Kolejna strzelanina przeniesiona wprost z automatów na ekrany komputerów. Gra pozwala wcielić Ci się w rolę niezwykle dobrze wyszkolonego żołnierza, który samotnie będzie musiał stawić czoła hordzie przeciwników.
Nasz bohater rozpoczyna zmagania u dołu ekranu i cały czas posuwa się do góry. Cała filozofia gry sprowadza się do tego, żeby strzelać do pojawiających się licznie przeciwników i samemu nie dać się zabić. Niektórzy żołnierze wroga chowają się za różnymi przeszkodami terenowymi i ostrzeliwują nas sami będąc niewrażliwi na pociski z karabinu maszynowego. W takiej sytuacji dobrze jest skorzystać z granatów, których mamy w zapasie kilka od samego początku rozgrywki. Materiały wybuchowe przydadzą się także do szybkiej eksterminacji sprzętu ciężkiego, który pojawia się często w późniejszej fazie gry. Pod koniec każdej planszy trzeba będzie zdobyć bazę wroga. Odbywa się to poprzez zabicie wszystkich przeciwników, jacy z niej wyjdą.
Pod względem oprawy audiowizualnej PeCetowe Commando nie dorównuje konwersjom na inne komputery, co zresztą w tamtych czasach było normą. Grafice brak kolorów a wszystkie dźwięki (łącznie z niezłym tematem muzycznym) odgrywane są za pomocą PC Speakera.
Autor opisu gry: Krystian Smoszna
Platformy:
PC WindowsAngielskie napisy i dialogi
Producent: Capcom
Ograniczenia wiekowe: 16+
Gry podobne:
Wymagania sprzętowe gry Commando:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
286, 640 KB RAM.
Średnie Oceny:
Średnia z 99 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Wiedźmin
Ekspert
2025.03.14
Commando to znakomita chodzona strzelanka od Capcom z widokiem z lotu ptaka. Gra piewotnie pojawiła się na automatach w 1985 roku, a później została przeportowana na większość komputerów. Commando to absolutny klasyk, który dał podwaliny pod cały gatunek run’n gunów z widokiem z góry. Najlepszą wersję na komputer C-64 z kapitalną muzyką Roba Hubbarda przygotowało studio Elite. Wybitnie dobry port. To jedna z najbardziej rozpoznawalnych gier na ten komputer. Jeden z rzadkich wyjątków, gdzie oryginalna wersja automatowa przegrała batalię z portem z 8-bitowego C-64. Znam tylko trzy takie wyjątki od reguły - Bomb Jack (1984), Commando (1985) i Dragon Ninja (1988). Za każdym razem decydująca była znakomita muzyka przygotowana tylko pod wersję C-64 z rewolucyjnym układem dźwiękowym SID, który był najlepszy na rynku komputerów do czasu pojawienia się komputera Amiga, a także porządna kolorystyka i płynna animacja, które nie ustępowały wersji automatowej.Gameplay. Wcielamy się w żołnierza o imieniu „Super Joe”, którym zabijamy mnóstwo wrogich żołnierzy stojących nam na drodze i próbujemy uratować zakładników. Mamy tu bardzo łatwe i niezwykle przyjemne sterowanie na Joysticku oraz bardzo dynamiczną rozgrywkę w której pędzimy przed siebie na złamanie karku i częstujemy wrogów ołowiem oraz granatami. Pod koniec każdego etapu stajemy twarzą w twarz z falą wrogów szturmujących z bramy. Sterowanie na Joysticku jest co prawda niesamowicie wygodne, ale sama gra jest piekielnie trudna, bo wszystko dzieje się bardzo szybko. Wymagana jest od nas duża precyzja w trafianiu wrogów, bo strzelać idzie w ośmiu różnych kierunkach i