Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 25 czerwca 2012, 12:43

autor: Damian Pawlikowski

Metal Gear Rising: Revengeance - Kojima i twórcy Bayonetty idą na miecze z DMC - Strona 2

Seria Metal Gear mocno odejdzie od wypracowanych wzorców. Zamiast gry skradankowej fani otrzymają slashera, przypominającego takie hity jak Devil May Cry i Bayonetta.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Styl rozgrywki jest całkowicie odmienny od tego, do czego przyzwyczaiło nas Kojima Productions. Jednak, jak twierdzi sam ojciec serii, jeśli otworzymy się na zmiany, możemy zostać przyjemnie zaskoczeni. Czyżby zatem szykował się spin-off na miarę pierwszego Devil May Cry? Hideo Kojima nadal czuwa nad projektem z pozycji producenta wykonawczego, zaś funkcję reżysera tym razem sprawuje Kenji Saito, główny programista Bayonetty. Kto zna poprzednie dzieła Platinum Games, ten wie, że cechuje je groteskowa stylistyka, zabójcze tempo narracji i możliwość wzięcia udziału w kompletnie przegiętych akcjach. Wszystko to znajdzie się również w Revengeance. Dzięki umiejętności Ninja Run będziemy mogli poruszać się z nadzwyczajną zwinnością, śmigać po ścianach i odbijać kataną nadlatujące z naprzeciwka pociski.

Podczas jednej z walk możemy rozpędzić się w kierunku ostrzeliwującego nas helikoptera, odbić od nadlatującej rakiety i przeskakując w zwolnionym tempie nad maszyną, poszatkować ją na drobne kawałeczki. Nic nie stanie też na przeszkodzie, żebyśmy zdjęli ją z nieba kilkoma strzałami z leżącej nieopodal wyrzutni pocisków samonaprowadzających. Jest to oczywiście opcja dla leniwych, tym bardziej że to zabawa „naelektryzowaną” kataną ma być najistotniejszym czynnikiem wprowadzającym powiew świeżości do tego typu gier. Broń palna okaże się więc rzadkością, a model strzelania zostanie znacznie uproszczony. W końcu jest to gra przede wszystkim o mieczach, a rozgrywkę napędza zasada „co się posiecze, to nie uciecze”.

Twórcy zaimplementowali dwie metody ataków białą bronią – szybkie, brutalne cięcia typowe dla gier pokroju God of War czy Ninja Gaiden oraz strategiczne krojenie przeciwnika w zwolnionym tempie. Blade Mode, bo tak nazywa się owa opcja, to chyba najciekawsza i najbardziej promowana alternatywa walki w Revengeance, a zarazem powód dla którego warto wpisać ten tytuł na listę zakupów. Przytrzymując odpowiedni przycisk, wejdziemy w fazę spowolnienia czasu, precyzyjnie ustawiając kierunek cięć i ich ilość. W ten sposób nasz oponent zostanie po chwili w mgnieniu oka przerobiony na krwiste puzzle (zabijamy tu jedynie cyborgi oraz roboty, żeby była jasność). Krojenie w Blade Mode pozwoli przecinać wrogów przez osłony, zwalać na nich konstrukcje, a także szukać słabych punktów w ich pancerzu. Ponadto Raiden będzie mógł wyrwać pokonanemu w odpowiedni sposób rywalowi jego cybernetyczny kręgosłup, absorbując z niego energię. Cięcie ma być dynamiczne, przyjemne, efektowne i satysfakcjonujące, a pod ostrze trafić może praktycznie wszystko – od przeciwników przez elementy otoczenia aż po arbuzy (miłośnicy Fruit Ninja powinni być wniebowzięci). Szkoda tylko, że obiekty, które poćwiartujemy, po chwili rozpłyną się w eterze. Podziwianie urządzonej masakry okaże się więc praktycznie niemożliwe.

Mimo że to akcja oraz walki katanami będą tu motywem przewodnim, twórcy postanowili skonstruować na tyle duże plansze, aby gracze przyzwyczajeni do skradania mogli po cichu podkradać się do oponentów i likwidować ich, pozostając niezauważonymi. Niby opcjonalna drobnostka, ale z pewnością ucieszy bardziej konserwatywnych fanów MGS-a. Jednak, jak na grę twórców Vanquisha przystało, to nie my będziemy chować się przed wrogami, a oni przed nami (w dużej mierze w celu wciągnięcia nas w zasadzkę). Kiedy nas zauważą, muzyka przyspieszy, zachęcając do walki. A same potyczki, jak łatwo można się domyślić, mają być szalenie widowiskowe, toteż unikanie ich po prostu mijałoby się z celem. Kojima zaznacza, że jeśli produkcja ta odniesie sukces, z pewnością dane będzie nam zagrać w jej kontynuacje.

Jeżeli wszystko pójdzie po myśli autorów, a efekt końcowy dorówna swym poziomem poprzednim dziełom Platinum Games, Metal Gear Rising: Revengeance ma szansę wkupić się w łaski nawet największych malkontentów. Gra w wersjach na Xboksa 360 i PlayStation 3 wyląduje na sklepowych półkach już na początku 2013 roku.

Damian Pawlikowski | GRYOnline.pl

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.