Piszczenie samochodów na całym kurde świecie
Siema. Szukałem w internecie, nie mogłem znaleźć. Może źle to robiłem, nie wiem. Ostatnio nie daje mi spokoju jedna rzecz - piszczące samochody. Mowa o samochodach, które stoją na parkingach. Wydają około jednej sekundy pisku i tak co ok. 3 sekundy. Jako, iż mam dość wrażliwy słuch i ten pisk powoduje duży dyskomfort, to chociaż chciałbym się dowiedzieć co jest moim przeciwnikiem. Skąd w samochodzie i dlaczego to piszczy? Dodam, że średnio piszczy jeden samochód na cały parking, więc to zdecydowana mniejszość.
Są to urządzenia antykuny ktore dzialaja na ultradzwieki ktore SĄ slyszalne przez mlodych ludzi. Szczegolnie w przedziale 13-25 lat. I te dzwieki są nie do zniesienia i pisanie że czlowiek tego nie slyszy bo to brednia. W innych krajach te urzadzenia sa nazywane "odstraszaczem mlodych ludzi" i zostaly zakazane bo łamią prawa czlowieka. 
Nerwica natręctw.
Fuga dysocjacyjna.
Dzioborożec środkowo-europejski.
Alarm może pikać sobie. Coś nie łączyć pomiędzy diodą sygnalizującą i myk. W starej astrze tak było :P piszczało bo coś średnio łączyło od alarmu w rytm migającej co takie właśnie 3 sekundy diody sygnalizującej „uzbrojenie” alarmu.
Ile wypiłeś?
Nerwica swoją drogą, chcę tylko się dowiedzieć czym to piszczenie jest i będę zadowolony. Może alarm nie wiem, nie mam pojęcia, poczekam na więcej postów, żeby mieć pewność.
Nic sobie nie tyram w głowie. Niestety dziewczynę też tym zaraziłem, zwracając uwagę na ten wysoki dźwięk. Słyszy go, więc chyba to nie w mojej głowie. Chyba, że zmyśliłem sobie i pisk, i dziewczynę, hmm.
jak głośno to piszczy?
Bardzo wysoki dźwięk, coś jak *peeep*, który słychać z kilku-kilkunastu metrów. Na odległości metra, pisk jest taki wysoki, że aż niekomfortowy i mnie zgina.
I sądzisz, że nikt spośród nie tak głośnego dźwięku?
No, młode osoby słyszą co prawda ponoć znacznie wyższe częstotliwości... może to ma odstraszać psy, żeby nie szczały na samochód? :O
Któryś z pasków klinowych lub rolka się ślizga i piszczy moment. 
Efekt po odpaleniu 
Tez to nie raz slyszalem, pomyslalem, ze to moze jakies zabezpieczenie przed kunami i innymi zwierzakami, ktore lubia pod maska narobic szkod.
Też to słyszałem w kilku samochodach. Może to zabezpieczenie głośniczkiem przed kuną albo innymi kotami czy gryzoniami.

Może masz wczesne stadium nadwrażliwości elektromagnetycznej?
Małe skutery podczas jazdy są gorsze :P
Jedno auto u mnie na osiedlu tak piszczy. I to akurat zaparkowane przed sklepem, do którego często chodzę. Strasznie irytujące. Zakładam, że to coś na kształt takiego odstraszacza - https://www.odstraszanie.pl/p690,odstraszacz-kun-do-samochodu-samochodowy-wodoodporny-kemo-m180.html
No to są odstraszacze do kun. Albo montowane są na samym parkingu lub w samochodach. Jest kilka ich wersji, jedne piszczą tym samym dźwiękiem, inne z zmiennym a jeszcze inne zmienny+prąd.
Może jesteś kuną? - kurde oby, bo jak sobie myślę, że nie i takie zwierzątka, słysząc to, czują się jeszcze gorzej, to aż sudoku mam ochotę popełnić.
Dzięki chłopaki za pomoc. Gdzie internet nie może, tam gol dopomoże. ;]]]
Odgrzewam kotlecika bo wpadłem na ten wątek jako jeden z nielicznych w internecie na ten temat.
Również często to słyszę. 
O ile sporadycznie przechodząc nie zwracałem uwagi, o tyle kiedyś jak miałem pieska i chodziłem po takim "blokowisku" to czasem było to strasznie irytujące, kiedy ciągle słyszałem ten nieprzyjemny dźwięk.
Dzisiaj oglądałem filmik na YT i myślałem, że to zza okna a okazało się że umieścili taki dźwięk w filmie, będąc akurat pod autem. Timestamp:
https://youtu.be/yYcgO_v-J5A?t=1028
Tak, ten dźwięk istnieje i nie jest wymysłem, a jest to odstraszacz własnie mniejszych zwierzątek - instalowany przez domorosłych specjalistów - które mogą wejść pod maskę.
Na ile to legalne jest - sam nie wiem. Na pewno denerwuje...
Poraża mnie jednakże ilość odpowiedzi "specjalistów" którzy rzucają sarkastyczne odpowiedzi niczym specjaliści od dziabania powtarzających telewizyjne narracje... Może to ci co instalują takie urządzonka :D ?
nawet nie wiecie jak to wqrwia jak ktoś sobie pod oknami zaparkuje takie auto na weekendzik ...
a ostatnio na kilometrowym odcinku minąłem takie 3 auta plus jedno miałem pod oknami ... jasny chuj... nikt tego w okół nie słyszy dopóki nie stanie przy takim aucie a ja potrafie to usłyszeć w piwnicy przykładowo