dobre reakcje przy unikaniu licznych kul i granatów posyłanych w naszym kierunku przez licznych wrogów. Wersja na C-64 ma mniej poziomów niż automatowa z powodu oszczędności miejsca. Gra dzięki temu była doskonała technicznie mimo, że zaledwie jednoplikowa. Dopiero kilka lat temu pojawiła się fanowska wersja specjalna na C-64, która ma wszystkie etapy znane z oryginału automatowego oraz zremiksowaną muzykę. Najwięcej czasu spędziłem przy najlepszej wersji z C-64 w którą grałem ogromną ilość razy. Ukończyłem też wersję automatową i Amigową. Wersja z Atari ST jest dość zbliżona do Amigowej. Pozostałe słabsze wersje z różnych komputerów jak z Atari 7800, Spectrum, Amstrad, Pc Dos też znam i dość znacząco odstają grafiką, płynnością animacji, udźwiękowieniem więc zawsze mnie odrzucały od siebie.Grafika i udźwiękowienie. Grafika jest całkiem ładna, a otoczenie ma miłą dla oka kolorystykę. Kolorystyka na C-64 ma bardziej żywe kolory niż wersja z automatów i Amigi, które mają bardziej wypraną z kolorów oprawę graficzną. Sprite'y postaci i wszystkie animacje są niesamowicie płynne na wersji oryginalnej z automatów i portach na komputery Amiga i C-64. Zwłaszcza zadziwia dynamika i płynny przesuw ekranu w wersji z 8-bitowego C-64. Muzyka jest rewelacyjna zwłaszcza w wersji na C-64! To oczywiście rozszerzona wersja arcade OST, gdzie zajebiście wykorzystano całe dobrodziejstwo układu dźwiękowego SID z Commodore, który dźwiękowo i programistycznie dzięki duszkom miał ogromną przewagę nad pozostałymi 8-bitowcami. Rzekomo słynny kompozytor Rob Hubbard stworzył cały OST do wersji z C-64 w mniej niż 12 godzin. Niesamowita robota zważywszy, że to jeden z najlepszych motywów muzycznych z wszystkich gier na C-64, które często stały na muzyce oraz stał się jednym z najczęściej remiksowanych utworów muzycznych z wykorzystaniem układu dźwiękowego SIDa. Za to port Pc to rzeczywiście syf jak to wyraziły jakieś osobniki powyżej, bo to jedna z najsłabszych wersji z wszystkich jakie powstały z powodu ubogiej i szpetnej kolorystyki, fatalnego udźwiękowienia i ślamazarnego przesuwu ekranu, a do tego jak wiadomo Joystick nigdy nie stał się standartowym kontrolerem na blaszakach więc ktoś grając w grę 2d zaprogramową pod Joystick na klawiaturze uprawiałby masochizm kalecząc rozgrywkę i miałby gigantyczny problem z przejściem już drugiego poziomu. Regularnie witałby użytkowników Pc z takim sposobem sterowania napis game over :)Podsumowanie. Commando z 1985 roku to pierwszy duży hit Capcomu na automaty, który zapoczątkował modę na Run and Gun z przesuwem pionowym, gdzie sterujemy żołnierzem, a nie jak we wcześniejszych grach samolotem lub pojazdem kosmicznym. Wersja oryginalna na automaty i port na komputer 16-bitowy Amiga, który jest najbardziej wierną jej kopią domową to bardzo solidne rzemiosło. Jednak niespodziewanie to wersja na komputer 8-bitowy C-64 robi najbardziej spektakularne wrażenie dzięki bardziej żywym kolorom i niesamowitej muzyce przy zachowaniu wygodnego sterowania, płynnej animacji i świetnej grywalności. Trzeba też pamiętać, że świetny port na C-64 wypuścili już w 1985 roku kując żelazo póki gorące, by gra sprzedała się dobrze na tym najpopularniejszym