
Data wydania: 20 czerwca 2019
Nietypowa produkcja, łącząca w sobie kilka mocno odmiennych gatunków, takich jak wyścigi, strzelanki czy chodzone bijatyki, i będąca swoistym hołdem dla dawnych gier automatowych. Za stworzenie tego tytułu odpowiada szwedzki niezależny deweloper Hi-Bit Studios.
GRYOnline
Gracze
198X jest niezależną produkcją utrzymaną w stylistyce retro i łączącą w sobie kilka różnych gatunków popularnych w latach 80. ubiegłego stulecia, takich jak chodzone bijatyki, strzelanki, wyścigi oraz gry RPG. Tytuł stanowi swoisty hołd dla „złotego wieku gier arcade” i znajdziemy w nim także wątek fabularny nawiązujący do tego okresu. Produkcja została opracowana przez szwedzką firmę Hi-Bit Studios i jest jej debiutanckim projektem.
Głównym bohaterem jest Kid – dorastający chłopak, który pewnego dnia odkrywa, że w pobliskim salonie z automatami do gier dzieją się niezwykłe rzeczy, skutkujące zacieraniem się granicy pomiędzy prawdziwym światem a grami wideo.
Rozgrywka w 198X jest bardzo zróżnicowana – uzależniona od poziomu, na którym w danym momencie się znajdujemy. Mamy tutaj kilka różnych gatunków charakteryzujących się drastycznie odmienną mechaniką, a nawet sposobem ukazywania akcji – czasem mamy do czynienia z widokiem z boku (tzw. perspektywa side-scrollowa), w przypadku wyścigów kamera przenosi się za pojazd (TPP), zaś we fragmentach RPG obserwujemy świat z oczu bohatera (FPP).
Główne założenia rozgrywki nie odbiegają od tego, co znamy z dawnych gier automatowych – naszym zadaniem jest na ogół przejście danego poziomu, co wymaga pokonania lub wystrzelania wszystkich przeciwników, wygrania wyścigu albo przedarcia się przez niebezpieczne lochy. Wszystko to spojone jest w jedną całość poprzez fabułę – jej odkrywanie również jest częścią zabawy.
W 198X możemy grać wyłącznie samotnie. Gra oferuje kampanię fabularną, w ramach której doświadczamy odmiennych gatunków i trybów rozgrywki.
198X posiada bardzo ładną, dwuwymiarową grafikę. Oprawa jest stylizowana tak, by przypominać to, co znamy z produkcji z lat 80. (styl pixel art), jednak wbrew pozorom cechuje się całkiem wysokim poziomem szczegółowości. Wyjątkowo dobre wrażenie robią lokacje oraz animowane obrazki i scenki przerywnikowe, za pośrednictwem których opowiadana jest fabuła gry – są barwne i ładnie animowane.
Autor opisu gry: Bartosz Świątek
Platformy:
PlayStation 4 16 lipca 2019Angielskie napisy i dialogi
Xbox One AnulowanaAngielskie napisy i dialogi
Nintendo Switch 23 stycznia 2020Angielskie napisy i dialogi
PC Windows 20 czerwca 2019Angielskie napisy i dialogi
Producent: Hi-Bit Studios
Wydawca: Hi-Bit Studios
Ograniczenia wiekowe: 12+
Wymagania sprzętowe gry 198X:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Dual Core, 2 GB RAM, karta grafiki Intel HD lub lepsza, 4 GB HDD, Windows 8.
Średnie Oceny:
Średnia z 3 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 24 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
ArtystaPisarz
Ekspert
2022.05.12
W niektórych miejscach opisuje się tę produkcję jako zbiór kilku minigier inspirowanych złotymi latami gier automatowych, ale jak dla mnie to bardziej interaktywna poezja, i to nawet całkiem przyzwoita. Stanowi list miłosny do epoki automatów, jak na ironię ukazuje jednak tylko, moim zdaniem, liczne wady produkcji z tamtych czasów. Minigry udające shoot'em upa czy chodzoną bijatykę były jak dla mnie najsłabszym elementem tego doświadczenia, bo jedynie frustrowały i tym samym stanowiły przestoje w narracji. To prymitywne zręcznościówki, w których podobać może się co najwyżej oprawa wizualna i muzyczna, zwłaszcza, że sterowanie (przynajmniej na klawiaturze) pozostawia dużo do życzenia. Jeśli takie właśnie były gry automatowe, to moim zdaniem dobrze, że przeminęły. Nie żeby opowiadana tu historia była jakaś wybitna (zwłaszcza końcówka jest boleśnie bezpośrednia), ale dobrze spełnia swoją funkcję i gdyby twórcy skupili się tylko na niej, otrzymalibyśmy dużo lepszy tytuł. I tak właśnie "198X" jest swoją własną antytezą - będąc grą opartą na narracji próbuje dowieść, że najlepsze były gry sprzed epoki narracji. Taką wewnętrzną sprzeczność trudno mi ocenić pozytywnie.
