za dużo, w zasadzie z jednej bitwy wchodząc po chwili w drugą, co powoduje powtarzalność, bo nie rożnią sie one mocno jedna od drugiej
- Gra jest moim zdaniem też zdecydowanie, trochę ma siłe, za długa. Tak jakby Larian chciał pokazać, że umie zrobić wielkie i długie gry. Tylko, że nie zawsze to jest plusem danego tytułu.
- Dziennik jest może i bardziej przejrzysty niż w jedynce, ale nadal dość chaotyczny i generalnie dużo zadań jest niejasnych, trzeba się sporo domyślać, zgadywać. Często nie wiadomo o co w ogóle chodzi i co trzeba zrobić. To meczy i po jakimś czasie zaczyna się zerkać do solucji
- Męczące zagadki środowiskowe. Mniej niż w pierwszej części, ale równie irytujące. Moim zdaniem w większości przypadków nie były potrzebne a wrzucono je głownie po to, by sztucznie wydłużyć grę
- Brak ekscytujących artefaktów czy przedmiotów unikatowych. Jest ich dużo ale nie wywołują większych emocji. W np. stareńkim Baldur''s Gate 2 gdy znaleźliśmy jakiś unikatowy przedmiot to naprawde robił różnicę i cieszył nas przez pół gry. Tutaj tylko porównuje się statystyki i wymienia ekwipunek bez większych sentymentów
- Dialogi, sposób przedstawiania informacji czy opisy są trochę zbyt "rozdmuchane" czy czasem niepotrzebnie rozbudowane
- Przez większość gry nie ma skąd brać punktów źródła, przez co sporo fajnych umiejętności nie jest używanych (bo wymagają ww. punktów). Rozumiem, że te czary czy zdolności są mocniejsze i dlatego nie powinny być jakoś super łatwo dostępne, ale też bez przesady - niektórych zdolności w ogóle nie użyłem przez całą grę, bo jak już się miało jakiś punkt źródła to się go trzymało "w razie czego" na jakąś poważniejszą bitwę...
- Czasem mało przejrzyste pole walki
- Nawet podsumowanie gry i naszych wyborów trochę przynudzało

Generalnie większość gry była dla mnie męcząca przez źle wyważoną walkę turową. Lubie gry i walki turowe, ale w DOS2 (i pierwszej części też) została (moim zadaniem) nie do końca przemyślana, przez co po kilku godzinach zaczyna być już trochę żmudna a później wcale nie jest lepiej. Walka była na tyle mozolna i męcząca, ze w połowie gry obniżyłem pozioma trudności, nie po to, zeby było łatwiej, ale po prostu przyjemniej. Od tej pory grało mi się szybciej i płynniej. Fakt - było też łatwiej - ale mniej żmudnie i męcząco. Choć przyznam, że czasem tez miałem trudniejsze momenty. Sam świat gry też nie do końca mi przypasował, ale tutaj wiedziałem na co się piszę, bo mam za sobą jedynkę, zresztą - to już wyłącznie kwestia gustu. Sporo tu narzekam, ale prawda jest też taka, że w wielu momentach bawiłem się przy niej całkiem nieźle. Gdyby twórcy trochę inaczej podeszli do podstaw gry (walka), to byłoby jeszcze lepiej. Po jej ukończeniu poczułem się też w pewien sposób "wolny", bo był to tytuł na samej górze kupki wstydu :) Ostatecznie w mojej ocenie - 7/10.

PS. Takie moje przemyślenie na koniec - jestem OGROMNYM fanem Baldur''s Gate 2, to jedna z 3 gier którą oceniam na 10/10, wielokrotnie ją przeszedłem i nie do końca jestem przekonany, czy Larian spełni ogromne wymagania względem Baldur''s Gate 3 (nad którym od dawna pracują). Rezygnacja z aktywnej pauzy na rzecz walki turowej znów sztucznie może wydłużyć rozgrywkę, zwłaszcza jeśli nie poprawią jej działania. Mam też nadzieję, że w BG3 nie będzie znów tony często niepotrzebnych i irytujących zadań środowiskowych (w których Larian tak sie zakochał). Nawet bohaterowie, których póki co można było poznać w becie, też mnie nie przekonali. Niemniej i tak pewnie kupię grę na premierę, ale mam poważne wątpliwości, czy BG3 w rękach Larian Studios nie będzie po prostu DOS3 w innym settingu. A po przejściu DOS i DOS2 wcale by mnie to nie cieszyło.

post wyedytowany przez Bigos-86 2023-03-26 13:59:08
26.03.2023 16:22
356.1
1
ORP Kaczynski
17
Pretorianin

Jedynka jest przeciętna, niemniej to dobre wprowadzenie do dwójki.

Generalnie większość gry była dla mnie męcząca przez źle wyważoną walkę turową. - akurat walka turowa w tej grze była idealna.

06.05.2023 12:39
👍
357
odpowiedz
zanonimizowany283992
211
Legend

Kurde, dwa razy odbijałem się od DD2 (początek mnie trochę odrzucał - nawałnica statystyk do wyboru, a ja po WoWie mam zboczenie w tworzeniu zoptymalizowanych postaci) ale w końcu przysiadłem na spokojnie, i jestem zachwycony.

Piękny, szczegółowy świat (warto zaglądać w zakamarki, jest mnóstwo detali), super klimat, satysfakcjonująca walka (świetne uczucie jak się skosi wroga w jedną turę po przygotowaniach buffami/CC/pozycjonowaniem), leży mi też humor gry (bywa zabawna, ale nie ma żartów na siłę "in your face").

Są drobne upierdliwości (np. musiałem często wczytywać save, bo zapomniałem rozpoczynać dialog postacią z wysoką perswazją, czy wysokim handlem), uważam że niektóre zagadki są prawie nie do zgadnięcia (ktoś sam wpadł na to jak "uratować" kronikarza w labiryncie gargulców?), czy fakt że wyłączono mi achivementy bo odpaliłem sobie mod (wbudowany w grę) na szybsze poruszanie się poza walką, ale poza Elden Ring nie pamiętam kiedy ciorałem w grę 12h w jednej sesji.

Inna sprawa jest taka że mam 22h na liczniku i mam wrażenie że przygoda dopiero się rozkręca też jest ogromnym plusem, po grach za 269zł które można skończyć w 6h miła odmiana.

Leci preorder na Baldur's Gate III (to dopiero będzie bomba, D&D 5E akurat znam i bardzo lubię).

18.08.2023 20:54
xandon
358
odpowiedz
xandon
50
Generał

Dobra gra, ale po łącznie prawie 100h (odpowiednik ~40h dla typowego gracza, bo taki wolny i dokładny jestem) z czystym sumieniem, bez żalu i bez kończenia ją ostatecznie odstawiłem. Przyczyna indywidualna, subiektywna, prozaiczna, wynikająca trochę z cech gatunku, trochę z samej gry - implementacja izometryka, fabuła i mozolność formuły przepalająca tony pustego czasu. Gdybym miał wystawić ocenę to 7.0 co uznaję za "dobrą", nawet jak mi nie pasuje. Myślę, że można jej wystawić każdą ocenę między 6.0 a 9.0, w zależności co kto lubi i czy mu ta formuła podejdzie i zaklika.

Przygoda - Part I. Nie mam doświadczenia z cRPG. Wybrałem do zabawy D:OS2 przeglądając różne zestawienia i analizy, które zawsze ją rekomendują jako #1 lub #2 do spróbowania. Pierwszy raz zagrałem na Switchu kilka miesięcy temu i zrobiłem jakieś 60h. Pierwsze wrażenia po uruchomieniu były nazwijmy to delikatnie dziwne, archaiczne, niewygodne, ale szybko się przyzwyczaiłem do gameplay'a. Fabuła wydała się mało interesująca, za to system walki bardzo i na tym się skoncentrowałem plus na dokładnej eksploracji. Samo granie na Switchu było super wygodne, sterowanie w porządku, interfejs świetnie dostosowany i większy niż na dużych sprzętach, fajne wrażenia graficzne, wydawało mi się tylko, że pole widzenia przy max oddaleniu kamery jakieś 20% mniejsze niż na PC/XBOX, co mi trochę uwierało przy walkach. Ponieważ miałem ochotę zainwestować w porządne przejście gry i zabawę tym ciekawym systemem walki, chciałem to zrobić porządnie, max wygodnie, więc postanowiłem się przesiąść na XSX.

