Finałowy boss z DLC do Elden Ring pierwotnie miał zaszczycić nas rozmową. Gracz odkopał niewykorzystane kwestie

UWAGA: TEKST ZAWIERA SPOILERY DO GRY ELDEN RING: SHADOW OF THE ERDTREE

Powiązane:Gracz porównał rozmiary map z pięciu Battlefieldów z tymi z BF6. Najnowsza część nie ma się czym chwalić

Dziś mijają dwa tygodnie od premiery pierwszego dodatku do Elden Ring. Choć sporo graczy wciąż zmaga się z trudnościami, jakie stawia przed nimi rozszerzona kampania najnowszego dziecka FromSoftware, niektórym udało się sprostać wyzwaniu i pokonać wszystkich nowych bossów. Finałowe starcie spotkało się przy tym z lekkim zawodem przez wzgląd na panującą podczas walki ciszę.

Trudno powiedzieć, z jakiego powodu twórcy zrezygnowali z umieszczenia standardowego dialogu między graczem a bossem – zwłaszcza jeśli rozmowa rzeczywiście była w planach.

Gwiezdna Plaga powraca

Finał Shadow of the Erdtree przywraca na pole bitwy Radahna, czyli półboga będącego synem królowej Rennali i Radagona. Radahn jest jednym z potencjalnych bossów w podstawce i choć nie zalicza się do obowiązkowych przeciwników, pokonanie go to wymóg do odblokowania Krainy Cienia – czyli miejsca akcji DLC.

Źródło: FromSoftware

Pod koniec kampanii okazuje się, że Miquella od początku planował rozpoczęcie Ery Współczucia, uznając Zmatowieńca (czyli postać gracza) za ostatnią przeszkodę. By nas powstrzymać, sprowadza z przeszłości Radahna w szczytowej formie, silniejszego niż w poprzednim starciu. Jednocześnie Gwiezdna Plaga nie wypowiada żadnego słowa podczas starcia – nie wiemy zatem, jakie są jego dokładne motywacje.

„Lew zrodzony by walczyć”

Przeglądając japońskie pliki dialogowe, jeden z graczy odkrył, że początkowo Radahn posiadał własne kwestie podczas walki w DLC. Nie wiadomo, na jakim etapie dokładnie miały się one pojawić – czy podczas kolejnej fazy, czy tuż przed rozpoczęciem bitwy.

Gracze komentujący odkrycie autora wpisu przedstawiają różne teorie sugerujące, dlaczego twórcy zdecydowali się na zmianę. Miquella uznawał Radahna za miłosiernego boga, wyróżniającego się swoją dobrocią na tle panteonu – „lew zrodzony do walki” średnio wpasowuje się w tę wizję, zwłaszcza biorąc pod uwagę uwielbienie Gwiezdnej Plagi do boju.

Stąd narodziła się teoria, jakoby Miquella uciszył Radahna chcąc dopasować go do swojej własnej wizji. Jednocześnie rozpoczęcie Ery Współczucia z pewnością wymagałoby odrobiny siły, zwłaszcza na tych, którzy nie zgadzają się z podejściem antagonisty – Radahn mógłby być jego pięścią.

Ostatecznie wszystko mogłoby się skończyć inaczej, gdyby Miquella rozważniej dobierał sprzymierzeńców. Bo przecież co jak co, ale Zmatowieniec chętnie przywróciłby pokój w Ziemiach Pomiędzy, czyż nie?

Więcej:NPC-e w The Outer Worlds 2 nie boją się wytknąć graczowi jego nawyków. Może poczekajcie zanim przeszukacie pobliskie zwłoki

• Różności