Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 7 maja 2013, 18:00

autor: Amadeusz Cyganek

Test multiplayera i trybu kooperacji w grze Splinter Cell: Blacklist - Strona 3

Kolejne starcie Sama Fishera z terrorystami rozpocznie się już niedługo! Na razie mieliśmy okazję sprawdzić, czy szpieg jest lepszy od najemnika i czy kooperacja to skuteczny sposób na szybkie unieszkodliwiane wrogów.

Kooperacja jest dobra na wszystko

Test multiplayera i trybu kooperacji w grze Splinter Cell: Blacklist - ilustracja #1

Platformą łączącą wszystkich graczy w nowej grze z serii Tom Clancy’s Splinter Cell będzie Shadownet – centrum społecznościowe stworzone na wzór Battleloga (Battlefield 3) czy Autologa (Need for Speed: Most Wanted) – rozwiązań stosowanych w produkcjach firmy Electronic Arts.

Drugi ze scenariuszy reprezentował serię misji zaprojektowanych z myślą o hardkorowych graczach, lubujących się w długich podchodach i perfekcyjnie zaplanowanych akcjach. Tym razem trafiliśmy na zdecydowanie mniejszy, pustynny obszar, a naszym celem było włamanie do trzech komputerów znajdujących się na terenie zniszczonej twierdzy. Sposób realizacji kolejnych punktów zadania okazał się absolutnie nieliniowy, zależąc wyłącznie od naszej pomysłowości. Trzeba jednak przyznać, że każdy, nawet najmniejszy błąd był boleśnie piętnowany, a śmierć oznaczała konieczność rozpoczęcia żmudnego pokonywania kolejnych etapów od samego początku – to znamienne tym bardziej, że przez cały czas poruszaliśmy się po ciasnych pokoikach i wąskich tunelach, próbując znaleźć słaby punkt przeciwnika.

Szpiedzy przygotowani na przeprowadzenie zasadzki. - 2013-05-07
Szpiedzy przygotowani na przeprowadzenie zasadzki.

Choć Ubisoft Toronto to główne studio, w którym powstaje Splinter Cell: Blacklist, za nową odsłonę tej serii odpowiedzialne są również dwa inne oddziały francuskiego potentata – w Montrealu oraz Szanghaju

Wraz z moim kompanem spędziliśmy długie minuty na obserwowaniu zachowania wartowników, jednocześnie szukając różnorodnych sposobów na eksterminowanie wrogów, zarówno z zastosowaniem nowoczesnych technologii, jak i poczciwych urządzeń w rodzaju zwykłego brzęczka. Spore znaczenie ma również używanie elementów otoczenia – korzystanie z rur zawieszonych przy suficie pozwala na lepszy ogląd sytuacji w budynku, praktycznie każda rzecz może posłużyć za kryjówkę lub rzucić cień, dzięki czemu niepostrzeżenie przeniesiemy się bliżej celu. Tak naprawdę ciężko wyobrazić sobie rozgrywkę w trybie kooperacji bez komunikacji głosowej – analiza każdego posunięcia jest po prostu konieczna, a jednoczesne zabójstwo dwóch przeciwników na „trzy, cztery” dostarcza masy emocji. Emocji, których nie brakowało przez cały czas rozgrywania tej misji.

Miejmy nadzieję, że z kręgosłupem Fishera wszystko w porządku! - 2013-05-07
Miejmy nadzieję, że z kręgosłupem Fishera wszystko w porządku!

O ile do tej pory byłem dość sceptycznie nastawiony do kolejnej odsłony przygód Sama Fishera, tak teraz z całą odpowiedzialnością mogę rzec – Splinter Cell: Blacklist to kandydat na jedno z najbardziej pozytywnych zaskoczeń tego roku. Powrót trybu Spies vs Mercs to zdecydowanie trafione rozwiązanie – konfrontacja dwóch odmiennych stylów rozgrywki z wykorzystaniem bardzo użytecznych nowoczesnych technologii znakomicie sprawdza się w praniu, choć nie da się ukryć, że zabawa szpiegiem jest nieco ciekawsza od typowej, najemniczej roboty. Tryb kooperacji zapewnia z kolei mnóstwo wrażeń, wyważonego połączenia kombinatoryki i wymian ognia, a jednocześnie furę niesamowicie wciągającego gameplayu, który skutecznie odseparował mnie od świata zewnętrznego na te kilka intensywnych godzin. I wiecie co? Chciałbym dostać jeszcze więcej czasu – twórcy doskonale wiedzą, co robią, oferując to co najlepsze w serii w zupełnie nowej oprawie i z kilkoma ciekawymi zmianami. Gwarantuję, że wkrótce po premierze serwery do gry sieciowej prędko zapełnią się graczami żądnymi wymagającej i emocjonującej rozgrywki. Jeśli w ślad za multiplayerem i trybem kooperacji pójdzie również zabawa solowa, możemy mieć do czynienia z prawdziwym renesansem tej zasłużonej serii. Oby już w sierpniu stary, dobry agent pokazał, że wciąż może. I to na najwyższym poziomie.

Amadeusz Cyganek | GRYOnline.pl

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.