Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 11 czerwca 2002, 10:29

autor: Jacek Hałas

New World Order - zapowiedź

New World Order to gra wzorowana na takich tytułach jak Counter-Strike czy Team Fortress. Wykorzystuje nowoczesny silnik graficzny dzięki czemu wygenerowane otoczenie przypomina film akcji.

Przeczytaj recenzję New World Order - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Zapowiadana dziś gra rodziła się w niesamowitych bólach. A wszystko zaczęło się w 1998 roku kiedy to mało znana szwedzka grupa developerska Termite Games stworzyła swój pierwszy engine – DVA. Został on pozytywnie przyjęty przez ówczesnego wydawcę gier TG a więc rozpoczęto produkcję pierwszej gry, która byłaby na nim oparta – „Decay”. Miał być to wspaniały FPP, który według zamysłów twórców zmiótłby z powierzchni ziemi inne podobne shootery. Niestety, okazało się, że producenci za wysoko ustawili sobie poprzeczkę i projekt został po wielu miesiącach prac wstrzymany. Termite Games straciło wydawcę ale firma nie poddała się i przystąpiła do produkcji nowego, może nieco mniej nowatorskiego ale „pewnego”, dzieła – „New World Order”. Produkcja NWO wkrótce jednak została wstrzymana i dopiero w sierpniu ubiegłego roku cały projekt przejęła zupełnie nowa firma – Project 3 Interactive – która na szczęście ma już go na ukończeniu. Przyznacie chyba, że niewiele gier może pochwalić się tak nietypowym procesem tworzenia. Z tym większym zaciekawieniem przystąpiłem więc do pisania tej zapowiedzi :-)

„New World Order” będzie zaliczał się do gatunku taktycznych gier „FPP” a więc będzie pokrewny takim hitom jak chociażby „Counterstrike”, „Global Operations”, „Mobile Forces” czy chociażby „Tactical Ops”. Gra nie będzie jednak koncentrowała się wyłącznie na rozgrywce multiplayer. Pojawi się również nieskomplikowana kampania dla pojedynczego gracza chociaż sami autorzy przyznają, że gra pełnię skrzydeł rozwinie dopiero podczas rozgrywek sieciowych.

„New World Order” już od samego początku zwrócił na siebie moją uwagę za sprawą dwóch bardzo ciekawych innowacji, które zdecydowanie po raz pierwszy pojawią się wśród tytułów z wyżej wymienionego gatunku. Pierwsza z nich to bardzo rozbudowany system rankingów. Otóż, za każdego zabitego przeciwnika czy też zaliczony cel misji będziemy otrzymywali punkty a za niewypełnianie celów je tracili. Po zakończonej misji w zamian za zdobyte punkciki kupować się będzie wyższe stopnie. Każdy z takich stopni pozwoli na obsługę coraz bardziej zaawansowanych broni, podniesie także wiele czynników żołnierza. Punkty te będzie można oczywiście także tracić.

Druga ciekawostka to równie istotny współczynnik... zmęczenia!! Każda wykonana czynność (np. bieg, oddanie strzału) będzie go sugestywnie zmniejszała. Czynnik ten odpowiadał natomiast będzie za takie elementy jak chociażby celność, zręczność czy też szybkość biegania (a w krytycznych sytuacjach być może je nawet uniemożliwi!) O ile w kampanii singlowej nie byłaby to jakaś nowość to w przypadku zabawy multiplayer może on znacznie utrudnić życie nawet tym, którzy znakomicie radzą sobie z innymi taktycznymi „Sieciówkami”.

Kilka słów teraz o fabule, która nie odgrywa co prawda w takich grach większego znaczenia ale być może znajdą się i tacy, którzy będą chcieli się czegoś na ten temat dowiedzieć :-) Po raz kolejny pokierujemy członkami fikcyjnej organizacji antyterrorystycznej. Gra będzie rozgrywała się w bliżej nieokreślonej przyszłości, możemy więc na przykład liczyć na pojawienie się nowych rodzajów broni czy też technik walki. Nasze oddziały przez prawie całą rozgrywkę będą zwalczały organizację, która nazywa siebie The Syndicate. Zajmuje się ona między innymi porywaniem zakładników czy też wysadzaniem budynków. Problem polega natomiast na tym, że w jej skład wchodzą same „elity” – byli członkowi CIA, KGB, Spetsnazu czy też czołowi działacze znanych organizacji terrorystycznych. Nie będzie więc łatwo. My natomiast pokierujemy losami Global Assault Team (w skrócie GAT).

Nadeszła pora aby zahaczyć o jeden z najciekawszych aspektów gry a mianowicie grafikę. Przypuszczam, że wielu z Was może zaciekawić informacja, iż pierwsze a jak dotąd jedyne grywalne demo musiało być zoptymalizowane do obecnych standardów tak aby gra nie żabkowała! Przyznam, że mnie to bardzo zaintrygowało. Ciekawe na jakim poziomie będą kształtowały się więc końcowe wymagania gierki...

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.