Przygoda - Part II. W wersję XSX grałem sobie od ponad 2 tygodni. Podszedłem do wszystkiego bardzo dokładnie - fabuła, postaci, dialogi, książki, notatki, czytanie, eksploracja każdego kąta, przemyślana drużyna i dopieszczany na każdym etapie build. XSX dał trochę większe pole widzenia z oddalonej kamery w walce, ale nie poprawił specjalnie ogólnych wrażeń graficznych, a interfejs okazał się trochę mniej przyjazny niż na Switchu. Ale nie narzekam, ogólnie sterowanie i obsługa gry bardzo w porządku na obu konsolach. Po jakimś czasie okazało się jednak, że straciłem świeżość i zainteresowanie, odstawiałem grę kilka razy, potem wracałem, wciągałem się w jakieś wycieczki czy walki, znowu odstawiałem, i tak po dotarciu i chwilowej eksploracji Reaper's Coast ostatecznie dałem sobie spokój. Powód to wypadowa wrażeń z aspektów gry wymienionych poniżej, wiele z nich to mix pozytywnych i negatywnych. Ostatecznie szala przechyliła się na Nie. Nie bawi mnie ta implementacja izometryka, cały czas mi to zawadza, nijakość fabularna, zero relacji emocjonalnej z postaciami i przepalanie masy pustego czasu w gameplay'u.

Jakość i feel produkcji. Tu jest pozytywnie. Ma się wrażenie obcowania z dopracowaną w szczegółach produkcją o wysokiej jakości wykonania. Jedyne wrażenie taniości i tandety miałem z dzienniczkiem, logiem, archiwum śledzącym wątki fabuły, postaci i zadania. Ciężko się w tym było połapać, tak jakoś niedbale, chaotycznie i brzydko zrobione.

Izometryk, widok, obsługa, sterowanie. Nie mam dużego doświadczenia z klasycznymi izometrykami. Ale gram czasem na Switchu w prostsze gry typu Bravely Default II czy Octopath Traveler I i II, z podobną pracą kamery i tam nie ma w ogóle problemu. Tutaj po prawie 100h wciąż nie byłem w stanie przywyknąć. Jest fajne przybliżanie/oddalanie/bieganie kamerą wokół, ale cały czas przy normalnej grze jest ten odruch spojrzenia przed siebie, bo jest niewygodnie, czegoś nie widać, coś zawadza, niby można, ale dlaczego akurat tak się męczyć... Do tego dochodzi szczegółowość graficzna różnych elementów otoczenia, bo grafika jest bardzo ładna, ale czasem te elementy zlewają się w jakąś nierozróżnialną masę, zwłaszcza w niektórych walkach masakra. Ciężko też czasem złapać ogólną orientację w terenie, tak się to zlewa, nawet po wielu godzinach przebywania w jakiejś lokacji. Np. Fort Joy zapamiętałem mentalnie w głowie i chodziłem na pamięć z "zamkniętymi oczami". Do reszty obsługi i sterowania nie mam zastrzeżeń. Interfejs, na który widziałem różne narzekania, bardzo mi się podobał, i to w wersji podstawowej, bez stosowania pojemników sortujących.

Budowa świata, lokacji, eksploracja, zagadki. Jeżeli pominiemy model izometryczny to sama budowa świata jest bardzo ciekawa. Fort Joy, tzn. cała ta wyspa Aktu I, jest świetny jako lokacja początkowa ze wszystkimi zagadkami, niespodziankami, przejściami, skrótami itd. Gdyby to było 3D - rewelacja. Raj dla pedantów, zbieraczy i odkrywców. To mi się podobało. Bo ogólnie lubię takie dzierganie. Przyczepię się tylko do jednej rzeczy, która z czasem nawet mnie wyprowadzała z równowagi. Typowa lokacja w grze, z 10 pudeł, beczek, półek, pierdół w jednym miejscu. Okiem tego nie rozróżnisz. Zatem aktywne szukanie, działa ładnie, otwiera człowiek po kolei każde takie pudło z listy. 8 pustych, w 1-2 coś całkiem ciekawego można znaleźć. Następnym razem to samo. Taka złośliwość twórców? Dla pedantów to jest dość upierdliwy dylemat, zaglądać nie zaglądać, klikać po 10 razy, bo może coś się ciekawego znajdzie? Co za frajda w zabawie znajdź 1/10 z dziesięciu pudeł gdzie coś jest?

Buildy i walka. To najsilniejsza i najciekawsza część gry. Sam system, różnorodność, patent ochrony/obrażeń fizycznych lub magicznych, w którą stronę pójść lub jaki mix zastosować, fajne rozkminki na początek. Tu bawiłem się świetnie, z ustawianiem drużyny, buildów, cech, skilli, ekwipunku. Mógłbym się trochę poprzyczepiać, głównie do cyklu wymiany broni i zbroi przy każdym levelu, ale to ostatecznie też przyjemny min-max. Grałem na Classic bez żadnych wspomagaczy z worka prezentów. Określiłbym walkę jako wymagającą świadomości tego co się robi, ciekawą, ale nie miałem wrażenia, że trudną. Jest też kilka dziwnych efektów, które zwróciły moją uwagę. Poznając system przy pierwszym podejściu, robiłem sobie najpierw różne eksperymenty, ale w końcu stwierdziłem - po co ja mam tak kombinować, dałem każdemu członkowi drużyny kuszę i tak bez problemu szło do przodu, przewaga walki dystansowej spowodowała, że nie widziałem sensu używania melee. W drugim przejściu zrobiłem sobie ciekawszy build i więcej się bawiłem różnymi możliwościami, aby nie było za nudno. Dziwiło mnie też RNG przeciwników w niektórych walkach. Np. walki z tą wiedźmą Redeką czy Alexandrem przed Lady Vengeance były super ciekawe. Przy pierwszych podejściach poległem i to tak z kretesem. Przeciwnicy rzucali na hurra z 10 zaklęć, efektów, biegali po całym polu walki, blokowali mnie już na początku, ten wielki robal Voidwoken pojawił się w takich miejscach, że byłem bez szans. Uruchamiałem od razu walkę drugi raz, bez żadnych zmian w buildzie czy pozycjonowaniu, bez zaglądania do loga walki, tylko aby jeszcze raz zobaczyć co przeciwnik robi i się potem przygotować, a tu za drugim razem niespodziewanie wygrana bez problemu, inne RNG decyzji przeciwnika, czy ten robal pojawił się akurat tam, gdzie mnie sam rozdzielił od drużyny Alexandra. Wygrałem z palcem bez strat i nie wiedziałem nawet dlaczego wcześniej przegrałem, co nie jest jednak powodem do pełnej satysfakcji.

Fabuła, postaci, dialogi, wybory. Tu jest najgorzej. Fabuła jak fabuła, coś tam nawet można w głowie złożyć, pewnie dalej jest lepiej. Natomiast z postaciami to nie wiem co się rypło. Zero emocji, przywiązania, relacji z mojej strony. Nie pamiętam gry, w której miałbym tak wywalone na postaci w grze, łącznie ze swoją drużyną. Jakbym się bawił pudełkiem z ołowianymi żołnierzykami, i to za jakimś lustrem weneckim. Nastawienie miałem pozytywne, ale może to ten izometryk + styl gry to sprawił. Już w tych retro 16-bitowych jrpgach potrafię poczuć jakąś nić sympatii do tych paru pixeli. Tu nic, no może Malady mnie trochę zakręciła. Reszta zero. Dialogi w większości nudne jak flaki z olejem. Czasem z 6 opcji do każdego zdania wypowiedzi, czasem mających jakieś znaczenie, czasem bez znaczenia. Wiem, że niektóre osoby to bawi, mnie w ogóle. Ponieważ założyłem dokładne przejście, to rozmawiałem z każdym i przez to wszystko skrupulatnie przechodziłem, ale na widok jakiejś rozmowy wcale się nie cieszyłem. Dialogi wydawały się albo nudne, albo na siłę wyrafinowane, albo od czapy, albo z dość sztucznym humorem - ani razu się nie uśmiechnąłem, mimo oczywistej humorystycznej intencji twórców w pewnych miejscach. Natomiast mogę bardzo pochwalić voice acting (angielski). Tu klasa. Świetny głos na słabych tekstach. Wybory niektóre oczywiście miały znaczenie, ale były też takie, które mi osobiście zwyczajnie przeszkadzały. Rozmawiam w jakiejś nowej sytuacji, 3 opcje dotyczące czegoś o czym nie mam zielonego pojęcia z kontekstu gry, nie wydaje mi się żeby to miało jakieś znaczenie, nie wiem w ogóle po co mam coś wybierać, ale mam się zastanawiać A, B czy C? Na siłę. Bardzo rzadko zastanawiałem się też, co by było gdybym wybrał inaczej. Pewnie to nie mój styl gry.

