
Data wydania: 4 lutego 2017
Opracowana przez ekipę Pixel Trickery Games oryginalna, eksploracyjna gra RPG, będąca duchową kontynuacją Sunless Sea studia Failbetter Games. W A House of Many Doors wcielamy się w postać bohatera - podróżnika, szpiega i poety zarazem - który przemierza surrealistyczny pociąg na wielu nogach, będący rodzajem pasożytniczego wymiaru. Celem protagonisty jest zaś odkrycie, po co i przez kogo został on zbudowany.
Gracze
Steam
A House of Many Doors to wydana na platformie PC niezwykle oryginalna, eksploracyjna gra RPG, będąca duchową kontynuacją Sunless Sea, z początku 2015 roku od Failbetter Games. Za powstanie gry odpowiada założone przez pomysłodawcę tytułu Harry’ego Tuffsa studio Pixel Trickery Games, które otrzymało oficjalne „błogosławieństwo” i wsparcie twórców pierwowzoru. Koncepcja autora spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem użytkowników serwisu crowdfunginowego Kickstarter, gdzie gra zebrała kwotę 2.5 raza przewyższającą oczekiwany cel.
Podczas zabawy wcielamy się w postać bohatera, będącego jednocześnie typem podróżnika, szpiega oraz poety. Wraz z nim, na pokładzie abstrakcyjnego „wielonożnego” pociągu, przemierzamy tytułowy „dom o wielu drzwiach”, będący w istocie rodzajem pasożytniczego wymiaru, czerpiącego siły z wielu równolegle istniejących światów. Celem naszej podróży jest uzyskać odpowiedź na trzy podstawowe pytania: przez kogo i w jakim celu został on zbudowany oraz jak można się z niego wydostać?
Mechanika rozgrywki w ogólnych założeniach przypomina wspomniane Sunless Sea, choć produkcja Harry’ego Tuffsa wprowadza jednocześnie znacznie więcej elementów klasycznego RPG oraz kilka nowych, autorskich rozwiązań. Istotę zabawy stanowi tu eksploracja tytułowego domu, podczas każdej rozgrywki generowanego proceduralnie (za wyjątkiem kilku lokacji istotnych z punktu widzenia fabuły). Podczas podróży spotykamy całą masę oryginalnych postaci niezależnych, z którymi możemy rozmawiać, a także zwerbować je do naszej drużyny. Niezwykle ważnym elementem jest również interakcja z innymi członkami ekipy - możemy się z nimi komunikować, odkrywać ich sekrety oraz motywować i dbać o ich morale.
W grze nie zabrakło także walki z różnymi przeciwnikami, jak biomechaniczne roboty, gigantyczne insekty czy trupy rozmaitych bożków. Walka odbywa się w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem opcji aktywnej pauzy. Swoistą ciekawostkę stanowi fakt, iż w miarę postępów w grze piszemy rodzaj poematu, opowiadającego o naszych perypetiach. Słowo „piszemy” jest tutaj nieco przesadzone, gdyż poemat generowany jest w naszym dzienniku proceduralnie na podstawie poczynań gracza, a jednym z zamierzonych efektów ubocznych są powstające w ten sposób naprawdę zakręcone historie o równie oryginalnych tytułach.
Oprawa graficzna A House of Many Doors na PC, podobnie jak jej ogólna koncepcja, bardzo przypomina pierwowzór studia Failbetter Games. Dwuwymiarowa grafika autorstwa doświadczonej artystki Catherine Unger jest zasadniczo dość minimalistyczna, jeśli nie liczyć dopracowanego menu i ręcznie malowanych, statycznych teł. Całość utrzymana jest w stylistyce XIX wieku, inspirowanej twórczością takich pisarzy oraz podróżników jak Richard Francis Burton czy Gertrude Bell i przesycona charakterystyczną dozą absurdu.
Autor opisu gry: Retromaniak
Platformy:
PC WindowsAngielskie napisy i dialogi
Producent: Pixel Trickery Games
Wydawca: Pixel Trickery Games
Ograniczenia wiekowe: brak ograniczeń
21 czerwca 2022
Niezłych RPG debiutuje dzisiaj niemało. Niestety, wiele z nich nie zdobywa popularności, na jaką zasługuje. Dzisiaj aktualizujemy tekst poświęcony właśnie takim grom, które fani gatunku mogli przegapić – a nie powinni.
Wymagania sprzętowe gry A House of Many Doors:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Dual Core 2 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 512 MB GeForce 8800 GT lub lepsza, 400 MB HDD, Windows XP/Vista/7/8.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Dual Core 2 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 512 MB GeForce 8800 GT lub lepsza, 400 MB HDD, Windows XP/Vista/7/8.
Średnie Oceny:
Średnia z 16 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 379 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
ArtystaPisarz
Ekspert
2021.02.18
Parę ładnych lat temu wciągnąłem się w "Fallen London" - przeglądarkową przygodówkę tekstową zbudowaną na zasadach bardzo podobnych do "A House of Many Doors", czyli na rozbudowanej, pięknie napisanej narracji osadzonej w przedziwnym świecie, w którym wątki steampunkowe wiążą się z okultyzmem. "Fallen London" było jednak, niestety, tylko kolejną darmową grą z opcją monetyzacji, toteż mnie, gracza, który nie wkłada w takie produkcje pieniędzy, koniec końców po jakimś czasie znudziło. Mimo to grę tę wspominam ciepło, co było jednym z powodów, dla których sięgnąłem po "A House of Many Doors" - pełnoprawną singlową produkcję, na dodatek sprzedawaną w bardzo rozsądnej cenie i unikającej pułapki rougelikowości, na której, jak słyszę, "Sunless Sea" wyłożyło się sromotnie. I cóż można rzec: wizyta w Domu jest niezapomnianą, szalenie wciągającą przygodą osadzoną w unikatowym świecie pełnym fascynujących historii. Sprawdza się też świetnie jako zamknięta, złożona całość, a jest to coś, czego nie można powiedzieć o "Fallen London". Pozostaje pogratulować autorowi jego wyobraźni i determinacji, by stworzyć tak unikalne dzieło.
ArtystaPisarz Centurion
Parę ładnych lat temu wciągnąłem się w "Fallen London" - przeglądarkową przygodówkę tekstową zbudowaną na zasadach bardzo podobnych do "A House of Many Doors", czyli na rozbudowanej, pięknie napisanej narracji osadzonej w przedziwnym świecie, w którym wątki steampunkowe wiążą się z okultyzmem. "Fallen London" było jednak, niestety, tylko kolejną darmową grą z opcją monetyzacji, toteż mnie, gracza, który nie wkłada w takie produkcje pieniędzy, koniec końców po jakimś czasie znudziło. Mimo to grę tę wspominam ciepło, co było jednym z powodów, dla których sięgnąłem po "A House of Many Doors" - pełnoprawną singlową produkcję, na dodatek sprzedawaną w bardzo rozsądnej cenie i unikającej pułapki rougelikowości, na której, jak słyszę, "Sunless Sea" wyłożyło się sromotnie. I cóż można rzec: wizyta w Domu jest niezapomnianą, szalenie wciągającą przygodą osadzoną w unikatowym świecie pełnym fascynujących historii. Sprawdza się też świetnie jako zamknięta, złożona całość, a jest to coś, czego nie można powiedzieć o "Fallen London". Pozostaje pogratulować autorowi jego wyobraźni i determinacji, by stworzyć tak unikalne dzieło.