Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Poza grami Gadżety 14 października 2005, 16:02

Z-Board - kontroler dla graczy

Pecetowy standard sterowania postaciami w grach trójwymiarowych - WSAD plus myszka - udowadnia od 10 lat swoją użyteczność, ale to nie oznacza, że nie da się go znacząco poprawić.

Osobną kwestię stanowi klawiatura do World of WarCraft. Przypomina ona tradycyjny układ, a o jej unikatowości decyduje ostatni segment, znajdujący się dla odmiany po prawej stronie. Zamieszczono tu nie tylko dodatkowe kursory (okrągłe i nieco większe od pozostałych przycisków), ale również skróty do charakterystyki postaci, księgi czarów, zdolności, questów itd. W górnej części dołożono bogaty zestaw komend do rozmów, natomiast wyrażanie emocji wepchnięto pod klawisze funkcyjne. Aby móc je wywołać, trzeba wpierw wcisnąć odpowiednią kontrolkę (Emote), która blokuje działanie tradycyjnych klawiszy od F1 do F12. Zestaw od World of WarCraft wydaje się konstrukcją najlepiej przemyślaną pod względem funkcjonalności, ale o tym można się wypowiedzieć dopiero po kilkunastu godzinach zmagań, na które niestety nie miałem już czasu.

Wyrok

ZBoard okazał się urządzeniem bardzo interesującym. Można na nim bez przeszkód pracować, można się i bawić. Bonusy w postaci zwiększonej liczby przycisków i wywoływanych przez nie funkcji z pewnością ułatwiają życie i sprawiają, że kontakt z komputerem staje się przyjemniejszy. Trzeba jednak pamiętać o cenie. 217 złotych to dla większości z nas majątek, który wielu z Was woli dołożyć do inwestycji w kartę graficzną lub inny dodatek do komputera.

Produkt firmy Ideazon całkowicie mnie satysfakcjonuje. Do tej pory używałem klawiatur, których wartość rynkowa oscyluje w granicach 20-30 zł i nigdy na nie narzekałem. Po przesiadce na ZBoarda moje podejście w tej kwestii uległo całkowitej zmianie. Gdybym miał wydać werdykt i zachęcić kogoś do zakupu podstawowego zestawu, poleciłbym mu go bez wahania.

Limitowane edycje dodatkowych zestawów do klawiatury ZBoard to z kolei rzecz całkowicie zbędna. Co z tego, że są solidnie i ładne wykonane, mają uniwersalny układ przycisków, który do gustu przypadnie każdemu, kto poświęci trochę czasu na przyzwyczajenie się do nich i generalnie sprawiają przyjemne wrażenie. Pozostaje jednak pytanie: po co wydawać tyle pieniędzy dla kilkunastu godzin w Doom 3, czy Medal of Honor: Pacific Assault. Dodatkowy zestaw to wydatek drogi jak na nasze warunki i jeśli nie gramy w dany tytuł miesiącami (co z pewnością zdarza się w przypadku World of WarCraft, Battlefield 2 oraz EverQuest 2), to naprawdę szkoda pieniędzy. Chyba, że jest się kolekcjonerem, ale to zupełnie inna para kaloszy...

Krystian „U.V. Impaler” Smoszna

1 2 3 4 5 6 7 8