Podsumowując, ogólnie dobra gra, tylko z formułą akurat nie dla mnie, nic mnie specjalnie nie zdenerwowało, ale doszedłem do takiego momentu, gdzie dalsze "szydełkowanie" straciło na atrakcyjności, ale na pewno niektórym osobom się bardzo (s)podoba.

7/10

post wyedytowany przez xandon 2023-08-18 21:12:13
05.09.2023 09:34
Arn'Us
359
odpowiedz
Arn'Us
12
Legionista

No to może kilka słów ode mnie, choc podkreślam, że to wyłącznie moja subiektywna ocena.
Do obu części D:OS podchodziłem z dystansem i bez przekonania. Choć uwielbiam cRPG i na Pillars of Eternity oraz Torment: TON czekałem niecierpliwie tak szał na gry Lariana mnie ominął.
w D:OS grałem i w pewnym momencie po prostu grę porzuciłem bo nie trafiła po prostu w mój gust.
Do części 2 zostałem zachęcony w wątku BG3 przez graczy, którzy mówili, że warto i zachwalali tytuł.
Divinity: Original Sin 2 ogrywam na XSS i nie wiem czy to kwestia platformy, ale po ukończeniu aktu 1 i aktualnie będąc w akcie 2 znowu czuję się zmęczony tą produkcją i granie znacznie straciło na przyjemności.
Ma na to wpływ kilka elementów kluczowych:
- wąski zakres prac kamery przez co obserwowanie pola walki lub nawigowanie po mapie jest bardzo upierdliwe,
- walki turowe oczywiście są wolniejsze od aktywnej pauzy ale obsługa interface'u z pada to nieustanna klikanina i przeszukiwanie umiejętności lub ataków,
- grafika dla mnie nieczytelna - elementy nachodzą na siebie i pomimo, że silnik graficzny stara się to ułatwić, grając na telewizorze oddalony kilka metrów dużo elementów jest niewidocznych lub nieczytelnych, a podczas walki kiedy efekty środowiskowe (jak np. płomienie) potrafią sprawić, że modeli postaci lub wrogów wgóle nie widać,
- dostosowanie interface'u do konsoli niestety nie daje rady, czcionki nieczytelne i ogólnie panuje tu raczej lekko uporządkowany chaos niż rozplanowany ład.
- ogólnie sposób prowadzenia fabuły nie do końca do mnie trafia, ale to jak z książkami - jednych autorów lub reżyserów lubimy bardziej od drugich.
- wbrew pozorom wielka i rozległa mapa nie jest wcale tak obszerna, często łapię się na tej zmyłce perspektywy,

Gra ma również wiele zalet:
+ wspaniała, przecudowna muzyka - słucham godzinami na słuchawkach i utwory są skomponowane wzorowo, jest epicko ale też intymnie, wzbudza emocje,
+ wątki poboczne, smaczki, znajdźki, drobne spotkania, historie postaci niezależnych oraz zagadki,
+ system rozwoju postaci i mechaniki są jasne, choć myślę, że umiejętności powinny wchodzić od razu z levelem a nie każdej uczymy się z książek.

Ogólnie, dla mnie, NIE jest to dzieło wybitne choć warte poznania. Jest to gra wyważona z pewnymi problemami a granie na padzie i telewizorze jest upierdliwe i męczące na dłuższą metę.
Bardziej preferuję to co serwowały gry z dwuwymiarowymi tłami jak znane klasyki, choć np. w Wasteland 2 grało mi się przyjemnie.
Na pewno jest to tytuł warty poznania i zagrania. A opinię każdy musi mieć swoją :)

10.04.2024 20:11
Diabeł z Caroc
360
odpowiedz
Diabeł z Caroc
6
Legionista
1.5

Wchodzę postaciami na wieżę, żeby mieć komfort atakowania z góry, starcie się z zaczyna, ale jeden z nich (stojący metr dalej) nie dołącza do bitwy, bo nie. Przez ten metr różnicy, gra nie uznaje, że kompan partycypuje w starciu, dlatego stoi jak głupek, gdy reszta teamu się zarzyna. Techniczne dno. Chociaż to i tak nic w porównaniu do rozmowy Lohse z elficką wyrocznią w obozie - quest sprawił, że zakończyło się ono starciem, w którym wraz z drużyną pomogłem ją uspokoić. A ona jako AI kogoś trzepnęła i gra mi policzyła jej ataki jako moje przez co rzuciła się na mnie cała lokacja. Brawo, Larianowcy.

W ogóle ten Divinity jest taki toporny; na cholerę mi te cztery ekwipunki do każdego towarzysza, po co tyle nudnych i powtarzalnych starć, w dodatku tak chamsko długich. System walki jest niezwykle prymitywny, postacie to typowa larianowa pilśnia i karton, chociaż nie są tak tragiczne jak w poprzedniej części. Mniej też głupich gagów, co cieszy, bo w jedynce co jeden NPC to głupszy; i na dodatek ten głos narratora, który sprawia, że nic w tej grze nie umiem traktować serio.

Ach, ja zatęskniłem do mroczno-megalomańskich Pillarsów z White March albo do Pathfinder: Wrath of Righteous i rzucania 50 buffów na start w każdej lokacji. To Divnity I i II to są po prostu kupy, która zaczynają śmierdzieć, gdy tylko przestanie się jarać tym, że do skrzyni można napchać złomu i rzucić nią przy użyciu telekinezy. Wbrew temu, co tu wypisują, to nie jest gra to której się wraca. To nawet nie jest „w sam raz na raz”, bo już D:OS I miała fabułę, jakby ją pisał jakiś średnio zdolny nastolatek zakochany w marnych powieściach Fabryki Słów; nie ma też za cholerę klimatu ta bajkowa produkcja. Nic tylko odinstalować. Tak swoją droga to nie widzę jakoś, by ci zakochani w niej recenzenci z YT (których są całe rzesze) jakoś w nią grali.

post wyedytowany przez Diabeł z Caroc 2024-04-10 20:16:18
03.09.2024 12:44
361
odpowiedz
MC.GOLY.420
2
Chorąży

Fantastyczna gra RPG - mimo że nie byłem przekonany do systemu walki to jednak po chwili okazał się być mega dynamiczny mimo tego że turówy :D
Mimo że chrupało a czasem wyglądało źle, szybko przywykłem i w ogóle nie zmniejszyło mi to funu!
Świetna gra, świetny świat, świetne studio!

13.09.2024 12:39
PanDaneX
362
odpowiedz
PanDaneX
12
Konsul

W ten weekend zacznę grać w ten tytuł z moją żoną w trybie kanapowej kooperacji. Udało nam się przejść razem całego BG3 (150h) ale przy Divinity: Original Sin I odpadliśmy bardzo szybko :P. Będę edytował post w trakcie ogrywania gierki.

17.12.2024 14:20
Ban4Fun
👍
363
odpowiedz
Ban4Fun
8
Legionista
10

Ideał. Czysta satysfakcja z rozgrywki i narracji fabuły, która niejednokrotnie rozbawiła mnie i moją żonę, podczas wspólnych posiedzeń na tzw. "podzielonym ekranie".

Dla niezdecydowanych albo tych, którzy podobnie jak ja - odbili się - z jakichś powodów od tej gry, polecam ponowne ugoszczenie jej na swoich dyskach.

