Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 października 2011, 12:49

autor: Amadeusz Cyganek

Graliśmy w Syndicate! - tryb jednoosobowy - Strona 2

Powrót wielkiej legendy sprzed lat to operacja obarczona wysokim ryzykiem – czy Syndicate w formie dynamicznego FPS-a zostanie przyjęty przez graczy z otwartymi ramionami?

Remake kultowej strategii sprzed kilkunastu lat i to w postaci dynamicznej strzelanki to chyba jedna z ostatnich rzeczy, jakich można się było spodziewać. Jak widać, dawne hity nadal mają ogromną moc przyciągania – tworzony w zaciszu szwedzkiego studia Stabreeze Syndicate będzie historią czterech wielkich syndykatów opowiedzianą w zupełnie innym stylu. Powtórzenie sukcesu wielkiej legendy teoretycznie wydaje się niemal niewykonalne – autorzy zapowiadają jednak, że ich produkcja przyniesie rewolucję na miarę hitu studia Bullfrog. Czy są ku temu jakiekolwiek podstawy?

Podczas londyńskiej imprezy EA mieliśmy możliwość rozegrania misji Executive Search – fragment ten możecie zobaczyć na niedawno wypuszczonym do sieci filmiku. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się jednak w momencie, gdy uczestniczy się w zabawie samemu. Syndicate to przede wszystkim niezwykle zróżnicowany FPS – choć naszym nadrzędnym celem pozostaje oczywiście likwidowanie uprzykrzających nam życie grup przeciwników, w trakcie rozgrywki robimy także sporo innych rzeczy. Pole do popisu otwiera szeroki wachlarz zdolności specjalnych określanych mianem „breach”. Dzięki nim możemy wkraczać do umysłu naszych przeciwników i zmuszać ich do wykonywania kontrolowanych przez nas czynności – doskonałym przykładem jest tu moment, w którym strażnik podczas przesłuchania zabija pod naszym wpływem wszystkie znajdujące się w pokoju osoby.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?
Analizujemy Escape from Tarkov – czy The Division ma się czego obawiać?

Przed premierą

Podczas gdy wszyscy sugerują ucieczkę, my wracamy do Tarkova, by przeanalizować wysyp informacji na temat tej gry. Informacji wskazujących na produkt imponujący w wielu aspektach, ale i coraz bardziej niszowy, coraz mniej przystępny dla większości graczy.