Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 października 2011, 12:52

autor: Szymon Liebert

Dark Souls - porady weterana

Dark Souls jest jedną z najtrudniejszych gier roku. Dlaczego produkcja studia From Software cieszy się takim zainteresowaniem? Odpowiedzi szukamy w krainie rozpaczy i demonów.

Przeczytaj recenzję Niezapomniane przeżycie - recenzja gry Dark Souls

Artykuł powstał na bazie wersji X360.

Dark Souls to jedna z najtrudniejszych gier ostatnich lat. Produkcja studia From Software wymaga nie lada samozaparcia i determinacji, bo na każdym kroku próbuje dać nam w kość. Dlaczego więc gramy w ten tytuł z takim uporem? Czyżby to przejaw ukrytego masochizmu? Nie do końca. Japończycy stworzyli bowiem system, który – choć balansuje na krawędzi zdrowego rozsądku – to jednak działa świetnie. Na czym polega fenomen wysokiego poziomu trudności? Przyjrzyjmy się najważniejszym aspektom tej intrygującej gry.

Nieprzystępny świat i brak drogowskazów

W Dark Souls trafiamy do ogromnego, zróżnicowanego i niebezpiecznego świata. W każdym jego zakątku czyha niebezpieczeństwo. Już od samego początku zostajemy rzuceni na głęboką wodę: nikt nie tłumaczy nam, gdzie powinniśmy iść. Po opuszczeniu okolicy pierwszego ogniska, wokół których skupia się teraz rozgrywka, możemy udać się na cmentarzysko pełne odradzających się szkieletów lub na moczary zamieszkałe przez duchy niewrażliwe na zwykłą broń. W obu przypadkach giniemy w kilka sekund. Początek przygody może być prawdziwym wstrząsem dla wielu osób.

W grze wyraźnie widać pewną regułę: pierwsza wizyta w nowej lokacji jest trudna. Głównie dlatego, że większość terenów jest skomplikowana od strony topograficznej. Innymi słowy – to prawdziwe labirynty. Nie brakuje tu ciasnych korytarzy, wielopoziomowych budowli i wąskich kładek nad przepaściami. Zapomnijcie też o oświetleniu: zdarza się, że brodzimy w mroku przez trujące i niekończące się bagno. W takich właśnie warunkach musimy walczyć z przeciwnikami.

Tuż nad przepaścią. W Dark Souls to codzienność.

Twórcy nie mówią wprost, dokąd należałoby się udać w następnej kolejności i nie dają graczowi do dyspozycji żadnej mapy, ale pozostawiają pewne nieoczywiste wskazówki i pomoce. Trzeba wsłuchiwać się w zdawkowe wypowiedzi napotykanych postaci, czytać opisy znalezionych kluczy i metodycznie przeczesywać okolicę. Gdy oswoimy się już z daną krainą i nauczymy radzić sobie z jej mieszkańcami, zaczynamy odkrywać cenne przedmioty oraz skróty – przejścia prowadzące do pozostałych rejonów, których nie mogliśmy otworzyć z przeciwnej strony.

Porady weterana: Poznaj otoczenie. Uważnie przeczesuj każdą okolicę. Czytaj opisy znalezionych kluczy i sprawdzaj, dokąd prowadzą zamknięte nimi drzwi.

Osamotnienie i wiadomości z innych światów

Przemierzając uniwersum demonów i nieumarłych, czujemy osamotnienie. Wystarczy chyba powiedzieć, że wcielamy się w anonimowego nieumarłego, który jakimś cudem unika mentalnej zapaści. Nieliczni mieszkańcy, których spotykamy i ratujemy, snują przygnębiające opowieści. Najczęściej słyszymy przykre komentarze, kwitowane ironicznym, pustym śmiechem. Mimo to obecność sprzymierzeńców podnosi na duchu, bo wielu z nich pomaga nam na różne sposoby (oczywiście nie za darmo). Zbytnia ufność względem podejrzanych rycerzy może jednak skończyć się tragicznie. W tej grze śmierć zabiera także ważne dla gracza osoby: gdy je tracimy, definitywnie zamyka się dostęp do pewnych opcji. Mówiąc językiem graczy – w Dark Souls mogą zginąć także oferujący swoje usługi NPC!

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.