Warto dać jej się "rozkręcić" jeśli nuży/ł Was początek albo poczujecie się zagubieni. Naprawdę wielką rolę w tym, odzianym w piękną szatę graficzną tytule, gra historia i następstwa naszych decyzji w trakcie.

Nasze poczynania powinny być każdorazowo "filtrowane", bo wiele zadań można przejść na mnogość sposobów, które z kolei skutkują czymś pozytywnym lub negatywnym. Dodatkowo teren rozgrywanych działań jest obfity we wszelakie utrudnienia, bądź ułatwienia, które możemy wykorzystać by przysporzyć wrogom nieco problemów, albo ułatwić sobie np. dotarcie do ukrytych lokacji.

Obserwujcie otoczenie z uwagą, kombinujcie, bo gra prócz akcji i wciągającej historii, ma w sobie sporo z "układanki" ;)

10.02.2025 23:27
Radamajka
364
3
odpowiedz
Radamajka
17
Legionista

W aspekcie taktycznym ta gra po prostu lśni! Mnogość opcji, możliwości, podejść po prostu imponuje. Często dopiero w Internecie dowiadywałem się o jakiś opcjonalnych postaciach, lokacjach albo alternatywnych drogach do celu. Bestiariusz i mapy też są kapitalne.
ALE
Naprawdę nie byłem w stanie tej gry pokochać. Od 3 aktu już praktycznie tylko jechałem wątek główny całkowicie olewając zadania poboczne, a akt 4 przechodziłem nawet z solucją by jak najszybciej dotrzeć do finału.
A to dlatego, że przy tych wszystkich peanach na cześć warstwy taktycznej i złożoności rozgrywki zupełnie nie czułem w DOSII tego, co w RPG zdaje się być esencją, zawierającą się nawet w nazwie ROLE PLAYING. Jak mam, na litość boską, grać rolę, wczuć się w klimat i utożsamiać z bohaterami, skoro co chwila gra raczy nas jakimiś heheszkami.
Ot prosty przykład z brzegu - jest jakaś plaga, ludzie umierają. Ale co z tego, skoro co chwila spotykamy duchy które rubasznie odnoszą się do swojej śmiertelności. Takie śmieszkowanie niszczy klimat i sprawia, że nie jesteśmy w stanie uwierzyć w świat przedstawiony, przejąć się losem jego mieszkańców.
Dubbing jest świetny, ale klimatem bliżej mu do jakiegoś słuchowiska dla przedszkolaków (szczególnie rozmowy ze zwierzakami są totalnie infantylne).
Żadnemu bohaterowi nie kibicowałem, ich los mnie nie obchodził (zresztą przez chaotyczny dziennik śledzenie wątków towarzyszy to raczej stawanie przed faktami dokonanymi i przypominanie sobie pewnych niuansów z ich życiorysu).

post wyedytowany przez Radamajka 2025-02-10 23:29:30
13.07.2025 11:50
massu
365
2
odpowiedz
massu
36
Chorąży
9.5

To moja pierwsza gra turowa w jaka grałem. Bardzo mi się podobała jednak napiszę tylko o minusach które mi psuły rozgrywkę. Dużo racji ma Radamajka w tym co napisał(a). Poziom trudności jest fatalnie zeskalowany. Siła przeciwników między dwoma najłatwiejszymi poziomami trudności dzieli przepaść. Przez co na najłatwiejszym poziomie gra była zbyt łatwa, a na drugim poziomie po prostu sobie nie radziłem. Dla mnie dziennik jest chyba najsłabszym punktem tej gry przez co sama historia na tym straciła. Jeżeli pchnęliśmy jakieś zadanie do przodu to wyświetlająca się informacja o tym była tak krótko widoczna i nieczytelna, że kompletnie nie wiedziałem które to zadanie.

13.07.2025 12:50
366
odpowiedz
boy3
122
Senator

Poziom trudności jest fatalnie zeskalowany. Siła przeciwników między dwoma najłatwiejszymi poziomami trudności dzieli przepaść. Przez co na najłatwiejszym poziomie gra była zbyt łatwa, a na drugim poziomie po prostu sobie nie radziłem
This, zgadzam się

O ile walka błyszczy w tej grze, tak fabularnie jest bardzo przeciętnie, zarówno pod względem wątku głównego i questów pobocznych

13.07.2025 13:46
367
4
odpowiedz
19 odpowiedzi
NightGeisha
3
Generał
9.0

Jeden z lepszych rpg’ow. Mam chyba z 700h przegrane, a grałem tylko raz. Jedyne wady to bardzo mała ilość map oraz brak możliwości powrotu do wcześniejszych lokacji.

13.07.2025 14:56
367.1
verify
225
Generał

Tak z ciekawosci, co Ci zajelo tyle czasu, jak przechodziles tylko raz?

13.07.2025 18:23
Iselor
367.2
Iselor
40
Senator

Bogowie miłosierni, jakim cudem 700?! 100 to już jest dobrze!

Kiedyś bardzo wysoko oceniłem grę. Ale z perspektywy czasu uważam że gra ma miałką fabułę i słabych towarzyszy.... Poza systemem walki niewiele tu dobrego.

13.07.2025 18:25
367.3
katai-iwa
59
Legend

Moze się walnął o jedno zero? 70 godzin jestem w stanie zrozumieć.

14.07.2025 07:31
367.4
1
NightGeisha
3
Generał

Verify - podczas sesji prowadziłem dwie rozgrywki różniące się od siebie diametralnie, a będące wynikiem podejmowanych w grze decyzji prowadzonych z 2 różnych zapisów gry. De facto doprowadziło to do powstania trzeciej nitki rozwoju fabuły, którą także prowadziłem do pewnego czasu (ale ze względu na powtarzalność w wielu wypadkach z linią 1 i 2, porzuciłem ją). Walkę toczyłem na poziomie taktycznym (trudnym), a ponieważ sprawiała mi ogromną frajdę, to czasem ją powtarzałem przyjmując inna strategię (włącznie z noszeniem beczek i gromadzenia ich w punkcie mapy, gdzie mogły okazać się przydatne:)

Iselor - dla mnie DOS2 ma najlepszą fabułę jaką stworzył Larian. Ta z BG3 nawet nie ma do niej podjazdu. To oczywiście jest moje zdanie, Ty możesz uważać przecież zupełnie inaczej.

Katai-iwa - nie, nie pomyliłem się. Mam dokładnie przegrane 670h, jeśli życzysz to Ci mogę zrobić zrzut ekranu ze steama:)

14.07.2025 08:06
😂
367.5
boy3
122
Senator

dla mnie DOS2 ma najlepszą fabułę jaką stworzył Larian.
D:OS 2 ma bardzo słabą fabułę, i do tego kopiuje motyw z divine divinity

14.07.2025 08:47
367.6
NightGeisha
3
Generał

Twoim zdaniem ma słabą, moim dobrą. Dyskusja jak z dzieckiem.

14.07.2025 09:05
😂
367.7
boy3
122
Senator

Zostanie boskim wybrańcem to dobra fabuła?? Z której strony? XDDD

Do tego fabuła nie ma praktycznie żadnych plotwistów prócz finału

post wyedytowany przez boy3 2025-07-14 09:11:07
15.07.2025 11:59
367.8
1
Silas1415
22
Pretorianin

boy3 Zostanie boskim wybrańcem to koncept fabularny, który o samej jakości fabuły nie musi z góry dobrze czy źle świadczyć... ale swoją drogą z sugestią, że jest to oklepane, no to tak, tyle, że tutaj jest się boskim wybrańcem i samemu można dążyć do osiągnięcia boskości, co już dość rzadsze w popkulturze.
Co do plot twistów, to z pamięci, bo grałem kilka lat temu, ale no kilka jednak było, np.:

spoiler start

kim okazała się Dallis dla jakiej postaci i kim był jej przyboczny, backtory Luciana, no i w sumie też poniekąd bogów - chociaż z tym może odnosisz się do finału)

spoiler stop

post wyedytowany przez Silas1415 2025-07-15 12:00:19
16.07.2025 09:18
367.9
boy3
122
Senator

Silas1415

Zostanie boskim wybrańcem to koncept fabularny, który o samej jakości fabuły nie musi z góry dobrze czy źle świadczyć...
No nie musi, ale w D:OS 2 wyszedł on kiepsko

Pierwszy akt -

spoiler start

Ucieczka z wyspy

spoiler stop

jest ok
Drugi akt -

spoiler start

Szukanie tych czarowników źródła aby zwiększyć pojemność magi źródła

spoiler stop

jest już nudny

Trzeci akt

spoiler start

na tej wyspie

spoiler stop

też jest nudny, a sama

spoiler start

bitwa o divinity

spoiler stop

też nie urywa tyłka

No i finałowa walka jest ciekawa nawet, niestety, ale wątek główny w D:OS 2 jest po prostu nudny i mało interesujący

No i jak pisałem wcześniej, kopiuje od motyw z divine divinity gdzie też tam zostaliśmy wybrańcem

post wyedytowany przez boy3 2025-07-16 09:23:12
16.07.2025 11:57
elathir
367.10
elathir
113
Czymże jest nuda?

