Breathedge

- Zmarnowany potencjał, albo gra w wersji 1.1.0.4 nie jest jeszcze dokonczona.- co za prostak wymyślił 12 narzędzi których używamy na zmianę i tylko 4 sloty na nie ! W dodatku po wybraniu z inwentory musimy użyć jeszcze raz klawisza przypisania !- gra w pewnym momencie staje się nudna- gra w pewnym momencie zmienia się w przygotówkę na szynach więc po kiego grzyba budowałem baze ! Szkoda było czasu bo po wątku fabularnym i tak nie ma co robić. - muzyka miejscami jest niedopasowana, za cicha- odgłosy i feeling ze strzelania ranią dusze. - dopiero po wątku fabularnym zrobiłem auto. Męczyłem się na tym komarku pół gry. - nie można latać Normandią swobodnie.- DO Subnautica sporo jej brakuje chociaż wygląda jak jej plagiat.-humor z czasem się przejada+ czasem mnie coś rozśmieszyło+ dużo Easter eggów.

Grę ukończyłem w 17h w trybie "Standard"Grafika w grze jest napawarkę przyjemna - naprawdę nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń, a co więcej - wielokrotnie zatrzymywałem się w celu podziwiania widoków.Zdecydowanie robotę robi tutaj projekt świata - zarówno całego chaosu widocznego w przestrzeni kosmicznej, jak i we wewnętrznych lokacjach. Można powiedzieć, że świat tutaj jest "zamrożony w czasie" - co daje naprawdę świetny efekt, szczególnie biorąc pod uwagę czarny humor gry przez co często podziwiamy zatrzymane momenty śmierci różnych przypadkowych postaci.Muzyki w grze za wiele nie ma. Właściwie to jedyne co pamiętam to 2-3 utwory z radia, które były spoko i wpadały w ucho. Pozostałe utwory są jedynie subtelne, ale to akurat dobrze buduje lekki klimat odosobnienia.Fabuła gry może zainteresować, ale moim zdaniem zbytnio się rozmywa. Wiem że tutaj liczy się humor, ale lepsza, ciekawa fabuła mogłaby iść z tym w parze. To co w tej grze absolutnie miażdży to klimat. Humor w grze jest dosłownie wylewany na gracza. Masa dowcipów, gagów, nawiązań do wydarzeń historycznych, kultury czy popkultury. Świetne dialogi z bardzo dobrym voice actingiem. Ciągłe puszczanie oczka do gracza i przebijanie czwartej ściany czy naśmiewanie się z mechanik gier oraz przyzwyczajeń gracza. Wśród tych 17h, humor w grze zajmował około 30h. Mimo tego ani razu nie poczułem zażenowania czy zmęczenia.Rozgrywka gry jest całkiem ciekawa, głównie przez fakt że od pewnego momentu mocno się zmienia, stawiając stricte na eksplorację zamiast survivalu. Same rozdziały survivalowe nie zachwycają. Rozkręcają się powoli, a jak już zaczyna się robić ciekawiej, to gra nagle je porzuca. Samo zdobywanie surowców w grze szybko staje się nudne i mało satysfakcjonujące.Rozdziały eksploracyjne wprowadzają pewną świeżość i pozwalają twórcą na fajną kontrolę nad wydarzeniami. Odkrywane lokacje są wykonane świetnie, pojawia się intryga a w pewnym momencie gra jakby chciała stać się horrorem. Moim zdaniem wypadło to bardzo fajnie.Ogromny plus za polską wersję w grze od tak małego studia. Są sporadyczne błędy, ale nie przeszkadza to za bardzo.Technicznie gra niestety zawiodła pod sam koniec. Ostatni chapter musiałem przechodzić za jednym zamachem przez błąd z zapisywaniem gry. Nieważne kiedy grę zapisałem, ta i tak wczytywała się pod koniec chaptera 5. Widziałem że błąd ten jest w grze już od kilku miesięcy i trochę to słabe, że dalej się tu znajduje pomimo pełnej świadomości ze strony twórców.W grę grało mi się przyjemnie. Skojarzenia z Subnauticą są oczywiste, ale ostatecznie gra trochę inaczej się prowadzi. Warto zagrać.