Data wydania: 29 lipca 2021
Banners of Ruin to gra o zemście pewnego klanu, koncentrująca się głównie na budowaniu mocnej talii kart, niezbędnej do toczenia turowych potyczek z napotkanymi oddziałami wroga, w której występują elementy RPG i roguelite.
Gracze
Banners of Ruin to karciany roguelike z elementami RPG, budowaniem talii i walkami turowymi, osadzony w alternatywnym średniowieczu z humanoidalnymi zwierzętami. Za grę odpowiada studio Monte Bearo.
Banners of Ruins to gra składająca się z kilku scenariuszy, w której trakcie zarządzamy klanem Blackfootów po tym, jak ci zostali zaatakowani przez niecnych Enderów. Zemsta jest słodka, dlatego przed nami szereg misji, których celem jest infiltracja wroga i osłabienie jego obrony, aby móc przeprowadzić wymarzony odwet. Werbując członków drużyny, wtapiamy się w tłum miasta Dawn's Point, by cicho i skutecznie eliminować kluczowe postaci i posterunki stojące na straży miasta.
Banners of Ruin to karciany roguelike, w którym czeka nas mnóstwo potyczek z przeciwnikami. Zanim jednak do nich dojdzie, najpierw musimy skompletować drużynę składającą się z 6 bohaterów. Wśród nich znajdziemy zwierzęcych wojowników, takich jak niedźwiedzie, wydry czy wilki, a każdy z nich posiada unikalny zestaw kart, niezbędny do zbudowania przez nas potężnej talii. Ta jest kluczowa dla rozgrywki, bo potyczki są tu turowe i wymagają zagrywania kart właśnie. Wśród nich znajdziemy karty umożliwiające obronę czy atak, ale i takie, które pasywnie wzmacniają nasze jednostki albo na jakiś czas osłabiają jednostki przeciwnika. Silny deck to jednak nie wszystko, bo podczas walki ważne jest też rozstawienie naszych wojowników w dwóch rzędach, ale i strategiczne podejście do eliminowania wroga. Każda wygrana potyczka to punkty doświadczenia, za które ulepszamy postaci, odblokowując im dostęp do specjalnych kart talentu, jak i zdolności pasywnych. Oprócz tego jest spora szansa, że z pokonanych przeciwników wypadnie łup: oręż czy zbroje, w które następnie warto ubrać naszych wojaków, aby ci byli jeszcze potężniejsi w trakcie potyczek. To jednak nie wszystko, bo w grze czeka nas również ulepszanie posiadanych już kart w talii oraz kupowanie nowych u rozmaitych sklepikarzy, którzy chętnie się nimi z nami wymienią za odpowiednią kwotę.
Jeśli jednak podwinie nam się noga i wszyscy nasi bohaterowie zginą w trakcie któregoś ze starć, to nic strasznego. Jest to część rozgrywki, bo w ten sposób dostajemy specjalny token umożliwiający odblokowanie nowych i ciekawych kart, znacznie wzmacniających naszą talię w przyszłości. Co prawda, czeka nas zabawa od początku, z nowo zwerbowanymi bohaterami, ale odkryte karty zostają, podobnie jak ma to miejsce chociażby w Slay the Spire.
W trakcie eksploracji miasta Dawn’s Point natykamy się również na losowe wydarzenia, jedne bardziej, a drugie mniej korzystne, jednak praktycznie zawsze mamy wpływ na to, jak z nich wybrnąć.
Banners of Ruins to produkcja, która mimo występowania zwierzęcych bohaterów stawia na mroczniejszy klimat i realistyczną kreskę pełną szczegółów.
Autor opisu gry: Anna Biniek
Platformy:
PC Windows
Nintendo Switch
Ograniczenia wiekowe: 16+
Popularne pliki do pobrania do gry Banners of Ruin.
Wymagania sprzętowe gry Banners of Ruin:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Dual Core 2.0 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 660 lub lepsza, 2 GB HDD, Windows 7 64-bit.
Średnie Oceny:
Średnia z 12 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
arthy Chorąży
Oczywiście nogi można podwijać, ale jeśli chcecie powiedzieć, że coś komuś nie wyszło to używa się lekko archaicznego zwrotu: "noga się komuś powinęła".
mrsz Chorąży
Ładna grafika, fabuła z potencjałem i to niestety wszystko. Brak synergii pomiędzy kartami i brak konkretnego pomysłu. Trochę broni, trochę ekwipunku, niby rozwój postaci i zupełny brak przemyślenia jak to wszystko połączyć. Wygląda to trochę tak jakby mieli burzę mózgów co wrzucić do gry, ale spotkania na dopracowanie systemu już nie mieli. Na szczęście kupiłem bezpośrednio ze Steam i zrobiłem zwrot po jednym runie.
[Matys] Legionista
Grało się całkiem przyjemnie, możliwość kombinacji jest naprawdę spora. W samej walce brakowało mi informacji ile obrażeń zadamy w danym momencie, biorąc pod uwagę ilość buffów/debuffów czasami ciężko było to policzyć, a niektóre karty dają nam korzyści jeśli zadamy odpowiednie obrażenia. Ogólnie wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że na upartego grę można przejść w jeden dzień... Co prawda po pierwszym przejściu odblokowujemy róże rzeczy jak nowych bohaterów, karty, talenty itp. ale mnie to nie zachęca do ponownego przejścia gry. Ostatnio powstał chyba taki trend w karciano-roguelikeowych grach(Roguebook, Tainted Grail itp.), żeby przechodzić je kilka razy, dla mnie to trochę pójście na łatwiznę ze strony twórców.
Cziczaki Legend
Jakby dali możliwość zaczęcia gry trzema postaciami byłoby fajniej. Tak odblokowujemy nowe postacie czy przedmioty, ale jak się okazuje, zawsze zaczynamy od zera bo to co poziomem zdobywamy jest do znalezienia w trakcie rozgrywki. ;/