Akurat tutaj się zgodzę, lubię tą grę, ale fabularnie jest totalnie nijako. Ot towarzysze są nieźle napisani (nie wybitnie czy bardzo dobrze, ale po prostu nieźle). To co tą grę wybiło to świetny system walki z ręcznie projektowanymi starciami (a nie jakieś random encountery bez wyzwania i w zasadzie sensu) oraz fajnie zrobiona eksploracja.

Jednak choc grało mi się z przyjemnością to nie przewiduję do gry wracać wbrew wcześniejszym planom, bo BG3 po prostu robi wszystko od DoS2 lepiej.

post wyedytowany przez elathir 2025-07-16 11:58:26
16.07.2025 12:17
Iselor
367.11
Iselor
40
Senator

No i jak pisałem wcześniej, kopiuje od motyw z divine divinity gdzie też tam zostaliśmy wybrańcem

To akurat nie jest żadna wada, bo gier gdzie jesteśmy Wybrańcem jest cała masa. Lepszych i gorszych. Problem w tym że Divine Divinity miało urok starego erpega z lat 90tych, dodawało klasyczny widok z góry, walkę z Diablo i system przedmiotów i ekwipunku z tegoż Diablo, nastrojową muzykę, lochy z klimatem najlepszych dungeon crawlerów a humor jest stonowany (zombie Jack :)). I wyszła gra genialna. Potem Larian stracił iskrę i magię.

16.07.2025 12:20
Wiedźmin
367.12
Wiedźmin
54
Legend

elathir
Używanie określeń "wszystko robi lepiej" rzadko jest prawdziwe. Musiałaby być miażdżąca różnica między jakością tych dwóch produkcji, a wcale tak nie jest. BG3 nie wymyśliło koła na nowo, bo wozi się na plecach serii Ultima, DOS2 i NVN2 oferując produkt bardziej skrojony pod masowego odbiorcę. Zarówno w DOS2 i BG3 pierwsza połowa gry jest najbardziej atrakcyjną częścią tych produkcji i też bardziej dopracowana od drugiej połowy. Ciekawe, że te same osoby potrafią narzekać na fabułę DOS2, a jednocześnie zachwycać się jeszcze słabszą z Gothic 2 z ratowaniem świata przed smokami jako wybraniec bogów, gdzie mentor Xardas wszystko zdradza bohaterowi w pierwszej rozmowie na początku rozgrywki i czar pryska, bo nie ma nawet tajemnic do odkrycia jak w jedynce.

post wyedytowany przez Wiedźmin 2025-07-16 12:24:41
16.07.2025 12:31
elathir
367.13
elathir
113
Czymże jest nuda?

Tylko, że w tym wypadku BG3 robi wszystko lepiej.

Fabuła? Może nie wybitna ale na pewno lepsza i przyjemna bo pasująca do typowej sesji D&D. Nie jest to poziom PT, LiS, W2 itd. ale pasuje do gry mającej być jak najbliżej swojego stołowego pierwowzoru.
Towarzysze? W DoS 2 nieźli w BG3 absolutnie świetni (wiadomo są pewne nierówności ale ogólnie na plus)
System walki? Ten z BG3 jest jeszcze lepszy przez bardziej zróżnicowany rozwój postaci.

Itd. Nie potrafię wskazać jednej rzeczy, którą DoS2 robiłby lepiej.

A co do drugiej części wypowiedzi ludzie często mylą fabułę z narracją, klimatem lub Lore. Stąd potrafią zachwalać fabułę w grze ze słabą fabułą bo klimat jest świetny (Gothic), Lore rozbudowane i ciekawe (Skyrim) czy narracja świetnie poprowadzona (świetnie zrealizowane cut-scenki, dialogi odegrane z pasją i dobrze dobranymi ujęciami itd. ).

post wyedytowany przez elathir 2025-07-16 12:33:14
16.07.2025 13:24
Wrzesień
367.14
1
Wrzesień
72
Idiot Doom Spiral

Tylko, że w tym wypadku BG3 robi wszystko lepiej.
Kwestia gustu. Dla mnie jedyną przewagą BG3 nad DOS2 jest ilość możliwości i rozwiązań, które gra daje przy wykonaniu danego questa. Tylko, że to też jest taki ficzer bez którego mógłbym żyć, bo o ile łatwo to pochwalić za ogrom wysiłku, który trzeba było włożyć, żeby to tak zaprojektować, to w praktyce wcale się to nie przełożyło na jakieś moje emocjonalne podejście do gry. Gdyby BG3 było grą o prostszej, bardziej liniowej strukturze, to jestem pewien, że nie zrobiłoby mi to jakiejś wielkiej różnicy.

Natomiast cała reszta: fabuła, towarzysze, walka, ogólny klimat... to wszystko bardziej mi się podobało w DOS2.

16.07.2025 13:32
Iselor
367.15
Iselor
40
Senator

Natomiast cała reszta: fabuła, towarzysze, walka, ogólny klimat... to wszystko bardziej mi się podobało w DOS2.

To jest w sumie fascynujące bo z DOS II pamiętam Czerwonego Księcia z towarzyszy i...to tyle. A też jakiś rewelacyjny nie był. Fabuła w 3 Baldurze jest taka se ale przypalaj mnie a za cholerę nie powiem o czym był DOS II....Walka? Sysytem pancerzy w DOS II doprowadzał do kurwicy, walki trwały niemiłosiernie długo. Ogólny klimat? Nigdy nie lubiłem klimatu gier Lariana, poza starusieńkim Divine Divinity. BG 3 to mimo wszystko Forgotten Realms, trochę upośledzony, kwadratowy, skurczony ale jednak....

16.07.2025 13:51
367.16
katai-iwa
59
Legend

Problem z towarzyszami dwójki jest taki,

spoiler start

że po pierwszym akcie tracimy co najmniej połowę towarzystwa, wiec ciezko się do nich jakoś przyzwyczaić.

spoiler stop


Ale ogólnie są napisani OK, jaszczur ksiaże, szkielet szukajacy wiedzy, babka opętana przez demona i jeszcze paru.

16.07.2025 14:23
Wrzesień
367.17
1
Wrzesień
72
Idiot Doom Spiral

Nigdy nie lubiłem klimatu gier Lariana, poza starusieńkim Divine Divinity
Ja gry Lariana kojarzyłem jako takie dość lekkie, nawet trochę bajkowe fantasy, tymczasem klimat DOS2 jest zupełnie inny niż we wcześniejszych grach (może poza właśnie DD, bo nigdy w niego nie grałem). Tego może na pierwszy rzut oka nie widać, ale pod tą kolorową grafiką mamy jeden z najbardziej brutalnych konfliktów jakie pamiętam z gier. Co chwila natykamy się na jakieś historie zahaczające wręcz o ludobójstwo. Także wątki naszych towarzyszy są dużo bardziej tragiczne i ponure niż się na to z początku zapowiada. Powiem szczerze, że nawet byłem dość mocno zaskoczony jaka ilość mroku się kryje między tą dość cukierkową i oprawą i jak mocno to się różni od tego co pamiętam choćby z Ego Draconis czy pierwszego DOSa. Ostatecznie jednak bardzo mi się takie połączenie spodobało.

post wyedytowany przez Wrzesień 2025-07-16 14:24:17
17.07.2025 10:54
367.18
1
Jerry_D
74
Senator

"BG3 nie wymyśliło koła na nowo, bo wozi się na plecach serii Ultima, DOS2 i NVN2"
Ale tak serio, co się nie wozi? Podaj mi przykłąd dowolnego dzieła, a jak ci o każdym powiem to samo, bo we wszystkim się można dopatrzeć motywów i wpływów tego, co było wcześniej. Nic nie powstaje w próżni.

