Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 kwietnia 2012, 15:05

autor: Amadeusz Cyganek

Budowanie na ekranie – widzieliśmy nowe SimCity! - Strona 2

Po dziewięciu latach od premiery SimCity 4 ekipa studia Maxis konstruuje w zaciszu studia kolejną część tej znakomitej serii symulacji budowy miasta. Co najważniejsze, jest to projekt oparty na solidnych fundamentach.

Energia zwana pożądaniem

Wybudowanie miejsc do zamieszkania to jednak dopiero początek skomplikowanego procesu zapewniania jak największego komfortu mieszkańcom naszego miasta. Jedną z podstawowych potrzeb jest oczywiście dostęp do energii elektrycznej – prowadzący prezentację szybko wyeliminował problemy, stawiając najtańszą elektrownię węglową. Choć wybór z czysto ekonomicznego punktu widzenia wydaje się być idealnym rozwiązaniem, produkcja prądu z wykorzystaniem paliw kopalnych przynosi ogromne problemy związane z emisją zanieczyszczeń, wpływających w znaczny sposób na zadowolenie Simów. Dbanie o ekologię stanie się jednym z podstawowych elementów naszej działalności – choć na początku zabawy nie ma innej możliwości, gdyż stawianie elektrowni wiatrowych jest nieopłacalne, z czasem zostaniemy zmuszeni przez mieszkańców do sięgnięcia po alternatywne źródła energii. Podczas podłączania kolejnych budynków do sieci energetycznej po raz kolejny widać, jak kapitalną technologią dysponują panowie z Maxis – każdy kolejny domek po uzyskaniu dostępu do prądu zostaje natychmiast oświetlony, co szczególnie w nocy wygląda przeuroczo.

Potrzeby mieszkańców i braki w infrastrukturze zostaną szybko zidentyfikowane za pomocą intuicyjnego i jednocześnie niezwykle kompleksowego panelu problemów. Dzięki niemu udało się wyeliminować skargi związane z brakiem dostępu do elektryczności – czerwoną linią zostały bowiem oznaczone ulice, do których energia jeszcze nie dociera. Zwiększenie mocy przerobowych elektrowni można bardzo szybko powiększyć, stawiając dodatkowe ulepszenia – w tym wypadku są to nowe kominy czy miejsca do składowania węgla. Jak zapowiadają twórcy, praktycznie każdy budynek użyteczności publicznej będzie można ulepszyć i dopasować do potrzeb mieszkańców – dzięki temu zaoszczędzimy sporo pieniędzy i unikniemy niepotrzebnych wydatków.

Uliczne porachunki

Wraz z rozrostem miasta coraz groźniejszy staje się problem przestępczości. Twórcy postanowili dokładnie unaocznić graczom problemy z jakimi muszą się zmierzyć, dlatego też każde wykroczenie jest odpowiednio przedstawione z najdrobniejszymi szczegółami. W trakcie krótkiego pokazu mieliśmy okazję zobaczyć sytuację w której szalejący pirat drogowy postanowił po chwili podpalić blok mieszkalny. Po pojawieniu się ognia natychmiast pojawiły się pojazdy straży pożarnej, a mieszkańcy zostali błyskawicznie ewakuowani. W SimCity każda akcja powoduje reakcję, a nawet najmniejsze zdarzenie oddziałuje na wybranych obywateli bądź segment działania służb miejskich. Biorąc po uwagę fakt, że nowa produkcja Maxis pozwoli na zbudowanie znacznie większych metropolii niż miało to miejsce w poprzednich częściach, będziemy musieli zwrócić uwagę na praktycznie każdy aspekt funkcjonowania naszej społeczności. Oczywiście nie zabraknie także problemów związanych z występowaniem niepożądanych zjawisk atmosferycznych, które przetestują możliwości służb publicznych i odrobinę uszczuplą stan konta.

Twórcy otwarcie stawiają również na wspólną zabawę przez sieć – w tym celu gracze będą mogli stworzyć specjalne „simregiony”, w obrębie których umożliwiony zostanie eksport i import dóbr, migracja mieszkańców, czy nawet specjalne kredyty gotówkowe. Autorzy przyznają, że do czasu premiery powstanie jeszcze szereg nowych urządzeń wspomagających sieciową współpracę, ale o nich dowiemy się dopiero za jakiś czas.

Choć pokaz próbki możliwości nowego SimCity trwał zaledwie kilka minut, już teraz można wyrazić przekonanie, że fani poprzednich odsłon serii tuż po premierze (która nastąpi niestety dopiero za rok) znowu zatopią się po uszy w fantastycznie zapowiadającej się symulacji tworzenia własnego miasta. Produkcja studia Maxis robi kapitalny użytek z technologii Glassbox, w sposób pełny i jednocześnie niezwykle szczegółowy ukazując codzienne życie mieszkańców miasta i zmiany, jakie zachodzą w strukturze architektonicznej kontrolowanego regionu. Każdy mieszkaniec ma swoje indywidualne potrzeby i problemy, a ich zaspokojenie będzie wymagać od nas jeszcze większego zaangażowania. Choć podstawowa koncepcja rozgrywki absolutnie nie uległa zmianie, to już teraz widać całą masę usprawnień, znacznie wpływających na mechanikę zabawy. Szykuje się rewelacyjny powrót uwielbianej przez miliony graczy serii – to po prostu nie może się nie udać.

Amadeusz Cyganek | GRYOnline.pl

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.