SULIK
Ekspert
2019.08.08
Wczoraj ją ukończyłem - bawiłem się świetnie.Największym jej minusem jest długość oraz osobiście ostatni poziom który najmniej mi pasował do całości (ale ogólnie do konwencji składanki różnych typów gier z lat 80-90 w pięknym pixelarcie jak najbardziej pasuje).Oprawa graficzna i muzyczna jest fenomenalna.Całość zajęła mi niecałe 1.5h, pewnie byłoby szybciej gdyby nie pięknie animowane przerywniki opowiadające historię w tej grze (samego grania to jest z 45-60 minut).Co do poziomu trudności dałbym go jako łatwy/w sam raz.Sama gra niby krótka, ale z drugiej strony muzyka wraz z grafiką i historią tworzą w niej niesamowity klimat i gra się super przyjemnie.
Butryk89
Ekspert
2025.10.25
WolfDale Legend
Też ją dodałem do listy życzeń na GOG i pewnie nadejdzie na nią czas.
SULIK Senator
Wczoraj ją ukończyłem - bawiłem się świetnie.
Największym jej minusem jest długość oraz osobiście ostatni poziom który najmniej mi pasował do całości (ale ogólnie do konwencji składanki różnych typów gier z lat 80-90 w pięknym pixelarcie jak najbardziej pasuje).
Oprawa graficzna i muzyczna jest fenomenalna.
Całość zajęła mi niecałe 1.5h, pewnie byłoby szybciej gdyby nie pięknie animowane przerywniki opowiadające historię w tej grze (samego grania to jest z 45-60 minut).
Co do poziomu trudności dałbym go jako łatwy/w sam raz.
Sama gra niby krótka, ale z drugiej strony muzyka wraz z grafiką i historią tworzą w niej niesamowity klimat i gra się super przyjemnie.
zanonimizowany983828 Senator
Trailer był zachęcający. swoje zadanie spełnił, ale sama gra już nie. Największy minus dla mnie to brak zapisu przy wyjściu. Po powtórnym odpaleniu gry trzeba było znowu zaczynać daną mini grę od nowa. Do tego strasznie mozolnie pojawiało się menu. Chyba specjalnie wydłużali czas. sama gra to nic ciekawego. Jedyny moment jaki podobał mi się w tej grze to nocna, miejska jazda, gdy w tle przygrywa najlepszy fragment muzyki z całej gry. Poza tym jest dość przeciętnie, co najwyżej nieźle, ale może dla niektórych będzie to swoisty powrót do przeszłości. Jak dla mnie spóźnili się z tym tytułem z kilka lat - powinien wyjść zanim pixel art i gry retro stały się popularne. Można zagrać, ale kupować za max 10 zł.
SmokHloland Junior
Jeżeli ktoś dorastał w latach 80-90 i chodził do salonów gry, to gra powinna mu się spodobać. Bardzo dobrze przywołuje nostalgię z tamtych czasów. Krótkie gry są bardzo dobrze zrobione i oddają klimat późnych lat 80. Na bardzo duży plus zasługuje ścieżka dźwiękowa, u mnie wywołała wiele wspomnień. Polecam dla fanów gier z tamtych lat.
ArtystaPisarz Centurion
W niektórych miejscach opisuje się tę produkcję jako zbiór kilku minigier inspirowanych złotymi latami gier automatowych, ale jak dla mnie to bardziej interaktywna poezja, i to nawet całkiem przyzwoita. Stanowi list miłosny do epoki automatów, jak na ironię ukazuje jednak tylko, moim zdaniem, liczne wady produkcji z tamtych czasów. Minigry udające shoot'em upa czy chodzoną bijatykę były jak dla mnie najsłabszym elementem tego doświadczenia, bo jedynie frustrowały i tym samym stanowiły przestoje w narracji. To prymitywne zręcznościówki, w których podobać może się co najwyżej oprawa wizualna i muzyczna, zwłaszcza, że sterowanie (przynajmniej na klawiaturze) pozostawia dużo do życzenia. Jeśli takie właśnie były gry automatowe, to moim zdaniem dobrze, że przeminęły. Nie żeby opowiadana tu historia była jakaś wybitna (zwłaszcza końcówka jest boleśnie bezpośrednia), ale dobrze spełnia swoją funkcję i gdyby twórcy skupili się tylko na niej, otrzymalibyśmy dużo lepszy tytuł. I tak właśnie "198X" jest swoją własną antytezą - będąc grą opartą na narracji próbuje dowieść, że najlepsze były gry sprzed epoki narracji. Taką wewnętrzną sprzeczność trudno mi ocenić pozytywnie.