"Gothic 2 z ratowaniem świata przed smokami jako wybraniec bogów, gdzie mentor Xardas wszystko zdradza bohaterowi w pierwszej rozmowie na początku rozgrywki"
Akurat co do "wybrańca bogów" w G2 to wcale nie jest takie pewne. Zapominasz, że Xardas miał swoje własne plany i żeby je zrealizować, pewnie byłby gotów bezimiennemu wmawiać nawet, że ten jest ludzkim wcieleniem Innosa we własnej osobie. Może niepotrzebnie skończyli grę dokładnie na tej rewelacji, może gdyby jeszcze trochę pociągnęli, bardziej by to ludziom zapadło w pamięć.

Ja w G2 widzę nie tyle grę o boskim wybrańcu, co o tym, że "wybrańca" da się stworzyć dla swoich potrzeb. Może nie jest to poprowadzone tak dobrze jak wątek wybrańca w Arcanum, ale jest.

19.07.2025 14:10
367.19
NightGeisha
3
Generał

Tylko, że w tym wypadku BG3 robi wszystko lepiej. Subiektywna opinia nie musi się pokrywać (i nie pokrywa) z rzeczywistością. Jak powyżej napisał Wrzesień jest to kwestia preferencji gracza, dla jednego będzie lepsza, dla drugiego gorsza.

Moim zdaniem dwa kluczowe elementy (kluczowe dla mnie) są o wiele lepiej przygotowane w DOS2: walka wymagająca naprawdę zastosowania taktyki gdy się gra na wysokim poziomie trudności oraz fabuła. BG3 daje więcej możliwości rozwiązań questów - co jest fajne - ale w większości nie przynosi tego, na co liczyłem, także zauważyłem większe możliwości interakcji z otoczeniem (acz nie zawsze, pirotechnicy wiedzą o czym mówię:) BG3 posiada też zwalone podejście emocjonalne towarzyszy do głównego bohatera - nie spotkalem ani jednego, który nie byłby „chętny”, co wydaje się sztuczne i przypomina graczowi „że to tylko gra”.

Każdy ma prawo do własnego zdania, jednak osobiście uważam dos2 za ciekawszą - a głównie bardziej wymagającą - grę.

post wyedytowany przez NightGeisha 2025-07-19 14:14:32
16.07.2025 14:23
Wrzesień
368
odpowiedz
Wrzesień
72
Idiot Doom Spiral

Nie tu.

post wyedytowany przez Wrzesień 2025-07-16 14:24:05
15.09.2025 18:25
czorny50
😐
369
odpowiedz
8 odpowiedzi
czorny50
152
Pretorianin

Rok temu grałem w Original Sin 1 i zaskoczyły mnie dość pomysłowe mechaniki, a całkiem zawiodła narracja. Toteż wydaje mi się iż zawyżyłem wtedy ocenom 7. Do kontynuacji po wysłuchaniu wielu opinii i recenzji miałem spore nadzieje, a tu nadal klops. Wszystko to jest sztuczne. Imersja w tej grze jest na poziomie mchu. Dodatkowo mechaniki po pierwszej części już mnie specjalnie nie zaskakiwały i nie miałem efektu łał.

Nie zaprzeczalnie fabuła jest bardziej spójna i na ostatnich dwóch mapach pokazuje pazury, to do tego czasu tytułem ciężko było mnie zaciekawić. Towarzysze są lepiej napisani, ale do poziomu dobrego jeszcze trochę brakuje. Mimo że pod koniec osobistych historii mają olbrzymie znaczenie dla swych ras to jakoś nie potrafiłem sympatyzować z nimi. Świat też troszkę mniej bajkowy, ale dalej kolorowy z infantylnymi postaciami w obliczu kataklizmów nawiedzających ten świat. Może niesprawiedliwe się wypowiadać bo oprócz dwóch części Orginal Sin nie grałem w nic wcześniejszego wiec nie ma odnośników by móc traktować to uniwersum poważnie.

Wychowałem się na obu Baldurach, Fallout'ach Neverwinderze, KOTOR'ach, Evil Islands. Ogrywałem Dragon Age Początek i pierwszych Pillarsów . Nie wiem jak twórcy tego ostatniego musieli zmienić kontynuacje względem oryginału że Original Sin 2 sprawił że trzecia cześć nie powstanie.

I strasznie nie przeszkadza mi turowy system walki bo grałem w Xcom 2 gdzie tam ten system jest znacznie uboższy, ale od tamtej gry trudno było się oderwać. Tu z kolei druga wyspa jest strasznie rozwleczona ( nie wyspa tylko mapa, bo nie mamy wpływu gdzie płyniemy naszym statkiem )
Być może wybrałem złych towarzyszy i przygoda nie sprawiała mi przyjemności. Po zdobyciu statku i opuszczeniu pierwszej wyspy tracimy definitywnie możliwość doboru towarzyszy z szóstki dostępnych. Toteż grę raczej trzeba przejść dwa razy. Pierwsze przejście zajęło mi 172 godzin . Na ten moment waham się miedzy oceną 6, a 7. Wiec za jakiś rok (gdy troszeczkę pozapominam tej historii ) spróbuje znaleźć tą iskrę za którą tak wielu pokochało tego wydawcę wybierając inną ekipę i inne wybory moralne, bo zakończenia sprawdziłem chyba wszystkie. Wtedy dopiero napisze pełną opinie z oceną.

Baldur’s Gate III było moim „must have”, lecz teraz mam małe obawy.

post wyedytowany przez czorny50 2025-09-15 18:28:01
16.09.2025 06:31
Silvaren
369.1
Silvaren
2
Centurion

Pierwsze DOS zmęczyłem od początku do końca, a podobało mi się tylko początkowo w Cyseal. DOS 2 próbowałem dwukrotnie, zawsze pod koniec 2 mapy na około 16 poziomie drużyny kompletnie mi się odechciewało grać, a podobał mi się tylko etap w Forcie Radość. Mechanicznie było lepszą grą, ale miało system pancerza przypominający nieco osłony z Mass Effect 2, gdzie dodatkowe skorupki były podatne na określony typ obrażeń i całkowicie chroniły przed CC. Zabijało to wszelką dynamikę walki i swobodę rozwoju drużyny.

Divinity Original 3 nie powstało, bo razem z Fallen Heroes zostało skanibalizowane przez produkcję Baldur's Gate 3.

Wczesny dostęp Baldur's Gate 3 kompletnie mi nie siadł, bo za dużo było naleciałości z mechaniki DOS, która działała w sprzeczności z D&D 5E albo nadmiarowo powielała rozwiązania systemu WotC, jednocześnie nie stawiając przed graczem konkretnych wymagań. Zdarzały się np. krytyczne pudła, która zabijały cel ataku, koncentracja nie spełniała swojej roli, a przewagę do testu ataku zdobywało się po prostu obiegając wroga za jego plecy albo wskakując za nie. Sterowanie też było dramatycznie złe (trzeba było np. ręcznie rozłączać całą drużynę i każdą postacią przeskakiwać przepaście itp.). Na szczęście Lariani mocno poprawili to, co debiutowało we wczesnym dostępie.

