autor: Amadeusz Cyganek
Need for Speed: Most Wanted na gamescomie 2012 - twórcy Burnouta dają kopa wyścigowej serii - Strona 2
Szybkie wozy, efektowne kraksy i dynamiczne wyścigi – powrót uwielbianej serii zapowiada się bardzo ciekawie. Sprawdzamy, czy twórcy potrafią wykrzesać pełnię radości z wygrywania kolejnych zawodów.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Need for Speed: Most Wanted - NFS na modłę Burnout Paradise
Podtytuł nadchodzącej odsłony serii Need for Speed zobowiązuje również do przedstawienia pojedynków pomiędzy stróżami prawa a graczami, którzy próbują za wszelką cenę pokazać policjantom, że ich radiowozy nie mają szans w bezpośrednim starciu. Trzeba przyznać, że szybkie i sprawne zgubienie pościgu to nie tylko kwestia umiejętności, ale i odrobiny szczęścia – niekiedy do zmylenia ogona wystarczy wykonanie kilku szybkich manewrów i przejazd bocznymi uliczkami, innym razem z kolei możemy pechowo natknąć się na pojedyncze samochody policyjne, które natychmiast wszczną alarm i ściągną posiłki. Jest to związane z losowym generowaniem większości spotykanych na drodze radiowozów, przez co nie zawsze możemy być pewni tego, co czai się za rogiem ulicy. Oczywiście nie zabrakło również uprzyjemniających rozgrywkę zadań pobocznych, przykładowo: w wielu punktach miasta zostały rozstawione fotoradary, a osoba, która zrobi sobie „fotkę” z najwyższą osiągniętą prędkością, otrzyma specjalną gratyfikację. Nie obyło się również bez „speedwallu”, czyli tablicy najszybszych czasów przejazdu na poszczególnych ulicach miasta.

Nowy Need for Speed robi niemałe wrażenie także pod względem wizualnym – ekipie Criterionu udało się stworzyć naprawdę sporych rozmiarów miasto z dużą ilością ukrytych atrakcji i zróżnicowaną architekturą. Grę utrudnia również gęsty ruch uliczny, który nierzadko staje się powodem naszej porażki w wyścigu, mimo że to właśnie modele przejeżdżających samochodów prezentują się na tle reszty odrobinę gorzej.

Choć wielu fanów serii zastanawia się wciąż, czy to już Burnout, czy jeszcze Need for Speed, wygląda na to, że nowy Most Wanted będzie udaną próbą przywrócenia blasku serii. Twórcy zastosowali w grze mnóstwo ciekawych patentów i rozwiązań, które wnoszą sporo świeżości do mechaniki zabawy, a widoczne zapożyczenia z innych dzieł Criterionu doskonale współgrają z klimatem tej produkcji. Mimo że autorzy nadal nie odsłonili wielu kart, kolejna prezentacja trybu multi tylko utwierdza w przekonaniu, że NFS: Most Wanted powinien okazać się jeszcze jedną udaną iteracją tej wielkiej samochodowej sagi.