Automaty w Helldivers 2 mogły wyglądać zdecydowanie inaczej. Stare concept arty zdradzają projekty rodem z Metal Gear i Titanfall
Czy wroga frakcja w takim wydaniu byłaby jeszcze cięższa do pokonania?

Bijące rekordy popularności Helldivers 2 nie zawsze miało wyglądało tak, jakim je znamy – przy czym stwierdzenie to mogłoby pasować do każdej gry. Wstępne szkice, choć klimatyczne i wzbudzające zainteresowanie, nie zawsze trafiają do finalnej wersji ze względu na ograniczenia sprzętowe czy zmianę koncepcji.
Przykładem tej drugiej sytuacji z pewnością jest projekt automatonów. Jak wyglądał oryginalny zamysł deweloperów?
Klimat rodem z dawnych wojen
Kilka dni temu projektant Tore Wesolowski, pracujący dla Arrowhead Game Studios, podzielił się za pośrednictwem Art Station wczesnymi konceptami automatonów. Nie trudno zauważyć, że różnią się one od oficjalnej wersji – nie tylko pod względem kolorów, ale także kształtów i funkcji.
Według początkowego zarysu, mniejsze egzemplarze były pancernymi robotami rodem z takich serii gier jak Titanfall. Z trudem idzie doszukać się w nich jakichkolwiek ludzkich cech, przy czym nawet najbardziej podstawowe wariacje były większe od przeciętnego helldivera. Wersja znana z Helldivers 2 jest nieco bardziej zbliżona do człowieka – głównie za sprawą czaszki umieszczonej w miejscu głowy.
Niemniej największym zaskoczeniem wydają się być większe czołgi i drony, których zabrakło w oficjalnej grze i które budzą skojarzenia z Metal Gear. Przykładem jest chociażby czołg poruszający się na odnużach niczym zwierzę. Dodatkowym detalem jest inna paleta kolorystyczna, kojarząca się ze starymi maszynami wojennymi.
Zardzewiałe nie oznacza gorsze
Szkice koncepcyjne zauroczyły komentujących pod wyżej przytoczonym wpisem na Reddicie, szczególnie jeśli chodzi o te automatony, które do Helldivers 2 nie trafiły. Gracze chętnie zmierzyliby się na polu bitwy chociażby z chodzącymi czołgami, pasującymi zdaniem niektórych do klimatu shootera bardziej niż efekt końcowy.
Gracze rzeczywiście przytaczają przy tym wymienionego wcześniej Titanfalla, przez wzgląd na kolorystykę i design starych automatonów. Szczególnie odnosi się to do Żołnierza i Porucznika, sprawiających wrażenie jeszcze silniejszych. Jeszcze niektórzy sugerują się kanonem, zgodnie z którym automaty są gorszą wersją cyborgów.
Zardzewiały projekt ma według mnie więcej sensu. [Automatony] mają być pozostałościami po cyborgach, które przegrały z Super Ziemią. Możliwe, że wydostały się z podziemnych bunkrów lub czegoś w tym rodzaju. Design pasuje także do estetyki z gry Kenshi.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Różności
- Helldivers 2