Premierowa wersja BG3 mnie wciągnęła i przez pół roku grałem tylko w tę grę, przechodząc raz za razem. Tak więc można odbić się od DOS-ów i zakochać w BG3. Tylko wciąż trzeba wziąć poprawkę, że tam najlepszy jest gameplay. O ile narracja jest w tej grze ok, tak fabuła działa tylko raz, a nawet wówczas ogromnie rozczarowuje. Później poprawiono zakończenie w jednym z patchy, ale dalej historia jest fundamentalnie zepsuta. Jeśli gracz orientuje się w lore Zapomnianych Krain i funkcjonowaniu pewnych zasad wieloświata D&D ogólnie, to historia ostatecznie okazuje się niespójna, postacie zachowują się niekonsekwentnie, a na koniec wychodzi na to, że wszystko i tak nie miało sensu i antagoniści są totalnymi debilami (a nie powinni nimi być), bo ich plan nie miał szansy zadziałać przez retcon i sprzeczność z lore, jaką Lariani sobie wymyślili. Już sam fakt zrobienia z antagonistów takich ciemniaków, którzy od początku bazują na błędnym założeniu jest strasznym kuriozum. Jeśli jednak nie ogarniasz niuansów lore łupieżców umysłu, zasad funkcjonowania wiary w uniwersum i czerpania z tego mocy, to może nie będziesz się tak wkurzał na idiotyzmy fabularne. Oczywiście wciąż niektóre postacie będą zachowywać się niekonsekwentnie i pewne założenia fabularne zostaną odrzucone.

Ogólnie z BG3 jest tak, że w wątkach pobocznych ma się spory wpływ na rezultat działań, ale w samej głównej fabule gracz ma związane ręce i odbierana jest sprawczość, która albo trafia do kogoś innego albo wraca do gracza tylko w momencie zaplanowanym przez Larianów. Krytyczna ścieżka jest pełna iluzorycznych decyzji. Takie przynajmniej mam wrażenia po przejściu gry 5 razy na 100%, próbując innych rozwiązań.

post wyedytowany przez Silvaren 2025-09-16 06:33:22
18.09.2025 09:49
czorny50
369.2
czorny50
152
Pretorianin

"Divinity Original 3 nie powstało, bo razem z Fallen Heroes zostało skanibalizowane przez produkcję Baldur's Gate 3."

DOS 3 raczej powstanie.

Może wyraziłem się nie jasno. Nie grałem jeszcze w PiIlarsów 2, a wiem że cześc trzecia nie powstanie wcześniej z powodu sukcesu Original Sin 2, a teras BG III. I włąsnie z tego powodu jestem torche rozczrowany bo pierwsze Filary były dobra grą z ciekawszym i bardziej klimatycznym światem oraz niezłymi towarzyszami. W moim prywatnym rankingu lepszy niż seria Divinity

18.09.2025 10:03
369.3
boy3
122
Senator

Pillarsy 1 i 2 są o ligę wyżej pod względem fabularnym, niż oba D:OSY

Mają masę opcji fabularnych do wyboru, D:OSY są całkowitym przeciwieństwem, bo questy i watek główny w obu D:OSach są praktycznie liniowe bez żadnych wyborów fabularnych, a fabuła w obu D:OS 1 i 2 to czysta sztampa, czyli stan się wybrańcem i uratuj świat, meh

post wyedytowany przez boy3 2025-09-18 10:05:06
18.09.2025 11:19
Silvaren
369.4
Silvaren
2
Centurion

Sawyer powiedział, że jak dostanie taki budżet, jak BG3, to zrobi kolejne Pillarsy, bo bez takich pieniędzy nie byłby w stanie dowieźć podobnej jakości wykonania. Byłaby to wówczas gra 3D prawdopodobnie z turową walką, a więc nie miałaby wiele wspólnego z RTwP w rzucie izomterycznym. Optował jednak za zablokowaną kamerą podczas akcji, by lepiej dopieścić poszczególne sceny, a perspektywa zmieniałaby się na potrzeby filmowych cutscenek i dialogów.

Ponoć były jakieś dyskusje w studiu na temat kontynuacji, ale on sam nie chce robić gry, od której po sukcesie BG3 gracze oczekiwaliby jakości gier AAA, podczas gdy budżet by na to nie pozwalał. Kojarzę, że Josh Sawyer sam nie rozumiał fenomenu Baldur's Gate 3. Tzn. zdaje sobie sprawę, że ta gra po prostu wiele rzeczy robi bardzo dobrze, no ale to ewenement - klasyczny cRPG AAA, który się zwrócił.

Wydaje mi się, że prędzej powstanie Avowed 2 niż trzecie Pillarsy.

18.09.2025 11:23
369.5
boy3
122
Senator

Ja sam nie mogę zrozumieć czemu baldur 3 osiągnął taki sukces, gdy takie pillarsy i wasteland (obie gry bardzo dobre) nie osiągnęły takich wyników finansowych co bg3 ;o

Wydaje mi się, że prędzej powstanie Avowed 2 niż trzecie Pillarsy.
No niestety możesz mieć rację, nawet Tyrrany 2 bym chętnie przytulił, bo mało jest teraz na rynku izometrycznych crpg

post wyedytowany przez boy3 2025-09-18 11:25:27
19.09.2025 06:57
Silvaren
369.6
Silvaren
2
Centurion

Prawa do marki Tyranny należą do Paradoxu.

A sukces BG3 wynika po prostu z faktu, że to gra w nowoczesnym stylu dla możliwie najszerszej grupy odbiorców, podczas gdy rzut izometryczny, blachy tekstu i bardziej skomplikowane zasady zainteresują niszę.

Była różnica w budżecie - BG3 grubo ponad 100 milionów $, a pewnie bliżej 200. Takie Pillarsy 2 to 5 milionów z crowdfundingu i może drugie tyle wkładu własnego ze studia.

Różnica w marketingu to przepaść. Versus evil zrobiło kilka trailerów. Larian organizowało eventy, zapraszało influencerów, budowało rozgłos na pewnych kontrowersjach treści i ekscentryczności Swena.

DOS2 też było bardziej przystępne i bardziej popularne nawet na konsolach ze względu na kanapowy coop, grafikę 3D. Było bardziej rozpoznawalne w mainstreamie niż Pilarsy 1, które sporo ludzi kupiło przez hype i nawiązania do Baldura, a potem odbili się, bo gra jednak nie była dla nich i sequela już nie kupili.

Większość graczy kupuje gry, które są popularne, o których jest głośno.

19.09.2025 07:41
369.7
boy3
122
Senator

Prawa do marki Tyranny należą do Paradoxu.
Czemu akurat do nich? Przecież to autorski świat obsidianu, wyjaśnił byś?

Silvaren

19.09.2025 08:46
Silvaren
369.8
1
Silvaren
2
Centurion

Pradox był wydawcą. Większa część budżetu jeśli nie całość została przez Paradox wyłożona i po prostu taki kontrakt podpisali, że pewnie jakiś podział zysków, ale prawa do IP w rękach Paradoxu.

Zresztą Avellone coś sugerował, że współpraca z Paradoxem się zakończyła dla Obsidianu i pewnie nie będzie nigdy wznowiona, bo rzekomo jakieś przewały były i część budżetu Tyranny przetransferowano na produkcję pierwszych Pillarsów - ale to tylko jedna strona historii, więc nie brałbym tego za pewnik.

15.09.2025 18:26
Admin
370
odpowiedz
27 odpowiedzi
Admin
288
Administrator Forum

GRY-Online.plAdmin forum

Divinity: Original Sin II - Definitive Edition - recenzje graczy

15.09.2017 15:40
neeshka
370.1
neeshka
18
Legionista
10

Jestem fanką gier Lariana w zasadzie od Divine Divinity, którą nabyłam wieki temu zupełnie przypadkiem. Przeszłam akt pierwszy na wczesnym dostępie dwa razy i jestem zachwycona. Jedyny mój smuteczek dotyczący universum Rivellonu wiąże się z brakiem domknięcia głównego wątku fabularnego związanego z Damianem, ale być może w tej grze coś nowego pojawi w związku z nim i Ygerną.

26.09.2017 07:45
370.2
roma164
4
Legionista
10

Najlepszy RPG zaraz obok Wiedźmina chociaż to są dwa różne typy gier. polecam te grę z całego serca mam już prawie sto godzin, a wciąga mnie coraz bardziej.

24.11.2017 18:25
370.3
premium397420
1
Junior
8.5

Za dużo bugów i niedokończonych misji, co trochę obniża ocenę.

