Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Assetto Corsa Przed premierą

Przed premierą 13 stycznia 2014, 10:28

autor: Przemysław Zamęcki

Assetto Corsa - wyścigi z modelem jazdy, który zawstydza konkurencję

Nadchodzi czas “włoszczyzny”. Walka o tytuł symulacyjnego króla wyścigów wcale nie została jeszcze rozstrzygnięta. Do mety zbliża się właśnie nowy zawodnik ze słonecznej Italii. Czy ma szansę powalczyć o koronę?

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

ASSETTO CORSA WYRASTA NA:
  1. symulator z prawdziwego zdarzenia, choć przystępny również dla niehardkorowych fanów w przypadku wyboru licznych ułatwień w prowadzeniu samochodu;
  1. istotną konkurencję dla Project Cars czy nawet rFactora 2 z laserowo skanowanymi, autentycznymi torami;
  2. jedną z tańszych propozycji, nie wymagającą opłacania abonamentu, jednak z ukazującymi się w przyszłości płatnymi DLC;
  3. tytuł z jednym z najbardziej zaawansowanych modeli fizyki prowadzenia pojazdów;

Obrodziło ostatnio w kwestii symulatorów wyścigów z prawdziwego zdarzenia. Jeszcze do niedawna wybór platformy, na której będziemy rozwijać swoje umiejętności wirtualnego kierowcy w przypadku komputerów PC nie wydawał się trudny. Profesjonaliści z Europy masowo korzystali z rFactora, ci bardziej “dziani”, chcący zasmakować prawdziwej rywalizacji z osobami zamieszkującymi zachodnią półkulę, często o nieludzkiej porze próbowali swoich sił w iRacing. Jednak w tym roku otrzymamy co najmniej kolejne dwie gry aspirujące do miana królów realizmu. Może to określenie nieco na wyrost w przypadku Project Cars, ale jeżeli chodzi o dzieło Włochów z Kunos Simulazioni wydaje się, że wszystko jest na najlepszej drodze do zainteresowania tych najbardziej wybrednych graczy.

Kokpit Zondy R wygląda co najmniej bardzo dobrze. - 2014-01-13
Kokpit Zondy R wygląda co najmniej bardzo dobrze.

Assetto Corsa już od jakiegoś czasu dostępna jest na Steamie w ramach wczesnego dostępu, co oznacza, że do momentu oficjalnej premiery nie da się mówić jeszcze o pełnej funkcjonalności gry. Niemniej dostępne w tej chwili opcje pozwalają zaspokoić pierwszy głód nowości i zaprezentować z czym już za niedługi czas będziemy mieli do czynienia. A wydaje się, że naprawdę jest na co czekać.

Już pierwsze chwile z grą sprawiają, że czujemy, iż mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Nowoczesny i bardzo przejrzysty interfejs użytkownika wywołuje świetne wrażenie. Jest nieco podobny do tego z Project Cars, ale pozbawiony tego nieładu, z którym mieliśmy tam do czynienia. Jest schludnie i czytelnie, a przy tym wszystkie przejścia pomiędzy ekranami odbywają się w płynny sposób, co nie zawsze jest tak oczywiste.

Gra pozwala na wybór jednego z trzech predefiniowanych ustawień realizmu lub możliwość włączenia asyst według własnych preferencji. Jest więc oczywiście automatyczna skrzynia biegów, ABS, kontrola trakcji, wyświetlanie na torze optymalnego toru jazdy, automatyczne sprzęgło czy hamowanie przed zakrętem. Zwiększeniu realizmu służy procentowe ustawienie mechanicznych zniszczeń, a także zużycie opon i paliwa. Dwie ostatnie opcje nie są tylko na pokaz i uwierzcie mi, naprawdę wpływają na model jazdy. Szczególnie opony - ich stan wiąże się także z temperaturą powietrza na torze, którą możemy ustawić w innym menu, związanym z warunkami panującymi podczas zabawy. Tu może nas spotkać jednak spore rozczarowanie. Assetto Corsa co prawda pozwala na zmianę godziny przejazdu, ale tylko pomiędzy godziną 8.00 a 18.00. Nie ma ani wyścigów nocnych ani nawet jakichkolwiek ustawień związanych z warunkami atmosferycznymi na torze. Cóż, na razie to tylko wersja beta więc trudno o jednoznaczną krytykę, ale akurat pod tym względem bezpośrednia konkurencja radzi sobie znacznie lepiej.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.