Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 22 marca 2012, 13:39

autor: Wojciech Mroczek

Miasto marzeń - co wiemy o nowej grze z serii SimCity? - Strona 2

W ofercie firmy Electronic Arts na rok 2013 znalazła się nowa odsłona kultowej serii symulacji urbanistycznych. Domorośli burmistrzowie mają powody do radości – wiele wskazuje na to, że produkcja studia Maxis okaże się prawdziwą perłą!

Jak ma się SimCity do flagowego produktu Maxisa – The Sims? Oprócz tego, że zarówno obywatele naszego miasta, jak i bohaterowie popularnej serii komunikują się w tym samym języku simlisz, nie ma praktycznie związku między nimi. Deweloperzy mówią wprost – Simowie w naszym mieście to zupełnie inna nacja. Nie będzie więc możliwości importu rodzin stworzonych w The Sims do miasta w SimCity.

Do łask powróci tradycyjny dla cyklu podział zabudowy na trzy strefy – mieszkalną, przemysłową i komercyjną. I tu również zapowiedziano pogłębienie modelu rozgrywki. Każdemu naszemu miastu będzie można nadać określony profil. Od nas tylko ma zależeć, czy budując wyspecjalizowaną infrastrukturę, uczynimy ją miastem portowym, wakacyjnym kurortem, zagłębiem industrialnym, centrum rozwoju technologicznego na wzór Krzemowej Doliny czy też może rajem hazardzistów w stylu Las Vegas. Określone typy aglomeracji przyciągać będą mieszkańców o analogicznych upodobaniach i oczekiwaniach. Unikniemy więc sytuacji charakterystycznej dla wcześniejszych odsłon serii, w których próbujemy stworzyć uzdrowisko, a „statystyczny mieszkaniec” domaga się większej liczby fabryk. To ważne, bo w nadchodzącym SimCity obywatele będą mogli swoje indywidualne potrzeby wyrażać jaśniej i częściej. Od tego, jak sobie z nimi poradzimy, zależeć ma ich przychylność i nasza popularność jako burmistrza. Ta zaś może – choć nie musi – stanowić klucz do sukcesu całego miasta. Warto jednak pamiętać – zadowoleni Simowie nie będą szczędzić nam nagród i wyróżnień!

Zielone metropolie i faceci w pelerynach

Niewygodna prawda to film dokumentalny, w którym były wiceprezydent USA – Al Gore – przedstawia alarmujące fakty związane z globalnym ociepleniem i nawołuje do zmiany nawyków, które mogą doprowadzić do światowej ekologicznej katastrofy. Co ma to wspólnego z SimCity? Maxis zaangażowało reżysera Niewygodnej Prawdy, Davisa Guggenheima, do pracy nad ekologicznymi aspektami gry.

Wszystko wskazuje na to, że większy niż kiedykolwiek nacisk położony zostanie na ekologiczne aspekty budowy i zarządzania aglomeracją. Po raz pierwszy w serii SimCity do jej funkcjonowania potrzebne będą zasoby naturalne. Tak jak w realnym świecie ich ilość będzie jednak ograniczona. Zmusi nas to do poszukiwania odnawialnych alternatyw. Takie na przykład elektrownie węglowe, nie dość, że wydalają z siebie szkodliwe spaliny, to jeszcze po jakimś czasie – gdy zaczyna brakować opału – stają się drogie w utrzymaniu i wreszcie – bezużyteczne. Trzeba więc będzie zastąpić je rozwiązaniami nieopartymi na paliwach kopalnych. Obecność elektrowni jądrowej w okolicy nie działa z kolei najlepiej na samopoczucie obywateli i ma zabójczy wpływ na wartość gruntów. Wcześniej czy później zmuszeni więc będziemy do sięgnięcia po technologie przyjazne dla środowiska i akceptowane społecznie. Dążenie do samowystarczalności aglomeracji – obecne dziś w polityce urbanistycznej większości realnych metropolii – będzie towarzyszyć nam w każdej warstwie zarządzania – od energetyki począwszy, na ulgach podatkowych zachęcających do segregacji śmieci kończąc.

Pożar to małe piwo w porównaniu z innymi katastrofami, które można wywołać.

A co, gdy zacznie nam się już nudzić zabawa w burmistrza menadżera-ekologa? W nowym SimCity nie zabraknie elementów, które urozmaicały rozgrywkę od początku serii. Nic tak nie dodaje rumieńców grze jak solidny kataklizm. Fanów ucieszy z pewnością wiadomość, że w zbliżającej się edycji powróci gigantyczny godzillopodobny jaszczur, siejący spustoszenie na ulicach. Zdarzać się będą również trzęsienia ziemi czy – na tym tle wyglądające mniej strasznie – pożary. Natomiast całkowitą nowość ma stanowić element zaczerpnięty prosto z komiksów. Nasza metropolia będzie mogła stać się placem boju pomiędzy bohaterskim MaxisManem a geniuszem zbrodni, złowieszczym doktorem Vu. Ich kwatery główne będą budynkami dostępnymi w grze i będzie możliwa ich rozbudowa, zwiększająca zasięg działań i możliwości obu postaci.

Kiedy znów wcielimy się w wirtualnego burmistrza? Dokładna data premiery gry nie jest jeszcze znana. Wiadomo na razie, że ukaże się ona w 2013 roku. Czekamy!

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.