Szef League Studio zapowiedział dalszy rozwój wersji mobilnej LOL-a - Wild Rift. Gra będzie otrzymywać czempionów z oryginalnego League of Legends, a z czasem także eksluzywnych bohaterów.
W środę nowym szefem League Studio, czyli oddziału Riot Games odpowiedzialnego za projekty związane z League of Legends, został Andrei Van Roon, który udzielił wywiadu dla portalu Polygon. Głównym tematem rozmowy był dalszy rozwój marki.
W jej trakcie padła sugestia, że mobilne League of Legends: Wild Rift z czasem może doczekać się ekskluzywnych czempionów względem oryginalnego LOL-a. Miałoby to nastąpić dopiero po dodaniu wszystkich postaci z głównej gry studia do jej samodzielnej wersji mobilnej.
Aktualnie w League of Legends gracze mają 161 czempionów do wyboru, a w wersji mobilnej 89. Riot Games sukcesywnie uzupełnia braki w Wild Rift i dodaje ok. trzech herosów co dwa miesiące.
Wychodzi więc na to, że być może najbliżej za cztery lata Wild Rift otrzyma swojego pierwszego niepowtarzalnego bohatera. Natomiast w ostatnim czasie w grze pojawiły się dwie postaci – Samira i Sion, a według plotek następnymi w kolejce są Yone i Gwen.
Andrei Van Roon stwierdził też, że mobilna MOBA doczeka się jeszcze wielu zmian i poza postaciami może ją dzielić od oryginału znacznie więcej. Z tego powodu może nawet być tak, że Wild Rift nie otrzyma wszystkich herosów z LOL-a. Przedstawiciel Riotu mówił, że wprowadzanie zmian w czempionach jest trudnym zadaniem ze względu na upodobania różnych graczy i pracują nad tym trzy zespoły.
W przypadku League of Legends kontynuowana ma być zaś polityka małych łatek udostępnianych co dwa tygodnie, by uniknąć dużych zmian. Jednocześnie ma to utrzymywać stały powiew świeżość w grze, która będzie nadal rozwijana tak jak Teamfight Tactics.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
OpenCritic
3

Autor: Damian Miśta
Na GRYOnline.pl udziela się od lipca 2022 roku. Najczęściej publikuje artykuły o nowinkach w świecie technologii ze względu na zainteresowanie sprzętem elektronicznym i zmieniającą się rzeczywistością, jednak zdarza mu się również podejmować tematy związane z grami i filmami. Poza tym chętnie wybiera się w podróż do minionych epok. Do gier i pisania ciągnęło go od młodych lat, więc kończył różne tytuły, żeby je później amatorsko recenzować. Zna wszystkie zakamarki Khorinis, a serię przygód Indiany Jonesa powtarzał wiele razy.