wówczas komputerze, a port Amigowy pojawił się dopiero w 1989 roku. Gra na C-64 sprzedała się zdecydowanie najlepiej z wszystkich komputerów. Sukces Commando na automatach i C-64 sprawił, że zaczęły pojawiać się bliźniaczo podobne gry Run and Gun jak Ikari Warriors (1986) na automatach, C-64, Amidze z opcją dla dwóch graczy jednocześnie i jeszcze szybciej tylko na 8-bitowcach C-64, Atari, Spectrum, Amstrad Who Dares Wins (1985), które zostało zbanowane przez ogromne podobieństwo do Commando co uznano za plagiat. Twórcy tej gry błyskawicznie zmienili układ poziomów oraz nazwę na Who Dares Wins II (1985) i nie robiono im więcej problemów z legalnym sprzedawaniem, a pierwotna wersja krążyła w wydaniach pirackich. Who Dares Wins II i Ikari Warriors robiły równie dużą furorę na C-64 jak Commando. Kilka lat później powstały z myślą o 16-bitowej Amidze podobne gry Run and Gun z przesuwem pionowym ekranu jak Dogs o war (1989) i kultowy Warzone (1991), które też były bardzo lubiane, a w drugiej wymienionej granie we dwójkę było równie miodną zabawą jak przy Ikari Warriors. Innym formatem Run and Gun, który narodził się w 1985 roku był ten z widokiem z boku, który zapoczątkował świetny Green Beret (Rush'n Attack) od studia Konami. Pierwsza bardzo udana gra Konami i przymiarka pod Contra (1987).Studio Capcom zaistniało w świadomości graczy w 1985 roku, bo wtedy osiągnęli ogromny sukces dzięki dynamicznej strzelance Commando oraz platformówce Ghosts 'n Goblins. Obie kultowe produkcje mają coś takiego, że można znać je na pamięć, a i tak dobrze się do nich wraca i można z przyjemnością w nie pograć nawet kilkadziesiąt razy, bo nie nudzą się. Później Capcom miał ogromne sukcesy na polu bijatyk chodzonych, które królowały na salonach gier oraz wybitnej bijatyce 1 vs 1 Street Fighter II (1991). Kilka lat później oczarowali świat serią survival horror z zombiakami, które zapoczątkowało Resident evil (1996), gdzie udanie skopiowali formułę Alone in the dark (1992).Moje najbardziej ulubione gry Capcom to:Commando (1985), Ghosts 'n Goblins (1985), Ghouls 'n Ghosts (1988), Final Fight (1989), Knight of the Round (1991), Street Fighter II (1991), Resident evil 2 (1998), Resident evil 1 remake (2002), Resident evil 4 (2005), Devil May Cry 3 (2005).Kultowa wersja na komputer C-64, która przebiła oryginał z automatów:https://www.youtube.com/watch?v=ZkC7yqlHOD0&ab_channel=WorldofLongplaysFanowska wersja Special Edition na komputer C-64:https://www.youtube.com/watch?v=C9XKClATRNo&ab_channel=WorldofLongplaysGenialny soundtrack z wersji C-64, który skomponował legendarny Rob Hubbard:https://www.youtube.com/watch?v=JU0ByW_6jjg&ab_channel=Game-Movie%E3%80%88C64%E3%80%89Wersja oryginalna na automaty:https://www.youtube.com/watch?v=xmlM1KS7txE&ab_channel=MamePlayerWersja na komputer Amiga:https://www.youtube.com/watch?v=Ya1RfWssLtU&ab_channel=WorldofLongplaysWersja na komputer Pc:https://www.youtube.com/watch?v=X5h1smUA4lQ&ab_channel=BacktotheRetroGamesWersja na komputer Amstrad:https://www.youtube.com/watch?v=OzBniRsyr4w&ab_channel=CholoCPCWersja na komputer Spectrum:https://www.youtube.com/watch?v=tKom2O2H0pQ&ab_channel=Zeusdaz-TheUnemulatedRetroGameChannel