30.11.2017 23:20
370.4
Wojtorek
1
Junior
0.0

Co chwila błędy drobne bo drobne ale wkużają

08.03.2018 18:27
370.5
zakux
1
Junior
9.5

Świetna gierka na ponad 100 godzin z trochę trudniejszym poziomem trudności niż większość obecnych gier, zdecydowanie polecam!

06.10.2018 20:42
370.6
Zbiroslaw
11
Legionista
9.0

Bardzo dobra gra dla fanów RPG

06.11.2018 13:10
370.7
OlogHai
2
Junior
10

Nigdy nie miałem styczności z tak klasycznymi RPGami. Dzięki D: OS II wiem co straciłem. Najlepsza gra tego roku w którą miałem (2 miejsce należy do Kingdom Come Deliverance). Arcydzieło. Fabuła, muzyka (kilka razy łzy poleciały) i sama gra. Ponadto dużo poziom trudności (jak na dzisiejsze czasy). Jeszcze raz arcydzieło !

27.01.2019 01:36
YogoWafel
370.8
YogoWafel
1
Legionista
10

Podręcznik pt. "Jak robić cRPGi w XXI wieku".

02.02.2019 10:41
Delarn
370.9
Delarn
62
Konsul
10

Muzyka, mechanika walki, fabuła, wielowątkowość, wpływ wyborów na wydarzenia, budowanie postaci, projekty lokacji. To główne powody, przez które dałem Divinity Original Sin II najwyższą ocenę. Mam nadzieję, że Larian Studio dalej będzie tworzyło tak znakomite, a może nawet lepsze dzięki temu sukcesowi, gry.

24.11.2019 18:30
370.10
mati108
17
Pretorianin
10

Wciągająca historia, wymagający poziom trudności (nawet na niższych ustawieniach), duży świat pełny zadań pobocznych i ciekawych bohaterów, świetna mechanika walki, masa opcji dostosowania postaci i stylu gry do własnych preferencji, całość na ok 65h.

06.03.2020 10:29
370.11
schabsky
18
Legionista
10

super, grafika troche kreskowkowa, dla mnie (23 lata) fajnie jakby byloby mroczniej i z przeklenstwami, pozatym nie bylem fanem tego typu gier, ale przy tak swietnej produkcji otworzylem sie na niego :). Polecam!

09.03.2020 20:55
370.12
gerwaltzrybii
23
Konsul
10

Jedna z najlepszych gier tej generacji

09.03.2020 21:38
370.13
Siwszu
6
Legionista
6.5

Po kilku dniach musialem zrezygowanoć. Strasznie odpychajaca gre wzgledem chodzenia po mapie,mało widać. Na plus wymagająca, sporo możliwości itemów oraz rozmowy. Niestety dla fanow gatunku.

21.03.2020 00:11
370.14
Szulc94
12
Legionista
10

Idealny balans, cudowne rozwinięcie rozwiązań z poprzedniej części które doprowadziły do perfekcji RPG. Narrator wpływający na imersje jak najlepszy mistrz gry świata. Perełka i cudo!

Najlepszy izometryczny RPG w jakiego w życiu udało mi się zagrać i który sprawia jak byś to właśnie Ty przechodził całą tą opowieść <3

21.04.2020 00:31
scorpio09
370.15
scorpio09
7
Centurion
9.5

Do systemu walki trzeba się przyzwyczaić. Ulepszono wszystko co było dobre w jedynce i poprawiono co było złe. Ciekawa fabuła i postaci. Interesujące zwroty akcje i zadania. Rozbudowany crafting, który daje pożytek. Wymagające walki, które często zaskakują.

24.11.2020 01:04
freqxu
370.16
freqxu
12
Legionista
10

Pomijając fakt, że Divinity 2 leżało w mojej bibliotece od ponad roku, a moja pierwsza próba zaznajomienia się z rozgrywką skończyła się fiaskiem, po niespełna godzinie rozgrywki, to dałem jej jeszcze jedną szansę. I to była szansa, która została wykorzystana przez tę grę tak dobrze, że przez 30 dni nastukałem w niej 225 godzin, łącząc to z obowiązkami związku i pracy. Nie przypominam sobie tego, czy jakakolwiek produkcja od czasu Dragon Age: Origins wciągnęła mnie tak bardzo i na tak długo. Nie jestem w stanie przypisać tej grze jakiejkolwiek wady. Podobało mi się w niej dosłownie wszystko.

01.02.2021 10:20
370.17
chrismiyamoto
2
Junior
8.5

Jestem oczarowany tą grą. Nie miałem okazji zagrać na PC ale udało mi się odpalić na XSX - dzięki wstecznej kompatybilności. 100% Gra RPG z krwi i kości, progres naszego bohatera, interakcja z całym otoczenie, z każdym idzie pogadać, nie prowadzi nas za rękę, możemy zadania przechodzić na różne sposoby. Dużooo czarowania i broni. Gra na ładnych kilka godzin do przejścia kilka razy.

21.10.2021 16:10
370.18
everdan0075
2
Legionista
8.5

Gra mocna, ale trzeba dać jej szanse i wejść w świat i zrozumieć jak w to grać. Polecam na początku obmyśleć plan na calą drużynę i go stopniowo realizować. Gra jest ciężka, więc polecam inspirować sie buildami z neta i nie kombinować na samym początku, bo może niestety to Wam zepsuć rozgrywkę. Fabuła naprawdę ciekawa. Polecam nie pomijać czytania tego wszystkiego, bo gra wtedy staje się płytka i niezbyt wiadomo ocb.

13.12.2021 20:02
370.19
Buszmenn
1
Legionista
10

Rzadko przechodzę gry 2 krotnie, w przypadku tego tytułu mam nawet ochote na 3 raz. W grze można stawiać sobie wyzwania np przejście gry 1 postacią. To co najbardziej mi się podobało to możliwość wykonywania zadań na wiele sposobów oraz taktyczna walka.

27.05.2022 20:03
Quassar
370.20
Quassar
27
Centurion
10

I to jest RPG w który każdy musi zagrać <3

13.01.2023 20:50
370.21
PorzeraczParuwek
3
Legionista
8.0

ukończona w 89 h

12.03.2023 19:19
Gumery
370.22
Gumery
8
Legionista
6.0

Nie wiem dlaczego ludzie uważają to za genialnego RPG. Ogrywając grę na konsoli PS5 w coop uważam, że ta gra pod niektórymi względami jest gorsza od Cyberpunka. Crashowanie się co jakieś 2h, absurdalne pomysły twórców które jedyne co robią to zatruwają grę graczowi, beznadziejny system pancerzy, zbędny crafting, niesprawiedliwa ostatnia walka i na koniec po 100h nawet nie otrzymałem zakończenia dla Zwierza który był moją główną postacią, nawet najmniejszego wspomnienia o krasnoludach. Aby zaprogramować grę która może nie wyświetlić zakończenia to jest po prostu poniżej krytyki.

07.09.2023 19:26
370.23
afqedart
10
Legionista
5.5

:(

10.02.2024 20:37
370.24
rafalp258111417202326
1
Legionista
10

150h rozegrane z żoną na split screen - polecam! :)

27.08.2024 22:03
370.25
MC.GOLY.420
2
Chorąży
9.0

Fantastyczna gra RPG - mimo że nie byłem przekonany do systemu walki to jednak po chwili okazał się być mega dynamiczny mimo tego że turówy :D

Mimo że chrupało a czasem wyglądało źle, szybko przywykłem i w ogóle nie zmniejszyło mi to funu!

Świetna gra, świetny świat, świetne studio!

23.03.2025 19:58
Arcziv
370.26
Arcziv
3
Legionista
10

R E W E L A C J A! Ile to ja zabawy z kumplem miałem w tej grze! gra super ekstra do COOPA! Mnogość kombinacji w walce, świat czuć, że jest magiczny, postacie zajebiste. Nic tylko kupować i grać.

30.05.2025 01:09
Quezacolt
370.27
Quezacolt
1
Legionista
8.5

Chyba dłużej mi zajęło przejście niż Baldur's Gate III ale za to trochę gorsza.

Gra Divinity Original Sin II - Definitive Edition
RPG
początekpoprzednia12345